Mamusie bliźniaków. Doświadczenia i rady

Autorce pomaga cała rodzina. tylko w czym?dzieci mają tylko 1,5 miesiąca. a ona co? na kafe siedzi? jej dzieci, to niech je sama wychowuje. no sorry. porażka. przykro mi,ale kiepsko to widzę. gosian - już lepiej się nie wypowiem na jej temat dialog gosian i autorki idiotyczny. ta pierwsza ma w stopce dane synka, a autorka pyta: to ty jeszcze synka masz? itd. trochę przytomności umysłu poproszę... trochę krytyki - bo po co tylko debilnie sobie słodzić. i pozdrawiam!!!

dlaczego uwazasz ten dialog za zalosny? Ciekawosc ludzka i opowiadanie sobie o swojej ciazy czy maciezynstwie uwazasz za debilna rozmowe? Super. rodzina mi pomaga w tym abym miala tez troszke odpoczynku, bo nie wiem czy wiesz ale blizniaki to duzo roboty. przynajmniej na poczatku bylo mnostwo zamieszania. Narazie korzystam z tego ze maluchy sa malenskie duzo spia, a to ze rozmawiam z innymi to chyba dobrze swiadczy. Zreszta jak maluchy pojda spac to mam przy nich siedziec i wpatrywac sie w nie ? tak je mam wychowywac? Przepraszam, za to ze nie zauwazylam iz Gosian ma synka ale nie zwracam uwagi na te stópki. Mam nadzieje kochana ze nie zrazilas sie do mnie przez ten komentarz :) pisz o swojej ciazy jak najwiecej :) Ja tez mam na imie Ola :P Ladne imie ;]

No coś Ty takimi głupatami nie warto zaprzątać sobie głowy.

:)

"Ja tez sie strasznie bałam. Ale pomagaja mi rodzice, mąż, tesciowie i siostra ktora ma juz odchowane dzieci wiec nie jestem sama"

"Wszyscy ogolnie pomagaja bardzo cala rodzina jest ze mna A jak u Ciebie z rodzinka bedziesz miala wsparcie? "

" Moj maz tez bardzo mi pomagal w ciazy wiec tylko sobie lezalam doslownie do gory brzuchem "

hehehehe tak kończą przemądrzałe ciężarówki....buuuuuuuu

mamusie blizniaków-nie warto sie przejmowac głupwymi tekstami zfrustrowanej matki która z zadrosci ze jej nikt nie pomaga przy dziecku tak pisze.Powiem tak:jestescie mega dzielne ze dajecie rade z blizniakami,podziw z całego serca.Jak byłam w szpitalu z córcią (miała rotawirusa) to była pani z blizniakami i opatzryłam sie ile miała roboty.Ona sobie nie siadła,non stop karmienie (butelka) przewijanie,noszenie,usypianie itp.Podziwiam was i zasugujecie na medale!Czuje sie przy was jakos bezrobotna czasem!Pozdrawiam ciepło!