Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutkie_niewiniatkooooo

ON ZA DUŻO ŻARTUJE. MAM DOŚĆ!!!

Polecane posty

Gość malutkie_niewiniatkooooo

Mój chłopak to typowy ` dowcipniś`, niestety dla mnie jesgo żarty już dawno przekroczyły granice dobrego smaku i coraz to słyszę, że mam małe cycki, że jestem taka i nie taka, że mogłabym schudnąć tu i ówdzie albo wspomina coś o jakiś jego `pseudo` wielbicielkach, których nie ma. Wszystko po to by mnie wkur.wić. Gdy już widzi moją poważną, zdenerwowwaną minę zaczyna się śmiać mówiąc ` oj kochanie przecież wiesz, że cie kocham jestes śliczna i w oogóle. Żartuje tylko` Bywa coraz czesaciej tak ze po prostu sie na niego wydzieram, bo juz mnie to wyprowadza z równowagi. Metodę olewania jego żartów, czy też wspólne żartowanie z nim sprawdzałam ---> nic nie dały. Zaproponujcie mi cos po czym raz na zawsze odechce mu sie głupio zartowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerina84
powiedz mu ze jak z tym nie skonczy to sie pozegnacie. jesli cie kocha to podziala. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verdinka
Facet chyba boi sie byc soba, wiec ciagle wali glupie teksty. Po co z nim jestes jak nawet normalnie porozmawiac sie z nim nie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delmonico
Niestety - pajac zawsze będzie pajacem. Wybór należy do Ciebie - albo to zaakceptujesz albo nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam pajac
nie jego wina ze ma zarozumialego i nadwrazliwego mastodonta za dziewczyne, rzuc go dla jego dobra zanim zabijesz jego modżo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalapa
jkhkj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezłe cyce
on nie żartuje tylko się z ciebie śmieje-to jest róznica:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrongkid
powinnas zaczac z niego zartowac w taki sam sposob- moze zrozumie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkie_niewiniatkooooo
ej człowieku `ee tam pajac` ja i tak zajebiście długo to tolerowałam. Jestem z nim prawie 4 lata, a jego głupie żarty są od jakiegoś 1,5 roku. Nie wkurzałoby ciebie gdyby twój poartner w kolko ci powtarzal jaka to ty nie jestes brzydka, gruba, masz małe cycki itd? Niby kwituje wszystko mowiac ze zartuje, ale to w koncu zaczyna na psyche siadasz i kminisz czy naprawde cos z tobą jkest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam pajac
no to mu dojeb ze robi z siebie wała a nie żalisz sie na forum, jezyka w paszczy nie masz czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkie_niewiniatkooooo
może i śmieje. nie wiem;/ zawsze to konczy mowiac ` zartuje` ale kto go wie co mu naprawde siedzi w jego glowie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkie_niewiniatkooooo
mam jezyk, ale jak mu cos mowie na ten temat to do niego nic nie dociera;/ jeszcze czasami na mnie jest zły ze na zartach sie nie znam :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkie_niewiniatkooooo
dlatego was pytam o radę, bo ja nie wiem jak do niego dotrzec juz;/ ignorowanie zartow, zwracanie mu na to uwagi czy wspólne żarty nie pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam pajac
to mow mu za kazdym razem ze ma zajebiscie malego penisa a jego plecy przeganiaja klatke, wymysl cos kreatywnego i doluj go tym az mu gowno uszmi wyjdzie. Jak nie zrozumie to spisz go na straty i wyrwij cos innego, nawet tu, na kafe, jest duzo fajnych chlopakow, ktorzy czekaja na swoj pierwszy raz i zrobia wszystko dla dziewczyny :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimowszystko
ja mysle ze powinnas "zabic go" jego wlasna bronia i zaczac zartowac w taki sposob na jego temat :) zmieni to jego stosunek do ciebie, a jak nie to "dowidzenia" :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezłe cyce
no to ty "żartuj" przy każdej okazji że za to udawanie orgazmów to juz powinnaś dawno oscara dostać i że ma najmniejszego penisa jakiego w życiu widziałaś:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkie_niewiniatkooooo
:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaaaa21212121
maltkie niewiniatko mam tak samo jak Ty i nie wiem juz co z nim robic,jak zmienic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandraaaaa21212121
wybacz mi za literowki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torba borba20223
powiedz mu, ze małe cycki pasują do jego małego wacka :O idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam jedną metodę
oczywiscie zaraz wszyscy powiedza, ze to głupie i szczeniackie i tak nie wolno... bo i to mało elegancka metoda, ale rezultat jest zawsze jasny - albo facet sie dostosowuje, albo sam odchodzi :D Jak nie jesteś go pewna albo jesteście razem krótko, to raczej nie próbuj. A jeśli nie boisz się, że przy pierwszym fochu spakuje sie i odejdzie, proponuję najpierw baaardzo poważnie mu wytłumaczyć (taka 50 minutowa pogadanka, nie dając dojść do słowa), jak bardzo ci sie to nie podoba i jak bardzo nie chcesz byc z czlowiekiem ktory sie tak zachowuje. Co jakiś czas popros go o powtórzenie, zeby miec pewnosc ze słucha. Jeśli sie zgodzi na wszystko, rozpromieniasz i sie i cieszysz, ze 'dzieki komunikacji uratowaliscie wasz związek'. I czekasz do nastepnego żarciku, który pewnie się przytrafi. Wtedy zaczynasz akcje "konsekwencje złamania przyrzeczenia', czyli robisz trochę z igły widły. Oczy ci się szklą, chociaż nie płaczesz, albo przeciwnie, jesteś zła i oschła. Każesz mu wypierdalać z twojego życia, albo elegancko mówisz, że nikt cię tak nigdy nie zawiódł, nie możesz mu ufać, obiecywał ci coś i nie dotrzymał, więc nie chcesz mieć z nim nic wspólnego. Jeśli tekst był bardzo chamski, opcjonalnie możesz strzelić mu z liścia. Idziesz do domu, wyłączasz telefon, najbliższe 2-8 próby kontaktu odrzucasz albo robisz mu awanturę, gdzie wypominasz jaki jest zły i beznadziejny. Po jakimś dniu jego prób przeproszenia, łaskawie dajesz mu możliwość bycia wysłuchanym, dajesz się błagać przez kilka godzin, po czym wielce łaskawie mu wybaczasz, ale chodzisz nadąsana jeszcze z 3-4 dni, mówiąc że 'to nie foch... po prostu nie mogę przejść do porządku dziennego nad tym co zrobiłeś... ta rana potrzebuje czasu, by się zagoić' itp :D i oczywiście podkreślasz, że to jego ostatnia szansa. jeśli żart się powtórzy, powtarzasz procedure :D facet dla świętego spokoju przestanie, jeszcze nie znam twardziela, na którego by nie zadziałało, o ile chce być z daną laską :D Bo sorry, ale giga awantur co drugi dzień nikt nie zdzierży :D Oczywiście to sposób ostateczny, ale nad wyraz skuteczny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde jaki plan
jestem dziewczyną i do niedawna dziwiły mnie słowa innych kobiet, jakie to kobiety są, że wszystkie knują, że są intrygantkami itp a ja myślałam, e tam przecież nikt celowo tak nie robi.. a jednak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz nie zawsze się da
po dobroci :) Ale lepiej, żeby płakała w poduszkę, że on się tak nieładnie zachowuje, ale nie 'knuła', bo 'knucie jest złe', co? :D Wydaje mi się, że w tym związku komunikacja zawiodła. Pora na bardziej ostateczne rozwiązania. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsisryfk
niewiniątkooooo jak to czytam to ma wrażenie, że spotykamy się z tym samym facetem! mój, z którym jestem od 6,5 roku to też taki pożal się Boże dowcipniś. też, że mam małe cycki, albo patrzy na mnie i na moje pytanie czemu mi się tak przygląda, mówi, że pierwszy raz w życiu w widzi nochalopagusa po czym się skręca ze śmiechu, że mu się taki żarcik udał. Oczywiście jestem już stara i tylko zapchlony kot łaskawie się na mnie obejrzy i znowu rechot. O słynnych laseczkach, które się koło niego kręcą to słyszę na okrągło. Jak widzi, że przegiął, to oczywiście mówi, że przecież to taki żart, kocha mnie i jestem najpiękniejsza, po czym dodaje - a na 40 urodziny zafunduje ci operację powiększającą biust. Walczyłam tak jak ty, tłumaczyła, obrażałam się, było mi przykro a nawet podejmowałam te idiotyczne żarciki starając się tak pożartować brzydko z niego. Wkurzałam się, że on sobie z tego nic nie robi i wtedy niechcący pokazał mi jak go pobić własną bronią;) On mi żarcik a ja nic, on kolejny ja nadal czytam książkę, to on dwa żarciki grubszego kalibru a ja niewzruszona śmieję się z komedii w tv, to on seria żartów a ja dalej pisze smsa. W końcu zaniepokojony pyta się czy coś się stało, czy słyszę, że on żartuje i czemu nie reaguję. Więc pytam uprzejmie - mówiłeś coś? przepraszam, ale nie słuchałam ale proszę, powtórz jeszcze raz. Wtedy on jest zbity z pantałyku i to za każdym razem:D A jak gdzieś wychodzimy do znajomych to przed wyjściem mu mówię - jeśli tylko powiesz jakiś prymitywny żart to pożałujesz. Nie wiem jeszcze co bym mu zrobiła, bo tak się nie stało, ale słowo "prymitywny" bardzo na niego działa, bo kto jak kto ale on nie chce uchodzić za prymitywnego, więc na wszelki wypadek mało mówi a jeśli już to wyraźnie zapytany:) Na mojego palanta to działa, nawet zauważam tendencję malejącą jego żarcików bo mu się już nie chce i nie sprawiają mu przyjemności. Taki mało dowartościowany chłopczyk niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulla bajbi
a mój chłopak w ogóle nie żartuje:( jest ponury jak noc listopadowa, to też nie jest łatwe być z takim mrukiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmdkkkk
do ja znam jedna metode-> stosuję bardzo podobną metodę. jak cos mi bardzo nie pasuje - poważna rozmowa. z reguły potknie sie i znowu to zrobi wtedy mniej więcej ta sama procedura co u Ciebie. Skutki pozytywne;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaulaullala
podziwiam was obie, że wytrzymujecie tych swoich żartownisiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×