krem na rozstępy - raz dziennie starczy??

Mam gerbera i codziennie po porannym prysznicu go wcieram. Czasem - zazwyczaj tylko w weekendy mam siłę i ochotę wieczorami się też smarować i wtedy uzywam na mokre ciało oliwkę. myślicie, że to wystarczy? Czy należałoby regularnie 2 razy dziennie się smarować dla lepszego efektu?? Dodam, że to moja druga ciąża - w pierwszej smarowałam się sporadycznie - raz dziennie i to tylko kilka razy w tygodniu - nie codziennie. Miałam całe tygodnie przerwy - zwłaszcza w 9 miesiącu. Rozstępów nie miałam prawie całą ciążę - jakies 2 tygodnie rpzed porodem trochę mi wyszło. Byłam przerażona, ale dzisiaj są już niewidoczne - musiały być na tyle małe i płytkie, żeby stały się teraz dyskretne.. Ale nie chcę tego powtarzać. Jak myślicie - raz dziennie starczy??

ja smarowałam się rano i wieczorem (mustela) a pod koniec ciąży w południe jeszcze oliwką dla dzieci. rozstępów nie mam

karolcia - skad mialas sile na to? pracowalas, czy w domu bylas? zazdroszcze. Ja po pracy to ledwo mam sile umyc zeby - juz raz prosto z samochodu do łóżka wchodziłam :P

ja narazie smaruje raz dziennie, mam pharaceris - komplecik p/rozstępom i ujędrniający do biustu Narazie to 22 t.c. i wydaje mi się, że wystarczy z czasem zamierzam 2 x dziennie ----> zębolina - gdzie ty pracujesz, na kopalni??? ;) ;) ;)

no fakt siedziałam w domu. Ale często mi się nie chciało ale potem stwierdziłam ah to tylko raz dwa i będę wsmarowana.