Ciucholandy

Kupujecie ubrania w ciuchloandach??Czy moze nie uznajecie chodzenia w uzywanych ciuchach??

nie uznaje, brzydza mnie te ciuchy i ten zapach, z resztą trzeba niezle sie nauszkac zeby znalezc cos konkretnego w stertach tych szmat.

uzależniona od nich :D kiedy jestem na mieście ZAWSZE wejdę choćby do jednego, mam już tyle ubrań, w niektórych nawet nie byłam ale już tak muszę i koniec :D ale wiem, że nikt nie ma takiej drugiej bluzki czy paska :D polecam

a myslisz ze gwiazdy typu koroniewska to gdzie sie ubieraja jak nie w szmateksach, mozna fajne rzeczytrafic za kilka groszy, wypierzesz i jest jak nowe, ja osobiscie popieram kupowanie w szmateksach, nie rozumiem jednak skąd to pytanie?

a ja znam takie w których wszystko jest na wieszakach spodnie osobno, bluzki osobno, dziecięce osobno i jest czysto, ceny ciut wyższe niz w tych "koszykowych" ale i tak sie opłaca :)

Też zawsze wchodzę ;) Kiedy coś kupię będę miała pewność, że nie zobacze drugiej osoby w takiej samej rzeczy :p W ciucholandach zdarzają się też markowe ciuchu... A zapach to nic- zawsze po kupieniu wrzucam do pralki :D

tak tak tez je znam chodze czasem z kolezanka ktora sie tam ubiera, nie mam nic do tego. jednak sama nigdy nic nie kupilam:)

jest pełno ciuchów z H&M, z new look, Marks & spencer, czasem naprawdę coś można trafić, mi zawsze się zdarza :)

moja szwagierka tez nigdy nic nie kupowała dopóki nie zobaczyła koszuli jaka wyszperałam dla partnera i od tamtego czasu zagląda!!! Oryginalne rzeczy trafiają się dosć często, no i nie są oklepane, ja patrze na to co mnie sie podoba, a nie na to co noszą inni!

tak pytam bo sama cos czasami tam kupie:) A spotykam sie z róznymi opiniami na ten temat:)

a znacie jakieś godne polecenia we Wrocławiu?

Ja na przykład nigdy nie kupiłam używanej rzeczy.. nie ciągnie mnie w tą stronę za bardzo:( ale czasem człowiek może se zrobić tym frajdę:)

ja kupuję !! i bardzo to lubię:D

ja też kupuję i uważam ze ktoś kto je wymyślił był super :) po 2 nie każdego stać na to by kupować nowe ubrania, a w takim lumpeksie za 20 zł można kupić ze 2 siaty ciuchów...

zwłaszcza jak jest na wagę coś :D ja jutro mam dostawę w swoim, także przyjdę i pochwalę się :D a nie popieram tylko zakupów bielizny

Bielizny czy stroju kapielowego nie kupilam nigdy w ciucholandzie... Ostatnio zanalazlam takie dwie sliczne torebki i cudne czarne bolerko:)

staram sie ograniczać bo chyba sie uzależniłam.

Brzydzę się używanych ciuchów. I choćby niewiem jak były "rewelacyjne" - to dla mnie szmaty :p

szczescie albo faktycznie nastapiły rewolucyjne zmiany, ze w sh czesto trafiam na nowe ubrania z metkami. :P

U mnie w mieście, w dniu dostawy ustawia się kolejka na jakiś czas przed otwarciem. W sumie znam tylko 3 lumpeksy, w których mogę znaleźć coś fajnego (i to nie zawsze) i też tylko w dzień dorzutki. A ceny wcale nie są niskie... :O Zaglądam czasem an topik o lumpeksach an wizażu, gdzie dziewczyny umieszczają zdjęcia swoich zakupów i dziwię się gdzie one znajdują takie fajne rzeczy za grosze

perełki jakie znalazlam- to bluzka za 1 zł i bolerko za 1 zł! rewelka :) szkoda ze nie mam jak zrobic foty

ja nie chodziłam bo zawsze mi było wstyd wejść do takiego ,,sklepu'' dopóki nie zaczęłam chodzić z koleżanką dla towarzystwa i zobaczyłam jaka głupia byłam. Ja wydawałam na jedną bluzkę 100, 150zł a ona za 30zł wychodziła z reklamówką super ciuchów na cały tydzień Teraz już się nie wstydzę i też buszuję :-D nie uznaję kupowania bielizny, strojów kąpielowych i obuwia. Na to nawet nie patrzę

Jasne, że kupuję:P Mam kilka naprawdę fajnych ciuchów za parę złotych. I jak kilka osób tutaj w życiu nie kupiłabym bielizny czy stroju kąpielowego. To już są rzeczy które trzeba kupować w sklepach. Jeszcze mam takie coś, że w życiu nie założyłabym na siebie ciucha bezpośrednio z ciucholandu. Jak coś kupuję, to od razu jest prane, dopiero wtedy można na siebie włożyć.

Ja kupuję. Ostatnio kupiłam bluzkę playboya z metką:) Wszystkie ubrania mam firmowe i tylko takie które nie są zniszczone. Jeszcze 3 miesiące temu śmiałam się z ludzi, którzy kupują w takich miejscach:)

niemiec

Ostatnio za 11zł kupiłam sobie piękną, zwiewną bluzeczkę z krótkim rękawem. Mama mojego "chłopa" ;) jak mnie w niej zobaczyła, zaczęła do mnie mówić, że chyba na pieniądzach śpię:D