w ciazy i daleko od rodziny - stres

czy jest jakas przysla mama borykajaca sie w obcym miescie badz kraju? czy stres wiazany z tym nie zaszkodzi? buziaczki

witaj, ja jestem w ciazy i mieszkam za granica z mecem i coreczka. rodzina w Polsce, smutna jak najbardziej ale stres? Masz jakies problemy ze zdrowiem lub w pracy?

mieszkam obecnie w Madrycie, od 13 lat, i moj partner ma mieszkanie w innym miecie 30km stad, choc teraz mieszkamy na moim wynajetym. wiaze sie to z ogromym kosztem bo ja nie chcialam sie przeprowadzic m.i.n dlatego ze mam biuro blisko domu, kolezanki, znajomi, itp. No i postanowilismy ze oczywiscie trzeba sie przeprowadzic, zrobic lekki remont, i to sie wiaze ze zmiana lekarzy, nawet nie wiem czy zdaze jakbym rodzila do szpitala ktory teraz mam na mysli, do ktorego naleze i jest jeden z najlepszych. no i to jest ten stres, oprocz tego ja chcalam dzidziusia i to moje perwsze, ale moj facet choc starszy tylko o 5 lat, ma juz 3 dorosle corki, i ja w wieku 35 czuje sie jak smarkula,i nie wiem ale mam wrazenie ze on tego tak ni e przezywa jak ja, choc sie troszczy....no i to jest wlasnie ten moj stres :)

Ja mieszkam w Holandii 8 lat. Mam tu tylko meza i jego rodzine, poniewaz moja cala mieszka w PL, ale mi jakos ani nie jest smutno, ani nie tesknie...Przyzwyczailam sie do zycia i mieszkania w Holandii i najwazniejsze, ze moj maz jest przy mnie, takze ja sie ani nie stresuje ani nie martwie ani nic, a wrecz kocham swoj dom i ten kraj...Tu jest moj dom z wyboru, a nie z przymusu i kocham to moja male miejsce na ziemi. Jesli jest ci tak zle, dlaczego nie wrocisz do PL przynajmniej na jakis czas?

a ja mieszkam w obcym mieście, tylko z mężem moi rodzice mieszkają 200km od nas, a teściowie 280km w miescie, gdzie mieszkamy nie mamy żadnej rodziny i prawie zadnych znajomych - 1 kolegę boję się, że w trudnej chwili będziemy zdani sami na siebie czasem mam czarne myśli, że np. zacznę rodzić i jak trzeba będzie jechać do szpitala (oddalonego o 20km)to zepsuje się nam auto i nie bedzie miał mnie kto zawie

Misia sa taksówki, zawsze chyba mozesz zadzwonic po kretke, nie wiem jak to jest w PL w takich sprawach. My też mieszkamy w innym kraju, sami bez rodziny ale ze znajomymi, jestem w ciąży i nie czuje stresu, musi byc dobrze :)