Czuje sie okropnie, wszyscy mnie nienawidza...

Jakis czas temu rozstalam sie z chlopakiem, z ktorym bylam prawie 3 lata. Tak sie zlozylo, ze wciaz mieszkamy razem, dopoki nie skonczy nam sie kontrakt. Chodze czasem na randki, ale nigdy sie z tym nie afiszuje. Jednak on dzisiaj odkryl, ze calowalam sie z kims innym i prawie sie poplakal. Powiedzial, ze przyjaciele tak nie postepuja i ze go ranie. Czuje sie okropnie :(( Na dodatek spodobalam sie koledze z pracy, ktorego lubie, ale ktory mi sie nie podoba. Dalam mu delikatnie kosza i postanowilismy zostac przyjaciolmi. Tylko ze zaczelam sie spotykac z innym kolega z pracy i tamten teraz jest na mnie zly i sie do mnie nie odzywa :(( Na dodatek kolega, z ktorym sie spotykam podoba sie mojej kolezance z pracy i ona teraz chodzi zdolowana, ze ja sie z nim spotykam. Czuje, ze ranie wszystkich :(( Dlaczego to musi byc takie skomplikowane? :((

ja sie rozstalem z dziewczyna jakis czas temu... i caly zcas jestem sam... weekendy sam itd.. nie mam zadnej dziewczyny z ktora mozna by pogadac a kumple juz sie znudzili..

Chyba wszyscy by byli szczesliwsi jakbym ja siedziala w domu i z nikim sie nie spotykala. Wszyscy oprocz mnie :(

ee nie ma tak zle;d skad jestes?

mieszkam za granica, poza tym jesli urodziles sie w 1990, to jestem duzo starsza od Ciebie