Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kreeeew

jestem psychiczna bo bol mi pomaga??

Polecane posty

Gość kreeeew

jak mi smutno odrazu siegam po zyletke czy szkielko.. mam wrazenie ze z krwia uchodzi ze mnie smutek i problemy odplywaja. bol fizyczny lagodzi bol psychiczny. dowiedzieli sie o tym moi starzy i od razu mnie zapisali do jakiegos psychiatry czy tam psychologa.. jutro mam isc tam pierwszy raz. nie chce tam isc!! przeciez to ponizajace;/ czy to naprawde mi potrzebne?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość womso
Tak, zdecydowanie powinnaś tam iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreeeew
ale po co... kazdy ma swoj sposob na smutkia moj jest akurat taki. co w tym takieg??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość womso
Kaleczenie siebie nie jest normalne. Są inne sposoby na poprawienie sobie nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wredna ja
co w tym takiego? to, że musisz się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreeeew
ze co ze moze mam brac przyklad z moich kolezanek i poprawiac sobie nastruj sloduczami?? i chodzic pozniej z gora tluszczu!! to by mnie jeszcze bardziej dobilo;/ albo moze mam kupowac sobie mnustwo ciuchow na poprawienie chumorku?? sorry ale to u mnie codziennosc:/ innych pomyslow nie mamm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreeeew
blizny znikaja. i nie tne sie w miejscach gdzie mozna przeciac latwo zyle;/ chodzi o to zeby leciala krew i zeby bolalo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mafta111
Ja też lubię zadawać sobie ból, ale się nie tnę, lepiej przywalić w ścianę z całej siły pięścią czy coś, nie ma tylu śladów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta776
tylko ze krew nie leci:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici kiiiici
Na początku poćwicz ortografię.. Może to sprawi , że przestaniesz myśleć o problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiuf
jesteś emo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 5 lat temu zaczelam samookaleczanie. wtedy chyba bardziej robilam to na pokaz, przynajmniej teraz jak patrze na to z uplywem czasu to tak mi sie wydaje, ze chcialam zwrocic uwage kolezanek. ach ten okres buntu ;) a teraz.... teraz to juz zdarza mi się bardzo sporadycznzie, czy uwazam to za chorobe, problem? nie :). kilka osob radzilo mi wizyte u psychologa i przyjmowanie lekow antydepresyjnych, tylko w tym problem ze ja ogolnie jestem pozytywnie nastawionym czlowiekiem do zycia, a rowniez nie widze sensu wizyt u psychologa poniewaz sama jak spojrze z dystansem po tzw.\"dolku\" na to co wydawalo mi sie wtedy takie przygnebiajace/wymagajace rozluznienia jest moze nie tyle smieszne co banalne, i nie umiem rozmawiac o tym dlaczego tak reaguje podczas takich stanow emocjonalnych, oraz nie czuje takiej wewnetrznej potrzeby. a na sile proba otwarcia sie jest z gory skazana na porazke :) dlatego coz moge poradzic - zakladam po Twojej wypowiedzi ze jestes osoba bardzo mlodą, dlatego zastanow sie czy za kilka lat chcesz byc oszpecona bliznami na swoim ciele, i wygladac jakbys uciekla z pierdla ;). ja osobiscie sie do nich przyzwyczailam, ale powiem Ci ze jest mi wstyd chociazby na plazy, ze mloda, usmiechnieta dziewczyna jest wlascicielka tylu okropnie wygladajacych blizn. mam nadzieje ze w pore z tym skonczysz. to nie jest wyjscie. a w zamian moze znajdz sobie cos innego- nie zakupy to moze szorowanie podłóg ;p? pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto
droga kici kici jestem dyslektyczka wiec mam problemy z ortografia i to nie jest moja wina:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreeeew
ja tez jestem dyslektyczka. niestety. ehhh dolujace;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kreeeew
to nie jest nic upokarzajacego pojsc do psychologa czy psychiatry... jak Cie boli brzuch czy noga tez idziesz do lekarza... nie obawiaj sie takiej wizyty, moze tylko pomoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kreeeew
acha i nie trzeba byc psychicznym zeby isc do lekarza, tam chodza osoby, ktore sa w jakims kryzyie, a taka prawda, ze kazdy z nas ma w zyciu jakies ciezkie chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreeeew
nie, nie jestem emo choc niektorzy tak uwarzaja mniedzy innymi za to jak sie ubieram. ale to tylko moj styl. nie jestem emo!! moje podejscie do zycia tez nie jest pesymistyczne. poprostu mam wiele problemow. zaczelam sie okaleczac jak moj chlopak zginal w wypadku. dawno... ale bol pozostal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreeeew
bylam tam. dziiaj. i nie chce tam wiecej isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kreeeew
kreew, ale moze trafilas do niefajnego/niekompetentnego psychologa? moze warto pojsc do innego? jasne, ze nie jestes emo! jak mialas tak trudne doswiadczenia, to wiadomo, ze teraz jest Ci trudno i samemu ciezko sobie z tym poradzic... mi bardzo takie spotkania pomogly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreeeew
dzisiaj bylam tam drugi raz... w jaki sposob ta spotkania maja mi pomoc?? przez gadanie o mmoich problemach?? o moich problemach to ja moge z przyjacolka pogadac.. jemu i tak wszystkiego nie powiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreeeew
czy jest u ktos jeszcze komu takie spotkania pomogly?? piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×