Uderzyłam męża mocno z pięści a jego koleżanki mnie pobiły

Za późno wrócił do domu, spóźnił się godzine .... a on mnie opluł,ugryzł gdy chciałam go uderzyc drugi raz z liścia i wyrzucił mnie z domu, po czym jego przyjaciółki mnie pobiły

Czy miał prawo się tak zachować wobec mnie? Słabszej płci

no jasne że tak :P

jezu! obydwoje do psychiatry!!!

i urządź wendetę.

Ta sytuacja jest wogóle jakas troche smieszna....on Cię ugryzł a potem jego koleżanki Cie pobiły :P o matko....co to się teraz na świecie nie dzieje :D jeśli to nie jest prowokacja to Twój facet musi być skonczonym tchórzem skoro nasłal na Ciebie swqoje koleżanki :P ale to pewnie prowokacja

To on zaczął, uważam że kobiety nie należy bić nawet kwiatem, tym bardziej wyręczając się innymi kobietami, nienawidze tego skurwiela, nie dam mu już drugiej szansy.

Dla was wszystko co nie dotyczy penisa lub pochwy jest prowokacją, nie rozumiecie jednego że ludzie naprawde mają poważne problemy, powinnam temu gnojowi przywalić jeszcze raz....on miał jedną zasade że nigdy nie bije kobiet-ale i tak go już po tym co mi zrobił nienawidze.

bo w tym wyręcza sie innymi kobietami.dżentelmen - pełna krasa.

W takim razie wyprowadź się od niego...złóż papiery rozwodowe i jesli nie macie intercyzy to zabierz mu połowę tego co ma :D skręci go ze złości :P

On wyrzucił , teraz mieszkam u swojej koleżanki...mieszkanie nie było moje, tak poza tym to wcale nie jesteśmy małżeństwem.

chciałam napisać przyszłego męża

No to dlaczego piszesz o nim "mąż" skoro nim nie jest ?? Daj sobie z nim spokój szukaj mieszkania jakiegoś stań na nogi i bedzie cool:P Tak wogóle to dlaczego go uderzyłas skoro spóxnil sie tylko godzine ??

jak to, jego przyjaciółki Cię pobiły?.... :O

w sumie to ty wydajesz sie desperatka...moze juz mial dosc tego typu akcji...bez przesady,zeby kogos bic po twarzy,bo sie spoznil....moj wczoraj poszedl na impreze do kumpla,ktorego ojciec konczyl 80lat...mialo sie skonczyc o 15,a wrocil o 17:30...wedlgu ciebie mialam mu noz wsadzic w plecy?dobrze sie bawil,wiec gdzie problem? przy nastepnym zwiazku zluzuj troche.to jest czlowiek,partner,a nie piesek jego kacja z kolezankami tez byla rodem z przedszkola...zal

po chooja pisc więcej :O

Witam was wszystkich. Nie miałam wtedy sił pisac na ten temat ponieważ byłam jeszcze mocno poturbowa przez te baby, ale teraz już się uspokoiłam i nawet myślałam nad daniem drugiej szansy swojemu ukochanemu, niestety on nie chce miec ze mną nic wspólnego.

sam ci nie oddał.

nie oddał mi bo jestem kobietą, a jego zasadą od zawsze było nie bic kobiet.