Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwna-marzycielka

KTOŚ PORADZI??????

Polecane posty

Gość naiwna-marzycielka

Nie wiem dlaczego tu jestem. Może potrzebuję się wygadać a już nie mam do kogo... Jedyną osobą z którą mogłam zawsze i o wszystkim pogadać był mój chłopak (od 4 lat mąż). Myślałam że się doskonale rozumiemy, nie wiem kiedy to się zmieniło... Stał mi się obojętny, może dlatego że tylko słuchał... ale nie słyszał co do niego mówię. Może zacznę od początku. Moj ojciec jest alkoholikiem. Nie obce mi awantury, długi, groźby że się powiesi... Moja wizja rodziny była inna... Kiedy poznałam D. nigdy nie ukrywałam swojego stosunku do alkoholu i prawdy o mojej rodzinie. Byliśmy razem 6 lat zanim się pobraliśmy. Przez ten czas chyba można trochę poznać człowieka? Tak mi się przynajmniej wydawało. Nie uważam mojego męża za alkoholika, owszem lubi alkohol. Gdzie problem? Otóż kiedy jesteśmy razem na imprezie i widzę że ma już dość (wg mojej oceny) kończy picie. Gorzej jest kiedy mnie nie ma a jemu trafi się "okazja". Przychodzi do domu zalany. Oczywiście znając moje poglądy na temat picia, jak tylko wydobrzeje po libacji, przeprasza mnie, obiecuje że to się więcej nie powtórzy, itd. Wiem że żałuje naprawdę. Po takich ekscesach przez jakiś czas jest sielanka... Minie jakiś czas i znowu to samo, i znowu, i znowu, i znowu... Nie pomagają złości, prośby, gniew, płacz... Dlaczego nie rozumie że to mnie boli. Wydaje mi się że nic do niego nie dociera. Ostatnio trochę myślałam o nas. Zmieniłam się przez te alkoholowe historie. Czuję że to nie darzę go tym samym uczuciem co kiedyś... może to przyzwyczajenie a nie miłość... Chciałabym myśleć inaczej, ale co myśleć o mężu który rozmawiając ze mną przeglada internet, ogląda TV, lub czyta gazetę... a jak mu zwrócę uwagę że mnie nie słucha słyszę: "No Dziubek... słucham cię". Dziękuję bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuuuuuuuut
wiesz rozumiem cie moj maz co prawda nie ma wypadow z kolegami ale co weekend pije piwsko a ja jestem przeciwniczka alkoholu i jak go widze pijanego to mi brzydnie w oczach i go wrecz nie moge zcierpiec wszystko sie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna-marzycielka
tyle razy z nim o tym rozmawiałam... szkoda wogóle zaczynać temat. usłyszę żę szukam problemów, a on się stara... ble ble ble. chyba do psychologa muszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może spróbuj
nim potrząsnąć trochę? on Cię lekceważy- rób to samo, dokładnie, tak. Zwróci się do Ciebie z czymś - udaj że nie słyszysz lub jestes zajęta, a w ogóle to wychodzisz, bo się umówiłaś na miescie: pa! jeśli mu na Tobie zalezy naprawdę: zrobi wszytsko by naprawić to co między Wami zepsute. Jeśli się nie ocknie i nie pokaże w czynach W CZYNACH , nie w slowach, że mu zalezy- zastanów się czego chcesz dla siebie, bo to jest TWOJE ŻYCIE i nie pozwól by ktokolwiek Ci je zmarnował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna-marzycielka
iuuuuuuuut dobrze to ujęłaś! brzydnie w oczach... już nawet ochoty na seks nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuuuuuuuut
naiwna dokladnie ja tez wiesz jest mi przykro ze w dni wolne kiedy mozna gdzies jechac cos zrobic on pije ja tego nie moge zrozumec nie wiem nawet czy go jeszcze kocham przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuuuuuuuut
chyba nie tego chcialam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna-marzycielka
iuuuuuuuut fajnie że mnie rozumiesz... szkoda że w takich okolicznościach się poznajemy... :) jak załatwiasz sprawę z mężem? rozmawiasz z nim owątpliwościach? ja gadam gadam i gadam ale chyba do d***.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuuuuuuuut
tak ja tez gadam a moj na to ze robie z niego alkoholika ze ma prawo odpoczac po tygodni pracy albo nie zwraca uwagi samajuz nie wiem kiedys mu powiedzialm ze mi to tak bardzo przeszkada i prosze aby nie pijl ale to jak z doopa gadanie moim zdaniem czlowiek po alkoholu smierdzi llllllllleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna-marzycielka
ja kiedyś nie wytrzymałam i mu powiedziałam że mnie oszukał, że przed ślubem nie pił i zarzekał się że nigdy nie będzie jak mój ojciec... na razie nie jest z nim tak źle ale wszystkie pijane gęby są tak samo.... OBRZYDLIWE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×