Czy zdecydowalibyście się mieszkać po slubie

w tej samej (stosunkowo małej) miejscowości co wasza teściowa? Zakładając, że jest ona OK. Obawiam się jednak ewnetualnego wpieprzania w nasze życie, wychowywanie dziecka itp....

Ta sama miejscowość to nie koniec świata ;) Niektórzy muszą mieszkać z teściową-czarownica pod jednym dachem...I to już jest problem...

ja bym się bardziej obawiała mieszkania z moją mamą niż z teściową. Bo teściowa juz wnuków ma od cholery i ten jeden więcej raczej nie obudzi w niej na nowo instynktu macierzyńskiego, za to moja mamusia wszystko wie i robi lepiej.

Ja anie z Mama ani z Teściową.. Mame Kocham (Tesciowej akurat nie...), ale uważałam, ze tak będzie zdrowiej. To zalezy jaki masz charakter... Moja Przyjaciółka mieszka z Tesciową na jednym osiedlu i umie znieśc wtrącanie (ja bym nie umiala) ale ma i pomoc, co bardzo sobie chwali. Jedno i drugie ma swoje dobre i zle strony.

ja tak mieszkam. Mało tego. Moja teściowa mieszka w bloku obok nas i wcale się nie wtrąca. Ani razu nie próbowała nam czegokolwiek narzucić, nie przychodzi bez zaproszenia. Widujemy się może 2 razy w miesiącu, bo rozumie, że mamy swoje życie... natomiast moja mama mieszka 50 km od nas i dość często robi nam "niespodzianki" w postaci niezapowiedzianych wizyt :P