Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
asia.1985

grzyby , bakterie, nerwica...co mi jest....

Polecane posty

to juz akt desperacji...pomóżcie może macie jakies pomysły na to co mi jest...od listpoada sie mecze... zaczęło sie eradykacją helicobakter pyroli..okazało się że mam nadżerki w żoładku, refluks i ta bakterie...zostało to ponoć wyleczone...tylko ze mnie nadal bolał żoładek.....teraz on sam nie boli....jak napinam brzuch to tak jakby pod zebrami mnie cos rozpierało...do tego mam biały nalot na języku i dziwne stany podgorączkowe..36.8-37.2 bole w krzyzu..Bylam u wielu lekarzy...nic nie wiedza..jakis wielki specjalista z Poznania stwierdził że to nerwy, ze mam sie uspokoic i bedzie ok...ale ja nie potrafie, jestem tak załamna ze ciagle ryczę, nie mam siły na to żeby w to uwierzyc...jestem nerwusem...ostatnie poltora rok to rzeczywiscie byl dla mnie spory stres ale zeby az tak...robiłam wiele badań...mocz, krew,pluca,gastroskopia,jutro na obecnosc pasozytow i grzybow w kale...nawet nie wiem do kogo mam sie zwrocic...wszyscy mi mowia ze nic powaznego mi nie jest, ale co to nie wiedza.......siedze w domu, nie chce wychodzic,nic nie che robic, nie mam na nic ochoty...chcialabym byc zdrowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×