Mój brat

Na wstępie powiem, że chciałabym aby wkońcu wyprowadził się z domu. Dlaczego? Ma 24 lata, ale to nie jest sendo sprawy, bo nie chodzi o wiek, a raczej o jego zachowanie, jednak sądze że ten wiek wiele ma tu do gadania. On zwyczajnie chce rządzić, chce stawiać swoje warunki swoje prawa w domu, ciągle krzyczy, a krzykiem sądzi w swej mądrości ze coś ugra. Myśle że to wiek, chce rządzić = bo ma się za dorosłego. Teraz np. rozdarł się na mame bo mu przyniosła kurtke i nie powiesiła ale położyła w pokoju, oczywiście mama sobie nie pozwoli. Teraz się drą na dole z tatą i mamą. Bo oczywiście tata sobie równiez nie pozwoli, na jego rządy w swoim domu. Zarabia około 2tyś. miesięcznie, i sądze że spokojnie mógłby sobie coś wynająć, mieszkać na swoim i rządzić. czasem w stosunku do mnie zachowuje się jak mój ojciec - a ja jestem starsza o 2 lata, pomijam już 18letnią siostrę, którą czasem traktuje jak córke, Wiecie nawet rodzice się do niej tak nie odnoszą jak on czasem potrafi. Tata mu nawet powiedział kiedys po jednej z takich akcji, że jak mu sie coś nie podoba to moze sie wyprowadzic. Kiedyś jak rozmawiali z mamą, to też to powiedział.

u mnie to samo kurwa... Jak ojciec sie zachowuje i rządzi tylko że jest ten problem, że moja matka sobie na to pozwala, to sobie pomysl co ja mam w domu..

Coś mu pewnie leży na żołądku, albo taki ma charakter. Ale moim zdaniem jego zachowanie wynika z tego, że jest już w takim wieku gdzie budzą się pewne instynkty, ojcowski itd. W tym wieku niektórzy już idą na swoje i zakładają rodziny, on pewnie chce rządzić bo chciałby się czuć jak głowa rodziny, ale jest w złym miejscu, do tego trzeba własnego domu i żony/dziewczyny.

dokładnie, ale skoro tak jest to dlaczego ciągle siedzi w domu? zamiast wkońcu iść na swoje? Może on liczy że zostanie w domu i to wszystko będzie jego kiedyś?

tylko że dopóki jak mieszkam tu i dopóki ja żyje nie zgodze się aby on sprowadził do tego domu kiedykolwiek swoją rodzine