Pytanie do studentów

mam pytanie, wiecie może co sie dzieje jeżeli nie chodziłam na cwiczenia ipani magister mnie skresliła z listy,. teraz nawet nie chce ze mna rozmawiac, i nie wiem czy w takiej sytuacji będę miała warunek czy skreślą mnie z listy studentów.

to i ja wiem, pytam czy ktoś wiem co w takiej sytuacji

??

Prawdopodobnie warunek, z listy studentow Cię nie skreślą. Ale może spróbuj z nią pogadać jeszcze. W sumie rozumiem Cie, ja mam podobną sytucję z kilkoma przedmiotami:P Ale u mnie to kwestia kilku godzin, bo czasami się pojawiałam:P

i na którym jesteś roku? na pierwszym nie ma warunków niestety, przynajmniej u mnie... uproś babkę o rozmowę... a jak nie, to nie wiem- możesz pogadac z dziekanem ogólnie, to zawaliłaś... ale jak masz z nia zajęcia jeszcze w następnym semestrze, to może zaproponuj, że jakoś odrobisz, coś napiszesz?

zalezy, mogą skreślić. U mnie w zeszłym roku pewnien pan mgr zrobił taką czystkę... ktoś nie chodził, nie było go ponad 2 razy, nie przychodził na dyżury, żeby to odrobić, to skreslił tak pare osób. Więcej tych osób nie widziałam już... głupota z Twojej strony, serio. Mogłaś się wczesniej zainteresować sprawą.

ale jak nie będzie chciała współpracować to staraj się o zaliczenie komisyjne :p

ale to jakaś wariatka jest, musze chodzicdo pracy w sobote, wiec nie daje rady. facet z filozofii jakos podszedł po ludzku i mi dał kilka pytań i zaliczył a ta nic. poszłam na egzamin do niej to powiedziała ze dla niej nie istnieje

a zanim skreślą, to najpierw przychodzi zawiadomienie, że rozpoczynają procedurę- masz 7 dni na odwołanie się ;) albo to odwołanie przyjmą i zatrzymają ten proces- pod warunkiem, że dostaniesz wpis do jakiejś tam daty (w odwołaniu musisz napisac, co jak i dlaczego oraz co zamierzasz z tym zrobic- czyli jaki masz pomysł, żeby to naprawic ;) ) jak się nie uda, to po jakimś czasie dostaniesz zawiadomienie, że jesteś skreślona... ale masz 14 dni na kolejne odwołanie się

U mnie nie można skreślić za to, że ktoś nie chodził na ćwiczenia z jednego przedmiotu no chyba, że tego nie zaliczy to wtedy tak. Ja bym radziła rozmowę i dobre wytłumaczenie oraz proszenie o to by na dyżurach zgodzila się Ciebie pytać. Jak nie pomoże to pozostaje dziekan i albo pisanie podania o warunek albo o przedłużenie sesji z tego przedmiotu(ale tu jest potrzebny naprawdę dobry powód)

urfr833-hg98- ale wiesz... w sumie, to mogła sięwnerwic za taka olewkę to sprawa studenta, żeby wszystko załatwił w terminie- to student chce studiowac i tyle, nikogo nie interesuje czy pracujesz czy nie pracujesz... tzn. może to wziąc pod uwagę, ale to jego dobra wola jedynie (wykłaadowcy)

Skoro masz pracę i możesz to poprzec jakims zaświadczeniem to idź do dziekana i wytłumacz całą sytuację, a byc może będziesz musiała zdawać ten przedmiot we wrześniu

nie możesz miec do babki pretensji- teraz martw się jedynie jak to załatwic, wiele osób poddało ci pomysły

bo wiecie- to trochę nie fair w stosunku do innych studentów... siedzą i słuchają pierdoł przez 1.5h a ktoś se przyjdzie raz i odpowie na dwa pytania i też dostanie zaliczenie...

nie mam pretensji, tylko nie wiem co w takiej sytuacji robic, bo ona mi nic nie powiedziała, w sumie to tylko 1 przedmiot a ja jeszcze nie mam doświadczenia w uczelnianym życiu. może poprosze żebym mogła przychodzic na zajecia z inna grupa i zaliczyc?

Ona Ci nic nie powiedziała, bo nie musi to nie lezy w zakresie jej obowiązków. Możesz zapytać o to czy mozesz chodzic z inną grupą, ale najpierw radzilabym zapytać czy mozesz te godziny na dyżurach odrobić. A w ogóle to Ty ani razu nie byłaś na tych zajęciach?

ani razu, były 4

Spróbuj więc z nią porozmawiać raz jeszcze. Jak to nic nie da to musisz iść do dziekana. Studiujesz zaocznie tak?

tak, zaocznie, dziękuje za odpowiedzi, mam czas do 3.03 wiec może zdąze pozałatwiac bardzo dziekuuje za pomysł z tymi dyżurami bo sama bym na to nie wpadła