Czy to możliwe?!!!! Pomocy!

Kochałam się z chłopakiem już kilka razy. Myslałam,że to o czywiste iż nie jestem dziewicą... ! Niedawno byłam u ginekologa i dowiedziałam się,że mój chlopak nie przebił mojej błony dziewcziczej! Czy to możliwe? Ostatnio czytałam,ze u niektórych kobiet błona dziewczia pęka dopiero przy porodzie. Bo ona nie zabezpiecza przed przedostaniem się plemników,wiec jeśli zdecydowalibyśmy się na dziecko to czy mogę zajśc w ciaże będąz rzekomo jak twierdzi lekarz dziewicą?? Jak mój chłopak ma się ze mną kochac żeby przebił mi tę nieszczęsną błonę? :(:(:(:(

Pomóżcie mi blagam!

no to jesli nie wiesz czy mozesz byc w ciazy trzebabyl ozapytac sie juz lekrza jesli u niego bylas co on o tym sadzi.

widocznie twoja blona jest dosc gruba i elastyczna ale nie masz sie tym co przejmowac bo ona ci w niczym nie przeszkadza ani w odbyciu stosunku osiagnieciu orgazmu czy zajsciu w ciaze najlepiej nie skupiaj sie na jej przebiciu moze ktoregos razu to sie stanie a jak nie to nie skup sie nie na niej tylko na sobie i partnerze

Dzięki... Nie chciałam go pytac o ciąże,bo nie przypuszczałam,zę tak szybko zdecyduje się na dziecko,ale doszło do mnie dziś rano,ze może to wczymś przeszkadzac.. Ale jesli nie to duży plus:)

niepokalane poczęcie :D

Bardzo śmieszne... :P Nie wiecie jaki to byl dla mnie szok.. I tak sobie pomyślałam,dziewica w ciąży fajnie... ;/ Moze to i możliwe...

Ja mam podobny problem. Mój chłopak nie może przebic mojej błony,próbowalismy już kilka razy,ale nam zdecydowanie uniemożlwia stosunek,bo jego penis wchodzi ledwie do połowy a blona jest tak twarda i elastyczne :( co mam zrobic?

Paulka, skoro penis twojego chłopaka wszedł w ciebie do połowy, to znaczy że już przeszedł przez błonę dziewiczą i problem wynika z czegoś innego (zbyt słaba erekcja penisa ?).

A może on ci anala zaserwował

Nie. No cośTy :P Wszedł kawałek a dalej już nie. Bo mnie boli i jest tam coś twardego o grubeg. Chyba nie jestem głupia. :(

Ale problem w tym,że on nie jest w stanie mnie rozdziewiczyc . Robiłam to z nim przecież kilka razy... I dalej nie przejdzie.

a jakiej ty pomocy tu oczkujesz?????????????????

paulka, to problem psychiczny. Moze ty wcale tego stposunku nie chesz, mze to nie TEN? tez tak mialam. Na poczatku bolalo i pozniej balam sie i tez bolalo i nie chcialam i sie zmuszalam i znow bolalo... i takie błedne kolo... Az ktoregos dnia sama zainicjowalam stosunek. I bylo cudownie ;)

No chciałam zeby wypowiedział sie ktoś kto może przeżył coś podobnego... No może to też problem psychiczny... Muszę jakoś sobie z tym poradzic...