Jak faceci przeżywają miłość?

Czy w ogóle?Wydaje mi się,że u nich jest to tylko pociąg fizyczny,ale może sie mylę.Dlatego chciałabym,żeby mi ktoś napisał jak oni to czują,czy tak samo jak dziewczyny?Motyle w brzuchu,marzenia jakby to było z tą osobą,a jak widzą ją z kimś innym to czują że nic nie ma sensu?Czy przeżywaja to równie mocno jak my?Jak sobie radzą z nieodwzajemnionym uczuciiem??Może głupie te pytania,ale naprawde nie wiem,nigdy nie byłam świadkiem czegoś takiego i nie mam kogo o to zapytać

Brak odpowiedzi chyba jest odpowiedzią na pytanie w temacie....

nawet gorzej... jak widze SIEBIE z jakas inna to mysle że to nie ma sensu :] nieodwzajemnione uczucie boli u mnie tak bylo ale ona chciala skonczyc...

upp

ciągle im staje na widok ukochanej i mają z tego powodu kłopot bo ich to wiera

Chciałabym wierzyć że przeżywają. Ale myślę, że tak na prawdę zależy od danego człowieka: jeden jest bardziej uczuciowy i przeżywa. Inny jest powierzchowny i "myśli" końcówką.

to zależy od konkretnego faceta. Ci uczuciowi przezywają, bardzo mocno. Tak mocno, że odbija się to na ich zdrowiu (kiedy miłość jest nieodwzajemniona). Coś o tym wiem.

No faceci napewno coś tam przezywają. Przecież to też ludzie. Zgodzę się, tez ze stwierdzeniem, że nawet jakby się waliło lub paliło, to facet jeżeli nie jest pewny, że kobieta odwzajemnia uczucie, nigdy się nie zdradzi, bo to duma

mają spuchnięte jaja,obcierają je gacie z zaschniętą spermą ,jaja są fioletowe.....

Mam nadzieję, że ci dojrzalsi przeżywają, bo niestety u moich równolatków (troche ponad 20 lat) tego nie zauwazyłam...ale przeciez te wszystkie wiersze, historie spisane przez wieki, własnie przez meżczyzn raczej nie wzieły sie z powietrza:)

Przezywają i to bardziej niz kobiety. W ogole jak tak patrze, to chyba role sie zamienily. Teraz kobiety nie potrafia kochac, za to mezczyzni zaczeli.

A ja uważam, że kobiety kochaja jak zawsze. Zresztą, mężczyźni też, tylko dopiero teraz zaczynaja sie do tego przyznawać

pewnie, że przezywają. Mój mężczyzna ma dość trudny charakter, swoje zasady itp. a przy mnie potrafi się otworzyć, popłakać nawet...wiem,że w głębi jest bardzo uczuciowy i przeżywa wszystko. Powiedział mi, że nikt nie wie tyle o nim co ja, że przed nikim się tak nie otworzył. To mój prawdziwy skarb :)

Kobiety kochają, ale pieniadze facetow.

Sorry seems to the hartest... "Zgodzę się, tez ze stwierdzeniem, że nawet jakby się waliło lub paliło, to facet jeżeli nie jest pewny, że kobieta odwzajemnia uczucie, nigdy się nie zdradzi, bo to duma" Też myślę, ze coś w tym jest...czasem słysz jak opowiada coś kolegom lub w domu i jest: Ewa to, Ewa tamto... I to jego spojrzenie, gdy spojrzy na mnie z tym czymś w oku...ech niedługo 2 lata razem a ja szaleję za nim :)

Choć w sumie, fajniej by było w życiu i spokojniej, gdyby to okazywanie uczuć przychodziło facetom łatwiej...choć z drugiej strony, kobiety, przynajmniej ostatnimi czasy są (nie wiem jak to określić)...bardziej wyzwolone i samodzielne, a przez to mogą wydawać się zimne choć takie wcale nie są...to podobno nie pozwala facetom okazywać swej miłości w maksymalnym wymiarze

no jak?

Kurcze,liczyłam,że jakis facet sie wypowie,ale chyba sie wstydzą :P Bo ciekawa jestem jak przeżywają nieodwzajemniona miłość

Jak jest to miłośc nieodwzajemniona, to się żaden z nich nie wypowie. Byłoby to przyznanie sie otwarcie do "porażki"

up

Kazdy facet czuje inaczej,ale raczej nie pokazujemy tego z reguly.Wolimy zacisnac zeby i isc dalej do przodu,choc to trudne. Ale jezeli zakochalbym sie w kobiecie i odwzajemnilaby to ,zrobilbym wszystko ,azeby bylo ok. Zapewnilbym jej wsparcie,bliskosc. Aczkolwiek mamy cos w sobie ,co sklania nas do glebokich przemyslen. Jezeli kobieta zdradzilaby mnie,to powiedzialbym koniec,bez wzgledu na liczbe lat jakie spedzilismy. Byloby mi wtedy latwiej pogodzic sie,ze to juz koniec,a ona po prostu mnie nie kochala. Facet z definicji musi byc twardy,bo w koncu to on jest facetem w zwiazku;) Pozdro.