Kto z was rzucilby....?

Kto z was rzucilby stala, dobrze platna prace aby wyjechac na 4 miesiace do Australii? Zastanawiamy sie z chlopakiem czy rozsadne jest w dobie kryzysu zostawic prace i pojechac na dlugie wakacje? Niestety nie mamy mozliwosci wziecia urlopu bezplatnego i musimy porzucic prace, kto z was by pojechal? :)

jak bym miała tyle,kasy że wiedziała bym że moge sobie pozwolić na takie coś to Ok. ale dobrze!! płatnej pracy bym nie rzuciła

nigdy, nie lubię chodzić do góry nogami.

ja!:)

ja bym rzuciła:)

A co z marzeniami?? Pracowac bede jeszcze przez najblizsze 40 lat, a na wyjazd to juz moja ostatnia szansa! Kurcze to nie jest latwy wybor!

pomoze ktos?! :)

ale jeśli po tych czterech miesiącach wrócisz nawet nieźle zarobiona,pieniążki się rozpłyną,pracę dostaniesz gorszą i to w niej spędzisz następne 40 lat ,to chyba nie będzie fajnie?

ale ja nie chce jechac do pracy tylko na wczasy...moja obecna praca jest stala i dobrze platna, ale do dupy, nie lubie jej i sie w niej w ogole nie spelniam! Gorzej z moim chlopakiem bo on ma naprawde dobra prace!

Oj,zły czas sobie wybrałaś :(

wiem wlasnie, problem w tym ze mialam jechac rok temu, ale dalam ciala i nie pojechalam, nasi znajomi pojechali i czekaja tam na nas, a tu ten kryzys teraz jak na zlosc i wszedzie trabia by zachowac prace! jasna cholerka....a za rok czy dwa to ja juz o slubie bede myslala i dziecku, a nie rzucaniu wszystkiego i podrozach, a jednak australia zawsze byla moim marzeniem.

a to nie możesz jechać na krócej? na tyle czasu ile dostaniecie urlopu?

Ja bym pojechała!! Więc jakbyś się rozmysliła jednak mogę jechać bez Ciebie :P

"ZA Ciebie" - miało być ;)

nie ejchalabym. za ta chwile przyjemnosci mozna sobie spieprzyc duzo. poza tym zawsze mozecie zbierac ta kas ei jechac gdziesna krotsze ale nie mniej zajebiste wakacje w ramach urlopu oraz sprawiac sobie inne przyjemnosci. poejdziesz sobie do australii, dw atygodnie ebdzie fajnie cieplo, plaza itp a potem juz sie okaze nuda i to samo. w koncu to kraj jak kazdy inny tylko tam cieplej. nie spodziewaj sie cudów tylko dlatego ze to Australia. naorawde jesli macie dobre prace to mozecie sobie zrobic inne super wyjazdy. takie moje zdanie ejst

na krocej nie da rady, nie dostaniemy wystarczajca dlugiego urlopu, to musza byc przynajmniej 3 tyg zima, a moj chlopak jest ksiegowym i na koniec roku i poczatek nowego nie daj im dlugich urlopow, poza tym chcemy jechac do Tajlandii, a w Australii zwiedzic cale wschodnie wybrzeze od Sydney w gore, wiec chyba nie bedzie nudno ;)

jak wyjechać to na stałe tylko to się liczy

Jedź, co się zastanawiasz!!!!:D:D:D

ja bym rzucila i pojechala:) a co! ;)