Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam wyrzuty sumienia

zdradziłam narzeczonego - przyznać się?

Polecane posty

Gość mam wyrzuty sumienia

Proszę nie linczujcie mnie :( to było na imprezie u znajomej w mieszkaniu, miała być tylko babska impreza. Dużo wypiłyśmy, za dużo... dziewczyny mi ciągle podsuwały kieliszek i piłam równo z nimi. Po północy dziewczyna, u której była impreza zadzwoniła po kolegów, bo zaczęło się im samym nudzić. Przyjechali i jeden zaczął do mnie świrować... na pozątku z nim flitrowałam tak dla żartu, ale potem postanowiłam wracać.. miałam zadzwonić po taksówkę, ale on się uparł, że mnie podwiezie, że nie szło mu wypersfadować. Byłam naprawdę pijana, a on mnie tak jakoś zakręcił, uwiódł... i stało się w tym samochodzie.. czuje się z tym strasznie mój facet był moim jedenym mężczyzną, a teraz nie wiem co robić :( nie dam rady go tak oszukiwać całe życie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnij, ale naprawde zapomnij o tym i nie mow mu. nie ran swojego faceta, sama sie z tym uporaj w swojje glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mówić mu nic ale nigdy go już nie zdradzić...trzeba się pilnować bez względu na to jakie byłyby okoliczności i oferty-chyba nie chcesz go stracić skoro piszesz ze to najważniejszy facet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli dzidziuś będzie czarny, to mu wmówisz, że opalał się w solarium razem z Dodą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głośnomówiąca
A ja przespałam się z żonatym:/-powiedziec?Moja droga nie przyznawaj sie!Po tym co napisalas widać że załujesz,że tego nie planowałas...to w sumie nie tak zdrada...Uprawialiscie tylko seks:(Nie przejmuj się!wiem ze nie chcialas...i prosze Cie milcz!nic nie mów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wyrzuty sumienia
boję się, że wszystko wyjdzie na jaw... że byli tam jacyś faceci (a miało nie być) i że jeden mnie odwiózl... boję się, że ktos mu nagada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalallalal
żal mi cie glupia tepa kurvo, lepiej powiedz narzeczonemu niech nie marnuje sobie z toba zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejku.
­­­­­­­­­­­ oczywiscie ze powiedziec facet ma prawo wiedziec ze zostal zdradzony ty pewnie tez bys chciala wiedziec gdyby on cie zdradzil :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
w takich przypadkach nie ma okoliczności łągodzących - nikt Ci alkoholu do gardła nie wlewał - kobieto, szanuj się, on mógł być na coś chory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dftxgyhc
ty, glosnomowiaca, do kiedy to przespac sie z kims nieplanowo to nei zdrada?:D wez sie pieprznij porzadnie w glowe, zanim napiszesz podobne bzdury, co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wyrzuty sumienia
tak właśnie zrobię... powiem, że musimy porozmawiać, że coś takiego się zdarzyło, i że mnie odwiózł ... i muszę pwoiedzeć o tym obejmowaniu, bo dziewczyny widziały, jak mnie obejmował czasami, jak byłyśmy w mieszkaniu :( nic mu nie powiem, nie chcę go ranić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy
od tego czy chcesz spędzić z narzeczonym resztę życia, czy nie. Bo jeśli twoja zdrada bylajednorazowy wyskokiem to nie mów - miej wyrzuty sumienia ale po cichu. Przyznanie się byłoby łatwiejszym wyjściem tylko dla Ciebie - musisz ten ciężar nosić sama a nie obarczać nim swojego narzeczonego. Jeśli zaś ta zdrata stała się punktem zapalnym do rozmyślań "czy ja na pewno chcę być z tym facetem z którym jestem" to powiedz i odejdź od narzeczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy
dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemcosotym
OJJJEJKU buehaaa, pewnie, że nie masz...widać! A TY kochana to SIEDZ CCICHO!!!!!!!!! Ja mam ten sam problem, tylko że kocham dwóch facetów i tu pojawia sie problem. mam koszmary, że narzyczony się dowie, ale siedzę cicho . Kwestia czasu! Ludzie nie sa zyczliwi:(n Ale w przypadku jednego wyskoku to PROSZĘ......póki Cię nie przyłąpie milcz!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna malpa lat 20
nigdy w zyciu sie nie przyznawaj! Ty narobilas zamieszania to Ty sie tym martw! zniszczysz wszystko co bylo miedzy Wami, bo on Ci nie wybaczy, nie zapomni, nie bedzie ufał. kropka. ja powiedzialam i mimo, ze ogromnie sie kochalismy .. przeroslo nas to i tyle.. nie dalismy rady.... nie wiem jakby bylo jakbym nie powiedziala, ale wiem, ze jesli moglabym cofnac czas na pewno zatrzymalabym to dla siebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie
ja też dokładnie pół roku temu coś takiego zrobiłam, na imprezie pod wpływem alkoholu przespałam się z kolegą z pracy, brzydzę się sobą, nie umiem sobie z tym poradzić. Nic to nie znaczy ani dla mnie ani dla tamtego który ma również rodzinę. Obydwoje byliśmy strasznie pijani, nie pamiętamy za dużo. Nie powiedziałam narzeczonemu. Zniszczyłam sobie życie i nie chce zniszczyć jemu. On mnie bardzo kocha,dla czego byłam taka głupia................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie mówiła bo to nic ci nie da co z tego ze sobie ulżysz na sumieniu jak pogorszysz sobie w związku juz nie bedzie do ciebie taki jak teraz a w najgorszym wypadku cie rzuci . czas leczy rany "" zapomnisz"" o tym incydencie za kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viperviper
czyli dorabianie filozofii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ze tak czesto alkohol jest przyczyna zdrad :O hmmm moja rada ? nic nie mow ! po co macie cierpiec oboje... ty juz swoja dawke otrzymujesz ..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz powiedziec bo on ma
prawo wiedzieć. niech sam zadecyduje co dalej a nie za niego wybierasz. jeśli cie bardzo ocha to wybaczy albo odejdzie. będziesz miała nauczkę. jeśli ujdzie ci na sucho to znowu zdradzisz. prędzej czy później. jednak i tak wiem że nic mu nie powiesz ze strachu i wstydu, jeśli to zataisz to dopiero okażesz się kawałem kurwy. na razie masz jeszcze szansę naprawić swój błąd. ale musisz zachować się fair skoro wczesniej nie potrafiłaś. kabel pierdolisz. ja nie ważne ile wypiję to wiem co wolno a czeo nie. i mam hamulce, słabsze wiadomo ale sa. więc nie bredzcie że przez alkohol są zdrady. alkohol nie jest powodem zdrady tylko słaby charakter🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfasdf
a ja po % lubię sobie pośpiewać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co masz się przynawać? Idziesz do spowiedzi, dostajesz rozgrzeszenie i OK, do następnego razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i pierdole :)....ale juz dlugo jestem na tym swiecie i to co widzilaem i widze mi wystarczy ...ty mozesz nazywac slabym charakterem a ja slaba glowa....przeciez zakonnice poinny miec silny charakter czyz nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfasdf
"przeciez zakonnice poinny miec silny charakter czyz nie" tzn. że widziałeś zakonnice w poalkoholowych akcjach ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma prawo wiedzieć że kobieta z którą chce założyć rodzinę, która ma być jego żoną i matką jego dzieci, jak się spije to nie ma hamulców i idzie do łóżka z innymi. Jeśli zrozumie- wtedy będzie w porządku. Dla wielu ludzi małżeństwo jest najważniejszą decyzją w życiu i powinni świadomie ją podejmować. Piszesz że koleżanki podsuwały kieliszek, że on nalegał... to była Twoja decyzja. To żeby się napić (akurat na imprezie normalne, ale jeśli się do tego stopnia nie kontrolujesz to powinnaś się pilnować). I to żeby z nim jechać- co samo w sobie jest głupotą. Flirtowanie kiedy jesteś w związku- dla zabawy? Dla mnie to nie jest zabawne. Postaw się po drugiej stronie, wyobraź sobie narzeczonego który podrywa dla zabawy na imprezie inną dziewczynę, a potem idzie z nią do łóżka "bo ona chciała". Wyszłabyś za niego, zaufała mu, zdecydowała się na wspólną przyszłość? Fakt, ludzie pod wpływem alkoholu robią różne rzeczy, ale musiałaś być świadoma tego co się dzieje skoro tak dobrze pamiętasz. Twoje decyzje, a narzeczony powinien o tym wiedzieć. Kiedy wam się nudziło w damskim gronie i dzwoniłyście po facetów, trzeba było zadzwonić po narzeczonego. Z nim nie bawisz się tak dobrze? Nie ma adrenaliny, seks z innym facetem jest lepszy? Przyznaj się, jak go kochasz i szanujesz to powinnaś pozwolić mu wybierać, a nie robić z niego rogacza, głupka i dziecko które trzeba chronić przed przykrymi faktami. Jeśli wybaczy, nawet macie szansę żyć razem szczęśliwie- z mniejszym zaufaniem z jego strony i abstynencją z Twojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kabel bo silny
charakter powinni miec przede wszystkim pracownicy służb porządkowych np policji, nauczyciele, lekarze itp zakonnice to jakiś przykład z tyłka :D a co do słabej głowy, to nie wiem ile żyjesz na tym świecie ale słaba głowa to oznacza że szybko alkohol cie klepnie/ a to jak się zachowujesz po alkoholu zależy od charakteru. powiedz mi czy po pijaku pobijesz kogoś? albo zgwałcisz? i będziesz się tłumaczył że to przez alkohol? nie. najprawdopodobniej pomimo upojenia byś takiego czegoś nie zrobił, dlaczego? nie z powodu tego że masz silną/słabą głowę do alkoholu tylko odpowiednie hamulce moralne. tak samo zdrada. jak ktoś nie ma w głowie zdrady, ma hamulce i postanowienie że tak nie wolno to alkohol tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×