Walentynkowe Testowanie

Skorpionka - super kobieto!!! Trzymam kciuki.

Już sie nie moge rana doczekac teraz! :D Dzieki dziewczyny za gratulacje. Może jednak Walentynki będą takie jak chcialam! Wlasnie o tym marzylam, by zobaczyc dwie kreski w ten dzien :D

Skorpionka ale zdajesz sobie sprrawe ze wynik testu jest wazny przez jakis czas a potem zachodzą zmiany? Zrob sobie pre test w dzien przed miesiączka, sa najbardziej czułe, powodzenia.

Ja wiem, ale ten wynik pozytywny mi sie pojawil po 2 minutach.... i taki juz zostal do teraz! :)

SKORPIONKA ................ i jak ???????????????????

Dzisiaj wynik równie blady. No może ciut lepszy, niż wczoraj, ale nadal baaaardzo blady. Wiem juz przynajmniej, że to nie halucynacje, bo pokazalam mężowi i on tez to widzial :) A inni? :)

:) pokaz fotke to ocenimy :)

Dzis mam 34dc a okres powinnam dostac, wg wykresu temperatur, 18 albo 19.02. Chcialabym juz zrobic test ale boje sie ze nie wyjdzie :(

La maripoza- rób!!!!!! Nie ma na co czekac.Mnie wczoraj kreseczki pojawiły sie juz po 3 sekundach, a na opakowaniu było napisane,ze trzeba czekac 3 minuty :-)

Boje sie rozczarowac :( Co prawda nie staralismy sie o ciaze ale mam nadzieje ze sie udalo. Nie stosujemy antykoncepcji i zazwyczaj omijamy szerokim lukiem dni plodne ale tym razem kochalismy sie 2 dni przed owulacja, wiec szanse sa spore (szczegolnie ze o tym w ogole nie myslelismy). Juz 2 tygodnie minely od tego dnia,a okolo 12 od owu. Bardzo mi sie powiekszyly piersi, bola i mam sporo niebieskich zyl na nich. Nigdy nie bolaly mnie jajniki poza owu, a teraz bolaly mnie oba na zmiane. Zawsze mialam kilka pryszczy przed @ a teraz mam piekna cere. Czy ja sobie wmawiam ze jestem w ciazy?

jeszcze mi nic nie wyszlo wiec czekam

Powiem Ci La maripoza, ze mnie tez sie zrobiły widoczne niebieskie zyłki na piersiach i lekko bołał mnie brzuch jak na okres, mało tego miałam na twarzy kilka wypryskow, jak przed okresem , a tu prosze....ciąża:-)

A robilas test przed spodziewana @? Masz jakies inne objawy? Bo mnie sie wydaje ze powinnam miec ich wiecej,ale to w sumie jest indywidualna sprawa ;)

Testowałam 3 dni po,ale ja juz ze 2 dni przed wiedzialam,ze jestem w ciazy, test był tylko formalnoscia:-)

Zwariuje przez to czekanie :P i moj mezczyzna tez (strasznie sie stresuje mimo ze nie boi sie ciazy). Jutro moge zrobic test ale moze jeszcze nic nie wyjsc. Pozniej jade na 3 dni do rodzicow i nie chce wtedy testu robic bo chce zeby moj byl blisko mnie w tym momencie :) Tyle ze jak juz w piatek wroce to bedzie wszystko wiadomo...

Bede trzymac kciuki:-)

zgrajcie sie wkoncu , tu sa staraczki i nie tylko http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3966286&start=2850 po co zakładacie 300 topików

skorpionka jestes psychopatka?? tak o tobie pisza na innych topikach

Takiej bladej drugiej kreski, jaką ja zobaczylam 1,5 godziny temu na teście..... nie widzial pewnie nikt !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A rano nie bylo jeszcze nic!!! Ludzie, chyba zwariowalam!! Ja wiem, ale ten wynik pozytywny mi sie pojawil po 2 minutach.... i taki juz zostal do teraz! - Skorpionka Ty sie zastanów :)

Jest psychopatka. I wariatka :P

Dajcie spokoj, nie przesadzajcie

przez pomarańczowe wpisy nie wiemy czy Skorpionka rzeczywiście jest w ciąży :( porzuca wszystkie swoje topiki, jak widać i z tym zrobiła nie inaczej

Aaa, dopiero teraz zauważyłam, jak opacznie mozna było zrozumiec to co napisalam :D Chodzilo mi o to, że zrobilam tego dnia DWA testy!!! Jeden rano, ktory byl negatywny, a drugi wieczorem, na ktorym byly już wlaśnie dwie kreski :D

A jakież to moje topiki porzucam 'wszystkie'? :P Chyba jak sie zaklada topik to nie oznacza to dożywotniego kontraktu - żeby być na nim codziennie, bez przerwy i na zawsze. :) Poza tym - nie wiem doprawdy, który swoj topik porzucilam niby :) p.s. Pisać do siebie nie lubię, więc jesli nie widzę zainteresowania - nie kontynuuję wątku, bo po co?

Dzis juz 37dc i 15. dzien podwyzszonej temperatury :D Czuje ze chyba sie udalo. W piatek, jak wroce od rodzicow, robie tescik!

la maripoza TRZYMAJ SIE i daj znac:-)

Niestety, w czwartek bardzo gwaltownie spadla mi temperatura a w piatek dostalam @ po 38 dniach :( Bylismy praktycznie pewni, ze nam sie udalo, moj M sie do tego stopnia oswoil z sytuacja, ze zaczal sie ogromnie cieszyc i planowac wszystko. I nic z tego. Oboje jestesmy rozczarowani :(

nie mozna sie nakrecac bo wtedy bardziej sie czlowiek rozczarowuje.

la Maripoza-------->przykro mi :-( Pomysl sobie,ze kolejny miesiac to kolejna szansa.Trzymam kciuki