Co dac dziewczynce na 10 urodziny???

hasłem

problem w tym ze ona swoje pieniadze z komunii dolozyla do kupienia laptopa :O ma tv swoje,dvd,telrfon ma zabawki a lalkami sie nie bawi,ma maszyne do waty cukrowej,ma dziecinne kosmetyki i perfumke ma duzo :O zbyt duza a ja nie wiem co jej dac! w sklepeach nic nie ma!! :( jest moja kuzyznka. i pamietnik na zamkniecie to zadna rwelacja dla niej :O

albo mieszkanie :D

daj jej kase

Ja swojej chrześniaczce kupiłam kolorową pościel do jej łóżka i pod kolor piżamkę i najbardziej się z tego prezentu cieszyła

gre edukacyjna planszowa...jednak podejrzewam, ze to nie dla niej....

wszystko zalezy ile masz na to przeznaczonych pieniedzy? Ja wiem,ze teraz dzieci wszystko maja ( a co poniektore niewiele!!). Najlepszy bylby prezent z pomysłem i edukacyjny? Moze coś lubi, ma jakieś zainteresowania? Mozna kupic karnet na jakis fajny kurs czy zajęcia (taniec , pływanie, aerobik dla dzieci) Mozan zrobic album z wywołanymi zdjęciami (dzieci maja na komp. duzo zdjec)mozna je poprosic o pzreslanie, wywołasz i zrobisz album ręcznie ozdobiony.Albo mniej pracochłonny tzw. kolaż w antyramie na scianę, gdzie beda jej zdjecia i rodziców razem połączone i powycinane na różne sposoby.

z tego co piszesz to dziecko z typu tych co wszystko maja , takiej osobie najtrudniej prezent kupic , napisz jaką kwota dysponujesz? moze prenumerata jakiegoś czasopisma ktore by ja zainteresowało, a moze najprościej zapytac czy jest takie coś co by chciała dostać ?

Nic nie piszesz o ksiązkach-moja bratanica z nich zawsze najbardziej sie cieszy no i zostaja ciuchy,

bo dzieciak pewnie w d...ma ksizaki-skoro ma tyle gadzetow to straszne ale prawdziwe

nie oskarżajcie dzieci , że mają gadżety sami ich uczymy tego i przyzwyczajamy. Ja widziałam dzieci , które ,,mają wszystko" a jak trafily do domu , gdzie można bawić się na grach planszowych lub rysować kredkami to nie chciały od tego sie oderwać. Bylo to coś innego od codziennych rzeczy, kwestia tylko umiejętnego podejścia i rozmowy. Oczywiście jeśli rodzice tego nie rozumieją , to my jako osoby trzecie wielkiego wpływu nie mamy. Ale wytwarza się u nas taki niezdrowy odruch, że jakdziecko ma tyle w domu , to my musimy mu kupić następny prezent drogi i modny. Myślę,że wbrew pozorom dzieci nie są takie złe, tylko nas naśladują i reklamy.