wracam do zycia seksualnego po wieloletniej abstynencji

jak mi sie uda z jednym facetem :D NA razie jednak zauwazylam, ze chyba stracilam zaufanie do wlasnych mozliwosci :(:o jednym slowem ja nie wiem jak sie zabrac do sprawy jakbysmy sie znalezli kiedys razem w wiadomej sytuacji..:o Kur...no ja wiem, ze mnie wysmiejecie, ale tak jest. Ratunkuuu Prosze o rady.

ale dziewicą nie jesteś ;) dasz radę

Lusi kochana Ty jedna mi odpisalas! Tylko Ty mnie nie zostawilas w potrzebie.... Dzięki

jakis czas tem u mialam podobną sytuację bardzo dlugo nie mialam nikogo i kiedy poznalam faceta balam sie ze nic nie pamietam to jest jak z jazdą na rowerze -tego sie nie zapomina ale ... po tak dlugiej abstynencji mam niepohamowaną chec ciąglego sexu ,cos jakbym musiala odbic sobie stracone lata 4-5razy dziennie to norma i ciagle nie mam dosc

szczerze mowiac to ja wolalabym zapomniec te jazde, jaka mialam. Boje sie, ze mam uraz i ze nic z Tego i tak nie bedzie.:(

Kobietko - niczego się nie bój. Praktyka czyni mistrza ;)

ja miałam trzyletnią przerwę :O też się bałam... a był fajnie :) nie martw się na zapas ;) tylko się zabezpiecz ja, w związku z tym iż był to spontan :P zapomniałam :O na szczęście nie wpadłam :D

nie mysl o zlych doswiadczeniach teraz masz zupelnie kogos innego i bedzie bosko jesli jestescie blisko to moze powiedz mu ze mialas pewną przerwę i masz pewne obawy jak facet z klasą to pojmie w lot

blisko ty my moze i bedziemy jesli cos z tego wypali. Na razie to ja mam na niego chce, on przylazi do mnie w pracy juz 2gi miesiac... ja niepotrzebnie sobie po prostu wyobrazam, bo przez to wyposzczenie to widze siebie oczami duszy w lozku z nim. kurcze...:o

Wszystko będzie dobrze - tylko działaj zamiast fantazjować :)

to jest dla mnie dodatkowy stres. Moze jakbym byla bardziej chetna do tych facetow, miala wiecej doswiadczen a tak...:( Boje sie poza tym, ze stawiam juz facetom nierealne wymagania, znaczy, oczekuje niemozliwego przez ten brak doswiadczen. Co myslicie?:(

spokojnie znam ten ból;) moze za duzo o tym myslisz? daj na luz uwierz mi tak bedzie lepiej.jak bedziesz myslala o tym w kólko to sie zestresujesz i nic z tego nie wyjdzie znasz cos takiego ze im bardziej czegos pragniesz tym trudniej to osiagnąc... ? tu moze byc tak samo dlatego zalecam luzki i spokoj. czy spotykacie sie jakos po pracy?

iguanAAAAaaaa -zboczuszku [dopiero przeczytalam Twoj wpis;):D] zaqwertyaao -dzieki za wpisa

:D:D czemu zboczuszku ?

iguanAAAAaaaa--> nie, nie spotykamy sie. Ja to jestem poza tym jakas zablokowana, boje sie jakiejkolwiek bliskosci, boje sie tego, ze w normalnym zwiazku mowi sie o swoich uczuciach, pokrecone to jest.

wcale nie pokrecone ,po prostu nigdy nie mialas moze okazji byc z kims komu moglas zaufac lepsze to niz slepa wiara w kazde slowo

Malo,ze nie mialam okazji to jeszcze za bardzo sie nakrecam

Poczytaj na moim blogu... choć pewnie to nie twoja bajka... ;)

zaqwertyaao dzięki, ale sadomaczo to nie moaj bajka

dlatego mowie WYLUZUJ bo samym takim tylko nakrecaniem sie mozesz przegiąc i bedzie po ptakach ;) podchodz do tego spokojnie bedzie to bedzie nie to ok jest masa innych rzeczy ktore mozesz robic jak nic z tego nie wyjdzie i pamietaj facet to nie cale zycie tylko dodatek do Twojego zycia bez ktorego tez mozna funkcjonowac a moze powinnas sie troszkę rozladowac sexualnie, zeby Ci ta chec zblizenia a jednoczesnie obawa nie przeslaniala wszystkiego innego - zainwestoj w wibrator :P ;)

rozladowuje sie seksualnie spoko loko :D Akurat to to mi wychodzi. Tylko milo by bylo, chocby dla odmiany miec jakies lepsze dosiwadczenia w tej dziedzinie.:) Chociaz i na to tez chyba nawet nie mam czasu, o czym jeszcze nie napisalam.Albo tak mi sie zdaje. No jak stara baba kwękam

\"po tak dlugiej abstynencji mam niepohamowaną chec ciąglego sexu ,cos jakbym musiala odbic sobie stracone lata 4-5razy dziennie to norma i ciagle nie mam dosc \" Tylko facet ma mały temperament... On mógby raz w miesiącu.Jezzzu,skąd ja go wytrzasnęłam :(

mam30lat :D:D wesola z Ciebie chyba babeczka a przejmujesz sie tak nierealnymi rzeczami to moze zimny prysznic? :D:D:D

chociaz w sumie z tej sytuacjitez jest plus, bo przynajmniej w ciaze nie zajdę ...:) aha...i dzieki za pocieszenie

ooooooooo widzisz ;) to spory plus bo zajsc z byle kim to lepiej wogole nie miec :P glowa do góry bedzie dobrze

ja tez zaczełam pół roczku temu wspołzyc po 4 letniej przerwie..Mam super sexik,ze wspaniałym mezczyzna..oboje dopasowalismy sie i temperamentem i charakterem.Tez sie bałam na poczatku, byłam spieta i ogolnie zaczynałam od nowa poznawac swoje emocje i i ciałko (partnera tez..dodam ze on rowniez nie mial kobiety 5 lat)..Poczatkowo kochalismy sie krotko, bo on miał problemy..ja zreszta tez sie wstydziłam .plus jakies zachamowania miałam psychiczne.Teraz jest super!!.Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale dochodze dokładnie co kilka minut..Po prostu odlatuje..Moj mezczyzna rozbudził we mnie kobiete i demona sexu..a co najwazniejsze oboje sobie ufamy , kochamy i bierzemy ze zbilzenia to co najlepsze..Poznajemy siebie, nasze pragnienia i ciała..:-)Mam nadzieje ze Ty tez poznasz co to smak udaego sexu nawet po dłuzszej przerwie:-)

aaa zreszta i tak jstem ciagle taka padnieta ze tyko wieczorem mam te fantazje... ale dzieki za mile slowa, dzkie dzieki :)

mam30lat ;)