Nigdy nie uderzę i nie ośmieszę swojego dziecka

wykorzystałam sposób super niani-karny jeż spisuje sie rewelacyjnie!!! Z początku używaliśmy go dość czesto ale teraz to baardzo rzadko.

Też tak myślałam jak autorka topiku. Niestety z czasem zaczęłam się zmieniać w moją matkę :( Teraz wciąż pracuję nad sobą ale czasem nie daję rady. Widzę już u mojego syna te same reakcje które i ja miałam będąc dzieckiem tyrana. Niestety. Plusem jest to, że coraz dłuższe mam przerwy w "nerwach", jestem coraz spokojniejsza i mam nadzieję że mój syn jednak coś będzie miał z tego dzieciństwa.