Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutkaglupiutkadziewczynka

moje zycie to koszmar!!chce tylko aby ktos mnie wrescie zrozumiał

Polecane posty

Gość malutkaglupiutkadziewczynka

pierwszy raz pisze w zyciu na forum...piszac to może kieruje sie tym aby komuś wyżalić się,w jakis sposob a moze to pomoże mi....coś mnie w środku tkneło aby tu akurat napisac;( Jestem osobą która od początku przyjścia na świat ma jakieś problemy..;(ciagle jest cos nie tak...;/ mój koszmar ciagnie sie od wielu lat!!!wiekszosc z was pomysli sobie "glupia nastolatka ktora zali sie na forum dla nudy:(" Napisze cos o sobie...od małego jestem osoba cicha,trzymajaca problemy w srodku,płaczaca po katach z myśla,ze moze byc lepiej!!!mała osóbka w dużym świecie nie potrafiaca sobie poradzic;( nigdy nie mialam zbyt wiele koleżanek którym mogłam ufac i wyzalic sie z wszystkiego..bylam mało ufna... moze opowiem moja historie... mieszkam sobie w malej wiosce gdzie wszyscy sie znaja..kazdy o kazdym wszystko wie.Od kiedy pamietam(gdy zaczelam rozumiec) mój ojciec naduzywa alkoholu...ciagle kłótnie,ucieczki przed nim...aktualnie mieszkam z mama i ojcem..mam 2rodzenstwa którzy już sie wyprowadzili i zalozyli swoje rodzinny.. uciekli jak najdalej z tego piekla...zostalam ja z mama i moj po*** ojciec!!!teraz ja przechodze przez to samo co oni;( zawsze sie balam gdy przychodzil pijany czy akurat nam cos zrobi,czy przezyjemy kolejna noc z nim. Nie jestem rozpieszczona nastolatka ktora ma wszystko co chce..moja mama zazwyczaj darzy do tego abym miała wszystko co chce..chodz czasami wiem,ze to jest nie mozliwe..mama nie chce abym byla inna od ruwieśników..Ciagle powracaja wspomnienia z dziecinstwa gdy moi koledzy i kolezanki nabijali sie ze mnie,ze mam takiego ojca...nieraz słyszałam "zobacz Twoj tato leży pijany pod sklepem lub gdzies siedzi"zawsze bylo mi przykro i walczylam z tym.. Pewnego dnia cos sie zmieniło...kolejny raz kiedy ojciec przyszedl pijany osmielilam sie powiedziec co mysle..strasznie sie zdziwil..ale po chwili nic nie pamietal!moja mama ciagle mu powtarza,ze dlatego z nim jest bo ja jestem,chce abym dalej sie dobrze uczyla,skonczyla studia..wyrosla na pozadnego czlowieka!!!moj ojciec gdy jest czezwy to naprawde jest dobrym czlowiekiem calkiem innym gdy jest po %...ma bardzo duze zdolnosci plastyczne,rzezbi itp.pomaga innym ,pracowity tylko zbyt nerwowy.. moja mama nieraz chciala odejsc od niego ale zawsze dzwonilam,przyjezdzal i prosil o wybaczenie,ciagle powtarzal "nie wezne juz nigdy wodki to ust"a moja mama naiwna wierzyla mu..myslala,ze bedzie lepiej!!!ale on dalej robil swoje i robi!! nieraz chcialam isc do psychologa szkolnego lub wychowawczyni i opowiedziec o wszystkim i zeby nam pomogly...ale nigy nie zdobylam sie na odwage..nieraz myslalam o smierci ale nie chcialam zostawic samej mamy..bo wiem,ze zostawilabym ja sama..jestem najmlodsza i wogole nie bylam planowana..czysty przypadek,ze sie urodzilam;( jak na swoj wiek mysle,ze wiele juz przezylam..bylam nawet swiatkiem jak moj ojciec sie wieszal ale w pore go z mama odcielysmy..(moze gdybysmy tego nie zrobily to mialbysmy swiety spokoj od niego) Moj swiat sie odmienil pod koniec roku szkolnego;)zycie zaczelo nabierac barw..dobrze skonczylam gimnazjum,dostalam sie do wymarzonego lo, poznalam chlopaka,pojechalam na wakacje do Angli... ale czar prysl...;(pod koniec wkacji ojciec znow zaczal..ale dzieki mojemu chlopakowi zaczelam nabierac pewnosci siebie..jemu jedynemu bardzo ufalam,opowiedzialam mu o wszystkim..;)lepiej mi sie zrobilo.. przyszedl tez czas,ze miedzy nami sie psulo...glupie klotnie o byle co,..taka nastoletnia milosc..zaczelismy sie oddalac sie od siebi..jakies 3tyg temu zerwalismy..bylismy razem okolo 5miesiecy.plakalam w poduszke jak male dziecko..pierwszy raz na kims mi tal zalezalo...i znow moj swiat jest szary. ale mama zmienila sie..pierwszy raz w zyciu nie spedzalismy swiat w domu...ojciec sam zostal na swieta i na nowy rok..nic mu to nie dalo do myslenia...w domu sa 2obozy..ja z mama on sam..rodzice osobno sie zywia..dzisiaj znow ojciec popil i zrobila awanture..namawiam mame abysmy sie wyprowdzili ale nie moge jej przekonac... Ale sie rozpisalam...przepraszam,ze tak malo gramatycznie z bledami.. chyba jest mi lepiej..;) prosze nie pisac glupia nastolatka,itp. Chcialabym aby ktos mi dal tylko dobra rade abym pomogla sobie i mamie!!! P.S w tym roku bede miala 17lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza cieplak
mam nadzieje ze wszystko sie ulozy!!!!!! trzymam kciuki. ps ja tez mam problemy cal zycie i nieradze sobie z tym swiatem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babygirl89
mysle ze tak czuja nie tylko nastolatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
Dobrze się uczysz, skończysz szkołę, znajdziesz pracę usamodzielnisz się. To tylko kwestia czasu. Myśl o sobie, nie o uzależnionej rodzinie. Nie tylko ojciec jest uzależniony od alkoholu, wy także jesteście od niego, zwłaszcza Twoja Mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaglupiutkadziewczynka
żyje nadzieją,że za jakiś czas bedzie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×