Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zozolekcukierek

amstaff pogryzl mojego psa!!

Polecane posty

moj sasiad ma amstaffa.. dzisiaj wyszlam z moim polrocznym psem na spacer (cocer spaniel angielski) a wlasciciel amstaffa chodzil z nim po swoim ogrodzie. ja tego na poczatku nie widzialam. potem ten amstaff podbiegl do mnie i zaczal gryzc mojego psa, szarpac go i w ogole. a ten wlasciciel cos tam pod nosem tylko \"kajtek zostaw go\" ale to bylo tak \"glosno\" ze ja to ledwo slyszalam... i dopiero jak sie na niego wydarlam \"wez pan kurwa tego psa\" to podszedl(!) i go zabral. pies jest pogryziony a za wizyte u weterynaza zaplacilam 220zl!! co powinnam z tym zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pittrrkowaa
bym mu takiego kopa przjebIa ze by mu sie gwiazdy pokazaly 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......... .........
trzeba bylo pilnowac psa:) sasiad powinien robic to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dssdasddwd
biedactwo:( ja bym to zgłosiła gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie pam co powinnam zrobic wtedy tylko teraz... a co do tego kopa to nie moglam tego zrobic bo zaatakowalby mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfs
powinien oddac ci kase za leczenie bo nie upilnowal swojego kundla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj tez latal bez smyczy
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z sękatą
ale skoro właściciel amstafa chodził z nim po swoim ogrodzie, to po co wchodziłaś do jego ogrodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfs
to niewazne czy jej latal bez smyczy, bo jakby byl nawet na smyczy to tamten itak by go dorwal dżizzzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj tez latal bez smyczy
jak jest bez rodowodu to nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z sękatą
poza tym zgłosiłabym gdzieś właściciela amstafa, bo ŻADEN dorosły normalny pies NIE UGRYZIE szczeniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Policja może go ukarać mandatem za nie trzymanie psa na uwięzi, natomiast Ty możesz domagać się odszkodowania na drodze cywilnej- pozew do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amstaff nie jest uznany za rasę psów agresywnych wedle ustawy i nie jest wymagane pozwolenie na jego posiadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weissowa
Czytalam ten temat i nie zmienilam swojego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pppatka >>>>> na psiadanie amstaffa jest potrzebne pozwolnie i wiem o tym dpbrze bo chcialam amstaffa kupic ale wlasciciel chodowli powiedzial ze musze miec pozwolenie. peawda jest to ze jesli nie ma rodowodu to pozwolenie nie jest potrzebne. a pies sasiada ma rodowod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do weissowa
ale widzisz tam sie wypowiadaja wlasciciele a nie takie cos jak ty gowno wiesz o amstaffach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weissowa
Ktos tam dobrze napisal. Amstaffy glownie kupuja nieodpowiedzialni ludzie, ktorzy chca sie dowartosciowac groznym psem i tacy idioci nie pomysla o oddaniu psa na szkolenie. Zreszta wlasciciele po jakims wypadku z udzialem ich psa zawsze mowia "ale on jest taki spokojny":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem......
szkoda ze ciebie zozolekcukierek nie zagryzł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weissowa
Z psiego forum.... Przepraszam ale napawa mnie wściekłością pouczenia tzw " Pastylki ' Również ja zostałęm ofiarą pogryzienia i mój jamnik szorstkowłosy przez amstaffa , który ni stąd ni zowąd wyleciał zza winkla , żeby ratować jamnika miniaturkę rzuciłem się w obronie i przykrywając małego ciałem ,dzięki temu amstaff rozerwał mi rękę , oczywiście nade mną stała grupka dresiarzy i opiekun psa smiejąc się i rechocąć jaka dobra kolacja . w tym strasznym momencie Twoje nauki , są nie na miejscu strach ,ból , krzyk i lęk przycmiewa wszelkią działalność .oczywiście policja umorzyła śledztwo pomimo tego że długo się leczyłam i napisała na piśmie że pouczono obydwie strony / potem domyśliłam się że napewno ów dresiarz był policyjnym konfidentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhh
znowu te szpetne bestie, MUTACJE GENETYCZNE nastawione na walke !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna żonka
Też mam amstaffa,ale nie o to tu chodzi. Amstaff czy nie amstaff powinien być na terenie ogrodzonym lub na smyczy i tyle na ten temat. Jeśli twój pies był na smyczy, to wzięłabym ten rachunek i zaniosła właścicielowi oprawcy !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahhahahha
a mi żal tych frajerów co wzieli sobie takiego psa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×