Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zwodniczy Aniołek

Palenie jointów co 2 tygodnie to często?

Polecane posty

Gość chyba im zwisa między
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nocny myśliwy
Nie za młoda jesteś na narkotyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolllll
nie często :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfghgrtwhrthw
co 2 dni to mooze by bylo czesto, a co dwa tygodnie to dla zdrowotnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfdf
Moim zdaniem często. Ja w zyciu spróbowalam chyba z 7 razy. Ale regularność w paleniu skrętów moim zdaniem jest niepokojąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfghgrtwhrthw
moj boze. nie przeczyszcza tylko zadymia. jak moze przeczyszczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfghgrtwhrthw
ja keidy palilam czesto. czesto = co drugi trzeci dzien, trwalo to jakis czas, a potem mialam inne rzeczy juz na glowie i robote, wiec sie przestalo , juz nie bylo czasu itp. teraz czasem od imprezy do imprezy... takze co 2 tygodnie to zadnem problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierzcie lub nie ale ostatnio przeczytałam w Alma Mater mojego Uniwerku, że takie zaciągnięcie się raz na jakiś czas po dłuższym paleniu tytoniu oczyszcza płuca :P. Nie wiem czy to prawda ale tak pisało :P W sumie niby to rzadko bo co 2 tyg, ale z drugiej strony... Ale to i tak lepiej niż np. codziennie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfdf
"W sumie niby to rzadko bo co 2 tyg, ale z drugiej strony... Ale to i tak lepiej niż np. codziennie" Domyślam się że piszesz o facecie? :) Ok, dla Ciebie jako plus może być to że nie pali codziennie. Dla mnie plusem jest to że mój facet nie pali wcale. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atrakcyjny Kazimierz.
:O A ktoś jest nadpobudliwy że tak często się musi luzować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwodniczy Aniołek Uwierzcie lub nie ale ostatnio przeczytałam w Alma Mater mojego Uniwerku, że takie zaciągnięcie się raz na jakiś czas po dłuższym paleniu tytoniu oczyszcza płuca . Nie wiem czy to prawda ale tak pisało Pewnie jakiś palacz trawki to napisał :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojej chyba umrę
większość wykładowców jara... i żeby tylko hehheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre to
nie, nie często. Sama paliłam codziennie i to przez parę lat. Aż pewnego dnia stwierdziłam, że pora z tym skończyć. A jeszcze kilka lat później rzucałam papierosy i powiem wam, że dużo łatwiej było mi się uwolnić od marihuany niż fajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W gazetce medycznej było napisane :D:D TAAAAKIE oczy zrobiłam jak to przeczytałam :D:D No ale ta osóbka co pali to i tak zgrzeczniała ostatnio :) ehhhh ... to tak niby mało, ale trochę dużo. Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atrakcyjny Kazimierz.
codziennie przez pare lat trawę paliłaś ? :O a dobrze się czujesz ? nie masz problemów psychicznych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAWEDZIATKA
Według mnie to dużo. Jak wogóle tak można. To przecież trucizna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre to
Nie, nie mam ani psychicznych, ani emocjonalnych, ani żadnych innych :) Przestałam, bo za bardzo mi obniżała i tak zbyt niskie ciśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre to
a trucizna to jest wtedy, jak ci ją dealer jakimś gównem doprawi. Naprawdę, możecie mi wierzyć lub nie, moim zdaniem fajki dużo bardziej rujnują zdrowie niż marihuana. Poza tym nigdy nie słyszałam, żeby we współczesnych czasach jakiś lekarz zalecił komuś palenie papierosów dla zdrowia, a o tym, ze w niektórych przypadkach zalecają maryśkę, owszem. Słyszałam też o tym, co przeczytała zwodniczy aniołek w gazetce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre to
Tylko żeby nie było, że namawiam tu do palenia :D Nie namawiam! Wszystko to tylko moje spostrzeżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgorzelek
jasne...pomaga. ja palilam w zyciu kilka razy,a potem chodzilam jak przecinak,na razie po to nie siegne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ile studiujesz jakąśmedycynęczy cośto powinnaś chyba wiedzieć ze substancje czynne z \"ziółek\" strasznie mocno oddziałują na psychikę i to palenie 1 raz na 2 tygodnie w długim okresie czasu się tak nie skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie w tym przypadku to trochę skomplikowane. Ziółka nie wywołują w zasadzie żadnych poważniejszych skutków ubocznych, tylko efekt podobny do poalkoholowego (bez objawów agresji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×