Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaplakana 20.08.08

oni nie zyja i to moja wina

Polecane posty

Gość zaplakana 20.08.08

20. 08. 2008r - data ktorej nie zapomne do konca zycia. wracalismy z osiemnastki samochodem. zaczelisy sie wyglupiac i przypadkiem uderzylam kierowce w reke, zabolalo go i puscil kierownice. wpadlismy do rowu udezajac z wielka sila w drzewo. potem pamietam juz tylko krzyk, pelno krwi i straszny bol. stracilam przytomnosc. obudzilam sie w szpitalu. bylam w szoku. mialam zlamana reke i rozciecie na czole. dowiedzialam sie ze z samochodu ktorym jechalam zyje tylko ja i moj chlopak ale on jest w ciezkim stanie. chyba nie docieralo do mnie ze nie zyja przezemnie 3 osoby, krzyczalam tylko zeby ratowali Dominika. przez nastepne dwa dni on sie nie budzil, ja siedzialam ciagle przy nim, nie czulam nawet ze boli mnie reka, liczyl sie tylko on i to zeby wyzdrowial. siedzialam tam, wsluchujac sie w przerywany sygnal i trzymajac go za reka. w pewnym momencie poczylam ze scisnal mi reka i na jego twarzy zobaczylam grymas bolu. szybko zerwalam sie z fotela i w tym momencie uslyszalam sygnal ciagly. za doslownie sekunde do sali wbiegli lekarze. probowali go ratowac. zaraz z ust jednego z lekarzy uslyszalam "przykro mi"... nie chcialam wierzyc w to ze on juz nie zyje, ze juz go nie ma. mialam nadzieje ze on zaraz otworzy oczy wstanie, podejdzie do mnie i mnie przytuli... w koncu zrozumialam ze on nie zyje i nie zyje tez trojka moich przyjaciol. i ze to moja wina... kilka godzin pozniej dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. ze to cod ze nie stracilam tego dziecka. Mimo ze mam dopiero 18 lat, nie zmartwila mnie ta wiadomosc. wrecz przeciwnie. bylam szczesliwa. ze on jednak zostawil mi cos po sobie. czesc siebie. nabralam checi do zycia. wiem ze musze zyc by urodzic i wychowac to dziecko. nasze dziecko. zrozumialam ze dominik umarl zeby dac miejsce naszemu dziecku. nowemu zyciu. wierze ze dam sobie rade. wiem ze on tam w niebie bedzie czuwal i nie pozwoli zeby stalo nam sie cos zlego. nadal tesknie i brakje mi go strasznie ale pociesza mnie mysl ze nosze w sobie jego dziecko. jestem w 7 miesiacu i niedlugo urodze. to bedzie takie szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żałosna prowkacja
do książek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refwerfwe
W sumie takie rzeczy się zdarzają i stanowią "studium głupoty" i ta historyjka jest w tym sensie umoralniająca. Natomiast szczegóły historyjki wskazują na to że jest zmyślona, jak choćby to że obca pannica (bo ani żona ani nikt z bliskiej rodziny)może siedzieć przy kimś kto leży na OIOMie (tam to chyba nikogo się nie wpuszcza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dobre i na zle
tralalalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaa
taaa, jasne. normalnie jak w filme. on umiera ona godzine pozniej sie dowiaduje ze ma dziecko z nim :D:D zalosne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie nie dopracowana
w szczegółach prowokacyjka.:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refwerfwe
swoja drogą zawsze zastanawiam się skąd się biorą tacy mitomani, którzy wymyślają jakieś zdarzenia i podają jako autentyczne, które im się przytrafiły przecież to żałosne czy to może być choroba psychiczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze powtarzam
że ogladanie tych wszystkich telenowel cofa człowieka w rozwoju.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno im bardziej
nudne i monotonne zycie tym bardziej ucieka sie w świat fantazji co widzimy po autorce.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdasfd
coś takiego to jeszcze nie jest choroba psychiczna. mam taką koleżankę, która opowiadała ludziom, że cierpi na śmiertelną chorobę i widzialam, że to jest sprawia przyjemność, okropne to jest, boję się takich ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaa
co wy chrzanicie? oczywiscie ze dopracowana w szczegolach! nawet ja czytajac slyszalm ten pikajacy sygnal a potem wchodzi dr burski do sali i mowi "przykro mi" ona krzyczy "nieeeeeee", dr bozenka prowadzi ja do sali innej, ona mdleje, postaniwaiaj przeprowadzic badanie kriw sie okazuje ze bejbi jest i teraz siedzi z brzuszkiem i pisze do nas. i ten jego grymas bolu :D szkoda ze nie otworzyl oczu przed i jeszcze nie powiedzial "zawsze bede cie kochaaaaaaaalll".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Konica
w tym czasie dawałem w żyłe w pokoju obok :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaa
ech, myle sie w tych doktorach bozenkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
refwerfwe - OIO-m nie ma takiej możliwości żeby ktoś wszedł. A dlaczego nie? Ja byłam, i u Brata, i u Ojca. Brata odwiedzić, z Ojcem się pożegnać. Wszystko zależy od lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
Teraz autorka powinna nawiazac romans z doktorem Burskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr van der Graaf
robić sex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaa
normalnie czytam jeszcze raz i genialny scenariusz do wyciskacza lez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana 20.08.08
wiecie co wam powiem?? jestescie kretynami bez uczuc... myslicie ze zycie jest piekne i nie zdarzaja sie tragedie?? wlasnie zwatpilam w to ze an tym forum siedza jacys normalni ludzie... jestem tu ostatni raz. juz nigdy tu nic nie napisze bo szkoda wysilku... a to co napisalam to prawda. kazdy szczegulik... moze faktycznie wyglada to dla was jak jakas telenowela ale uwierzycie jak kiedys wam sie przytrafi jakas tragedia. kiedys czesto tu pisywalam ale dzisiaj to byl ostatni raz. dzieki za zdolowanie mnie... pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
taki maly "szczegulik". jak juz chcesz pisac scenariusze do telenowel zainwestuj w slownik ortograficzny:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdadasdas
kolejny topik służący niewiadomo czemu. BYło już kilka takich, może znowu ta sama autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na jakiej trasie był ten
wyoadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana 20.08.08
aco was to obchodzi. nie chcecie wierzyc to nie wierzcie... mam to gdzies. nie to jest wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz na jakiej trasie ten
wypadek byl. i jeszcze jedno - jak sie dowiedzialas ze w ciazy jestes to ktory to miesiac byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfjkoajgmnklf
byłaś już w drugim miesiącu ciąży i nic o niej nie wiedziałaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo w googlach nic o tak duzym
wypadku 20.08.08 nie ma... A przeciez sa przedruki z gazet, więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gownarzeria ma ferie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×