Mam mega doła pomóżcie

Jestem mamą 11-mies najcudowniejszej córci na swiecie i żoną, ale już niestety nie tak szczęśliwą... Mąż pracuje ja jestem z dzieckiem i z tego powodu ciągle każdego dnia słyszę od męża obelgi i drwiny w stylu"jedni pracują-inni odpoczywają, że siedzę całe dnie d...do góry. Wykańcza mnie to. en brak szacunku, siedzę i ciągle jem, to moja jedyna przyjemność, tym zabijam swój smutek, poczucie niższości.Skutek jest taki że jestem gruba, poo ciąży nie schudłam mój brzuch wygląa okropnie, ale to inie jest najgorsze, Najgorszy jest ten brak miłości i szacunku ze strony męża, który wogóle mnie nie szanuje, i wiem że mu się nie podobam, np.wczoraj powiedział że wyglądam jak patafian....i przeniósl się spac do drugiego pokoju.

współczuję!!!:(

nie potrafię znaleść wyjścia ztej sytuacji

nie wiem czy śmiać się czy płakać. Nie możesz mu powiedzieć ci ty o tym sądzisz?

dla SIEBIE!!!

Kategorycznie zażądaj szacunku. Jeśli niczego to nie zmieni: - wyprowadź się na jakiś czas - nawet na niedługo. Jeśli masz jakieś własne pieniądze, wynajmij kawalerkę na miesiąc. Jeśli nie - poproś o pomoc matkę, siostrę lub przyjaciółkę. Jeśli Twój mąż nie zmieni zachowania, nie będzie próbował Cię odzyskać, gonić za Tobą - rozwiedź się. I nie zostawaj z mężem dla dobra dziecka. To nie będzie żadne dobro. Moi rodzice żarli się całe życie. Po nocach budziły mnie krzyki i płacze. Nie szanowali się nawzajem. Jak się rozstali i przestali mieszkać pod jednym dachem, to byłam im naprawdę wdzięczna, że wreszcie będzie spokój.

ze soba szczerze rozmawiać?

Tez mam troche dola, ale z zupelnie innego powodu :-O Na pewno zadbaj o siebie. Zamiast zajadac czekoladki, pocwicz, gdy mala spi.

napewno jestes wartościową kobietą i nie pozwól żeby mąż tak cie traktował i doprowadził do depresji , bo do tego to ci niedaleko po pierwsze wez sie za siebie kobieto przestan podjadac i wygospodaruj z godzinke moze dwie na cwiczenia zobazysz ze jak zadbasz o siebie to od razu ci sie humor poprawi porozmawiaj tez z mężem i spytaj sie go jak on wyobraza sobie wasze wspolne zycie, bo jak mu tak strasznie przeszkadza ze nie pracujesz to mozesz cos zaczac szukac ale trzeba tez pomyslec o dziecku i podziale obowiazkow na pół

wez sie w grasc dziewczyno :) ja siedze w domu z 2. sprzatam piore gotuje, w weekendy szkola i czasem czuje ze to wszystko o dupe rozbic bo staje na glowie zeby ugotowac obiad a slysze "za duzo ryzu w tej zupie" albo "a ja dzis mialąem ochote na pomidorową a jest krupnik szkoda"... i wtedy mnie trafia kurwica... i wtedy na 3 dni jestem obrazona i nic nie gotuje piore sobie i idzeciom :P po 3 dniach slysze oj przepraszam zrob mi obiadek :P i znow jest dobrze. a jesli chodzi o jedzenie to powiem ci ze ja tez tak mialam... bylo mi xle to jadlam ale powiedzialam sobie dosc. teraz scisla dieta codziennie cwiczenia i sie juz mieszcze w swoje ciuchy z liceum :D:D przez 2-3 dni nie rób nic. usiadz sobie na dupce wez ksiazke i czytaj albo buduj z dziekciem z klocków. dziecku daj sloiczki do jedzenia albo ugotuj zupke tylko dla niego i zobaczymy czy maz doceni twoja prace jak w szufladzie skoncza sie czyste skarpetki :P Pozdrawiam