Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość intimissimi intimissimi

Czy on chce założyć harem?

Polecane posty

Gość intimissimi intimissimi

Ale jajca, słuchajcie. Nie wiem już w zasadzie czy ta sytuacja mnie śmieszy czy martwi...:) Mam przyjacółke. Znamy się lat 14 i niejedno już przeżyłyśmy. Od jakiegoś czasu mieszkamy we dwie. Nieraz facet stanął między nami, ale nigdy to nie wpłynęło destrukcyjnie na naszą przyjaźń. Jak to się mówi - co nas nie zabije to nas wzmocni. Ona jest w kilkuletnim związku z panem X i jak sama mówi - to jest jej przyszły mąż. Mamy też kolegę - pana Y,.Znamy go 11 lat więc też szmat czasu. Mniej intensywnie oczywiście. Ale od kilku miesięcy coś się zmieniło. Spotyka się z nami baaardzo często. Na początku czysta relacja - kolega i koleżanki, wesoły tercecik. Często piwko, filmik, czipsy. Zawsze spotkania w trójkę. Wypady do kina lub gdziekolwiek. No i w pewnym momencie coś się zaczęło między moim kolegą a przyjaciółką dziać. Ona go ewidentnie kokietuje a on to łyka jak młody pelikan. Ja oczywiście przyklaskiwałam jej w każdej jej decyzji. Ona:"Nie będe zdradzała X". A ja "Masz rację, nie zdradzaj, szkoda tego związku". Ona: "Jestem jeszcze młoda, musze się wyszumieć. Mogę się spotykać z Y". A ja: "Tak! Wybaw się póki będzie za późno" No ale ostatnio zaczęło mnie to denerwować. Czemu ona się bawi Igrekiem? Co na to Iks? No i kiedyś ona miała randkę z Iksem, a do mnie przyjechał Igrek. Było intymnie, naprawdę. Czułam to. Musiałam go wyprosić bo coś by się stało. No i teraz pytanie. Kto tu jest wariatem? Czy mój kolega chce założyć harem i mieć nas dwie? Czy może moja przyjaciółka ma skłonności do poliandrii? Czy może to ja jestem niedzisiejsza? I w tym problem, że ja chce Igreka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slasz
kurwa , nie chce mi sie tego czytać pewnie masz tipsy na palcach i biale kozaki . horror...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaelaaaa
hehhehe najbardziej spodobało mi się ostatnie zdanie :D Może igrek jest bardzo zadowolony z sytuacji, że dwie fajne panny o niego rywalizują i ze obydwie na niego lecicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intimissimi intimissimi
Kurczę, skąd wiedziałeś? I mam konia też i chodzę na solarkę 5 do 6 razy w tygodniu. Widziałeś to w kryształowej kuli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intimissimi intimissimi
Ajajaj. On się nigdy nie przekonał o tym, że na niego "lecę". Wręcz przeciwnie. Jak on coś robi to ja w nogi i uciekam. A jak mówi o mojej przyjaciółce to udzielam mu rad, podpowiadam co sprawi jej przyjemnośc... itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intimissimi intimissimi
A, że Cię rozbawiło ostatnie zdanie.. No cóż. Mnie to wszystko bawi... To takie.. nastoletnie jakieś:) I może dlatego tak mnie cieszy. No ale ja Go chcę, zawsze Go chciałam. Tylko jego. Mi nie w głowie wesołe trójkąciki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaelaaaa
To trochę dziwne. Bo skoro zależałoby mu na niej to do Ciebie by nie uderzał, ale z drugiej strony gdyby mu zależało na Tobie, to nie wypytywałby Ciebie o rady dotyczące Twojej przyjaciółki. Ogólnie trochę porąbana sytuacja, a koleś niezdecydowany. Nie zaufałabym mu. Może po prostu obydwie go kręcicie, kręci go ta cała sytuacja, ale nic na poważniej od żadnej z was nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaelaaaa
Skoro mówisz, ze od zawsze coś do niego czułaś, to może Tobie się wydaje, że tego nie widac,a jednak on może to wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intimissimi intimissimi
Że mu się podobamy obydwie to oczywiste. Jesteśmy bardzo podobne i to z wyglądu i z charakteru. Zawsze przyciągałyśmy tych samych mężczyzn. On nie wypytuje o rady. Ja mu sama ich udzielam. Taka forma samodestrukcji. Właściwie nie wiem po co to robie. Chyba po to żeby się nie domyślił co czuje?:D Fakt faktem, że przebywam z nim częściej sam na sam niż ona. Tylko, że ona w ogóle nie trzyma go na dystans... Za co miałabym ochotę czasem zdzielić ją po mordzie.. Ale potem mi się przypomina, że to przyjaciólka i znowu przyklaskuje jej decyzjom. No i niedługo idę z Igrekiem na bal ostatkowy. Ja z nim, przyjaciółka z Iksem. Może z tego się zrodzi jakiś multilateralizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intimissimi intimissimi
Nie wie, tego jestem pewna. Umiejętnośc ukrywania emocji opanowałam do perfekcji już we wczesnym dzieciństwie. :) Cholera no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intimissimi intimissimi
mało odpowiedzi dostalam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×