spotkalam panne mloda na weselu przy toalecie . slodko sie calowala ale

nie z mezem :/ no owszem znam tego kolesia pare razy w swoim zyciu bylam z nimi na piwku.. jakis kolega mlodych z grupy znajomych. ale rowniez ma dziewczyne. wicie jak mnie zatkalo? duzo ludzi bylo juz wcietych o srodek nocy ale zeby tak ryzykowac?i wogole poco cos akiego?poco ten caly slub? moze byla w ciazy a nikt niewiedzial. nie mam pojecia

co za głupi topik, chcesz tym sposobem odstraszyć panów młodych żeby przylecieli do ciebie? :P

trzeba było zawołać męża młodej.

nie no zalozylam ten topic bo od 2 dni tak zledze co tu piszecie i dpooszlam do wniosku ze mogu t o tym napisac bo zabardzo niewiem co zrobic. z tymze chyba lepiej dla wszystkich bedzie jak nic nie zrobie. bo nic dobrego by z tego nie wyniklo?

ja na Twoim miejscu bym sie chyba nie wtracala. bo zazwyczaj jest tak ze jak chcesz dobrze to wszytsko oberaca sie przeciwko tobie. a po co ci pozniej nieprzyjemnosci. no chyba ze mlody to jakkis twoj serdeczny przyjaciel to wtedy bym powiedziala chociaz sama nie wiem

no to moj kuzyn. :(

ja zapytalabym sie panny mlodej co to mialo byc i co ma znaczyc, ale nikomu bym nie mowila, bo i tak wyjdziesz na najgorsza, ale niech ona wie, ze Ty wiesz...

a swoja droga ladna suka z tej mlodej

jak pracowałam jako kelnerka to był przypadek , że koleś z zespołu przeleciał pannę młoda...W sumie to nieźle wstawiona musiała byc :o

no widzicie. zdarzaja sie takie hostorie glupkowate ale dlaczego akurat musialam byc swiadkiem :/ ja mysle ze teraz po tygodniu to juz przedawnienie sprawy. zaluje ze wtedy jej nie szpnelam ze zauwazylam jak bardzo jej sie ten kolega podoba. pewnie by to skonczyla. a tak to niewiadomo

w takim razie skoro tak cie drecza wyrzuty sumienia ze bylas tego swiadkiem, idz i pogadaj z nia. powiedz ze to twoj kuzyn i nie chcesz zeby go oszukiwala i niech ci to wyjasni co jak i dlaczego bo jak okaze sie ze ona nadal to ciagnie to mu p0owiesz

kurcze teraz chyba nie starczy mi odwagi. spalilabym sie ze wstydu choc tak naprawde to ona powinna splonac w takiej chwili.

wiesz jezeli to bylo tak tylko bo sie tak straszznie schlała i nawet tego nei pamieta no to ok rozumiem ze nie ma co tego rotrzasac (chociaz i tak twierdze ze jest suka) ale jak to sie ciagnie do tej pory...?!!!!!!!

no to wspolczuje bardzo kuzynowi bo nie zasluzyl sobie na to. dobry z niego facet i on sam napewno by takiego numeru jej nie odwinal. zaprosze ja na kawe kolo jej mieszkania i jak mi przejdzie przez gardlo to powiem ze widzialam. ale za cholere nie potrafie przewidziec jej reakcji bo bardzo zywiolowa dziewczyna jest. zareagowac jak dla mnie to ona moze na 20 sposobow i zaden fajny nie bedzie

\"w takim razie skoro tak cie drecza wyrzuty sumienia ze bylas tego swiadkiem, idz i pogadaj z nia. powiedz ze to twoj kuzyn i nie chcesz zeby go oszukiwala i niech ci to wyjasni co jak i dlaczego bo jak okaze sie ze ona nadal to ciagnie to mu p0owiesz\" Na pewno prędzej zwykle by się ten co zdradza czepiał niż ten zdradzany:P.