odmowilam przyjecia koledy...zla ze mnie osoba?

:O:O

szatanista:D

zreszta po przeczytaniu kolejnego skolei artykulu http://www.pardon.pl/artykul/7592/ksieza_gwalcili_gluchonieme_dzieci to az strach wpuszczac to scierwo do domu....

E tam, ważne czy jesteś dobrą osobą, nie robisz krzywdy innym a nie czy dałaś księdzu 50zł.

ja nie wpuszczam księdza od paru lat co ja jestem caritas ?

dzwonek do drzwi, dlugi, nachalny, lece o malo zebow nie powybijalam. otwieram a tam dwa krasnale na oko z 10 lat w bialych szmatach cos tam o koledzie mamrotaja ;p no to powiedzialam \"dziekuje nie przyjmujemy\" :) potem szeroki usmiech i: \"nastepnym razem to ludzi tak nie straszcie bo zawalu dostane\" ;P a co bede batmana do domu przyjmowac :o jakby jeszcze co dawal dobrego ;]

moja babcia jak jej pow ze nie przyjmniemy to ona a czemu? porozmawiac sobie z ksiedzem...a nie..:O:o az mnie skreca:O poza tym ona uwaza ze ksiadz to odnotuje i jak mlodszy pojdzie do bierzmowania to narobi ksiadz problemow:O

A ja mialam dzisiaj ksiedza i dziwne to troche bo: moja matka na rencie, ojciec bezrobotny a ksiadz wzial koperte, a wydaje mi sie ze nie powinien. Bylam pewna ze odmowi bo skoro rodzice nie maja pracy.. A rodzicom bylo glupio nie dawac w ogole, bo smutno im ze sa bezrobotni i dali, ale tez mysleli ze ksiadz odmowi, a tu masz ci los.. wzial i nic nawet nie powiedzial, nie zapytal.

w zeszlym roku dalismy koperte ksiedzu ...ale nie wzial nawet nakrzyczal na nas hehe..bo my mieszkamy bez rodzicow sami:O

szczyt naiwności - dać księdzu kopertę z kasą (kiedy się w dodatku nie przelewa) i potem mieć pretensje, że ją wziął :O PS. ja też nie przyjęłam. mama zwykle przyjmuje, ale akurat jej nie było, byłam sama w domu, więc - wykluczone :)

Anyzowka [przeciez ty nie jestes ksiedzem, wiec jak mialas przyjac.

z tym waleniem w drzwi to niestety prawda, zero kultury. Prawie spadlem z sedesu jak te szkraby zaczely napierdalac, myslalem ze pozabijam :P

a jak do mnie przylazi ksiadz to mowie mu ze boga nie ma i w dupe sie moze pocalowac

toryjny - albo ja nie czaję, o co Tobie chodzi, albo Ty nie czaisz, o co mi. swoją drogą - ludzie, sami uczycie tych pasożytów, że im się należy kasa na kolędzie, dajecie i dajecie, chociaż batmani często żyją na o wiele lepszej stopie życiowej, niż wy sami :O o co wam właściwie chodzi? możecie księdza przyjąć, jak przyjdzie, pogadać, poczęstować kawką, herbatką czy czym tam jeszcze, a potem bye-bye, nie musicie płacić mu za to, że was odwiedza w waszym własnym domu, bo to z deczka idiotyczne. i nie miejcie pretensji, że biorą te koperty, bo sami osobiście im je wręczacie. społeczeństwo jeleni :P

tyle nienawisci w was wszystkich do tych księzy, ze sie wymiotowac chce.....jedna zasadnicza sprawa- nie spotkalam sie z przypadkiem, zeby ksiądz wymuszal od kogos pieniązki, dajecie bieze, nie dacie nie weżmie.....walenie do drzwi heheh- a malo razy wam akwizytorzy wala, jehowi, nie wiem ...cyganie np......ale nie!- ksiądz to zło najgorsze prawda?

a malo razy wam akwizytorzy wala, jehowi, nie wiem ...cyganie np......ale nie!- ksiądz to zło najgorsze prawda? akurat tak sie sklada, ze nikt mi w drzwi nie wali, po prostu pisze jak bylo. Pierdolony, kilkunastosekundowy łomot, wspomagany wciśniętym cały czas dzwonkiem. Jesli tak do Ciebie dzwonią akwizytorzy to faktycznie współczuję ;)

--> 17:02 [zgłoś do usunięcia] Seksualistyczna Zboczenica] :D:D

wole tak hehe niz jak robia lokalne cyganki- zanim zadzwonia czy zapukaj to lapia za klamke, a moze otwarte ;)

samo :O

no to trzeba przed nimi drzwi zamykać i tyle :) e tam, moja mama nigdy nie przyjmuje księdza. właściwie, to nie pamiętam jakiejkolwiek sytuacji, żęby ksiądz był u nas w domu xD moi rodzice są przeciw kościołowi ('tak, tak, jestem chrześcijanem, ale kościołu nie uznaję. kościołowi mówię NIE.!!!' tak oni do tego podchodzą). musiałoby ich naprawdę coś nieźle pochrzanić, żeby wpuścić księdza do domu. zawsze udajemy, że nie ma nikogo w domu ;) chyba idę w ślady rodziców heheh :D

ksiądz za bardzo zanteresował się moją córeczką...

i co, jestem złym człowiekiem.? powiem wam szczerze: zwiiisa mi to :D:D

odebrac sobie i rodzinie od ust a dac nierobowi,ktory lape wyciaga.Nie ,on nie prosi, tylko zada.Jeszcze w koperte zajrzy i odnotuje w odpowiedniej karotece.Zaden normalny narod na swieci nie utrzymuje tylu obibokow.

ale to też trochę chore udawać, ze Cię nie ma... w swoim domu masz czuć się swobodnie! Ja nie wpuszczam - podziękowałam parę razy za kolędę i teraz już się nie narzucają. A w dodatku u mnie w parafii jest tak (wiem od rodziców), że ksiądz na tych całych ogłoszeniach po mszy zapowiada, że podczas takiej wizyty absolutnie żadne datki nie będą przyjmowane, a jak ktoś ma potrzebę dać to w kościele stoi skrzyneczka... Proste rozwiązanie :)

hahah dobre z tym waleniem w dzwi :D U nas to te małe chachary mają dzwoneczek,stoją przed dzwiami i nim dzwonia :D:D mogą sobie tak dzwonic do usranej śmierci ;) bo prawie wogóle go nie słychac A pozatym to i tak od paru lat nie wpuszczamy batmana ani jego trzody! niech sobie zapisuje w swoim kajeciku że ci spod czwórki po raz kolejny nie otworzyli jak on przyszedł \"głosić słowo boże\" w dupie to mam ja i moi rodzice!:P