lepiej jest miec faceta do lozka niz wcale?

pytanie do samotnych dziewczyn ok przed 30, czy lepiej jest miec tylko facet do lozka czy wcale, tzn zalozmy ze spotykacie sie z facetem i widzicie ze nie bylby on dobrym partnerem w zwiazku tzn daleko odbiega od waszych oczekiwan wiec czy zdeowalybyscie sie zeby byl tylko do lozka??

Nie jestem juz samotna ale lepiej nie miec wcale niz tylko zaspokajac sie sexualnie.Byłam kilka lat sama:-)

zakochasz się - i co zrobisz? będziesz z tym dupkiem całe życie? lepiej szukać takiego, który się nadaje - aż do skutku

a nie daj boże w ciąże z takim zajdziesz :-( i umarł w butach :-O

tak wiem ze taka mozliwosc istnieje, ale moze ja juz nie chce dluzej szukac, tylko byc z kims blizej, wszystko sie sprowadza do samornosci oczywiscie

jak zajde w ciaze to przynajmniej bede miec dziecko i nie bede sama...

sex bez zobowiązań jest całkiem okej. ;) polecam. :D

Wiem ze samotnosc jest okrutna ale masz chyba przyjacioł , znajomych?.albo znajdz hobby..nawet bleblanie na topikach

taaa, to zrób sobie dziecko z bezdomnym spod mostu :-O szukaj człowieka, a nie myśl o zatykaniu dziury byle czym ... ;-)

hobby to nie takie latwe, a przyjaciol moze i mam tzn kolezanki, ale wiekszosc w zwiazkach, czasami nie mam ochoty na spotkania ze znajomymi ktorzy sa w zwiazkach,

kobieto a więc jednak uważasz, że z braku laku.....a to moim zdaniem źle ;)

tak z braku laku, poprostu jestem zdesperowana ale przynajmniej sie do tego przyznaje przed soba

pamiętaj, że obiety zakochują się w swoich partnerach seksualnych seks bez zobowiązń nie istnieje - zawsze są jakieś koszty a koszty psychiczne moga byc baardzo duże

A do czego sluza prezerwatywy? ja mam super faceta do lozka, mam z nim super seks, ale mimo tego go nie kocham bo zbyt rozni jestesmy charakterem. I co z tego? przynajmniej nie jestem zgryzliwa a ciesze sie zyciem i czekajac na tego jedynego dobrze sie bawie..

dokladnie, mozna cieszyc sie zyciem chociaz po czesci, nikt mi nie bedzie mowil ze jestem zgryzliwa itp...

Do mocherowej idiotki to mi daleko:-P rub co chcesz ale nikogo nie obrazaj

Do mocherowych idiotek A do czego sluza prezerwatywy? ja mam super faceta do lozka, mam z nim super seks, ale mimo tego go nie kocham bo zbyt rozni jestesmy charakterem. I co z tego? przynajmniej nie jestem zgryzliwa a ciesze sie zyciem i czekajac na tego jedynego dobrze sie bawie.. zgryźliwa nie jesteś, ale z nerwami u Ciebie kiepsko nie ma powodu do naskakiwania na kogokolwiek - przecież cieszysz się życiem

więc te wszystkie: kocham cię - ja ciebie też, to można sobie w dupę włożyć z tego co czytam. żałosne.

sex bez zobowiązań nie istnieje..... chyba że byla jak, byle gdzie, z byle kim i jednorazowo...... feeee

ja to olewam. Poczekam sobie... nabiore ochoty ;) nie bede nikomu za wór robic, tylko dlatego, ze mi sie nudzi i xle tv samej ogląda :P

Oczywiście, jeśli tak potrafisz. Przecież to nie chodzi, tylko o sex to też wspólne wyjścia, nowy krąg znajomych. Ja miałem kiedyś taki układ. Laska nie mogła przez kilka lat nikogo znaleźć, jakoś na siebie trafiliśmy i z zostaliśmy przyjaciółmi-kochankami. Zaczynasz więcej imprezować, ktoś ci podpowie \"no nie laska ale tą bluzkę to daj babci itp.\",trochę się luzujesz i łatwiej Ci szukać prawdziwej miłości. Po pól roku moja przyjaciółka zaczęła mieć adoratorów i dylematy którego wybrać. Oboje mamy swoje rodziny, nie spotykamy się, a kontaktujemy się jedynie jak się komuś coś urodzi :).

abub choc ja tam bez uczucia do lozka bym nie poszla ;)

dlatego napisałem- jeśli potrafisz.

on staje sie namolny, chce czegos wiecej, chce mnie przedstawiac rodzinie i zebym mowila na niego pieszczotliwie :(

laska, skończyła studia, ale nie mieszkała w akademiku, nikogo nie miała, potem praca w szkole , tu znowu same baby, mieszkanie na wsi z rodzicami.... Naprawdę ładna dziewczyna ale nie umiała, się ubrać, zadbać o " bikini"... itp. w naszym układzie rozkwitła, pusciła jej blokada do płci przeciwnej, nabrała pewności siebie no i faceci zaczynali ją zauważać. To ona mnie znalazła. Klika lat po studiach, samotne sobotnie wieczory w domu , ględzenie rodziców - miała dość.

lepiej se robic dobrze raczka do piecdziesiatki. qrwa skad sie biora idiotki zadajace takie pytania???

Seks jest fajny. A jak się jest samemu dłuższy czas, pomijając wyjątki, człowiek :-o Kobieta patrzy w lustro i myśli, z mijają jej najlepsze lata, że za jakiś czas pokażą się zmarszczki, cycki obwisną... a teraz, póki wszystko jeszcze jędrne i młode, nikt tego nie podziwia... szkoda ... Kobieta po seksie jest zrelaksowana, częściej się uśmiecha, jest bardziej pewna siebie. Kobieta, która w tym wieku z nikim nie sypia, której nikt nie całuje i nie przytula, zaczyna mieć desperację w oczach. Kobieta, , która jest zaspokojona przyciąga facetów jak magnes. Dlatego uważam, że jeśli nie widać na horyzoncie księcia z bajki, a jest fajny facet, którego się lubi, z którym jest o czym pogadać i z którym w łóżku mogłoby być/jest fajnie, to taki układ jest tylko z korzyścią dla obojga. A jak będzie dzidzia... cóż... będą alimenty, jest rodzina. A poza tym 30-tka to taki wiek, że kobiecie czas na macierzyństwo kurczy się drastycznie :-o I lepiej mieć nieślubne dziecko, z którym jest szansa na ułożenie sobie życia z innym facetem, niż w wieku 35-40 lat ocknąć się z właściwym facetem u boku, ale bez możliwości urodzenia dziecka.

bez odbioru - z tym magnesem dokładnie tak jest. Patrz doświadczenia opisane powyżej. A didzi to trochę inny temat, trzeba bardzo uważać w takim układzie żeby nie wpaść , bo dziecko przecież się nie decydowało, na układ bez uczucia.

Tak, w tym akurat przypadku wiek ma znaczenie.

abub , jasne, że trzeba uważac, ale sam wiesz, że zdarza się, że najlepsze zabezpieczenie zawodzi, a jedynym 100% skutecznym środkiem jest szklanaka wody zamiast ;) dlatego ZAWSZE trzeba miec świadomośc, że seks może "zaowocowac" :) tylko, że dziecko to naprawdę nie jest koniec świata! zwłaszcza w okolicach 30-tki :) prawdziwym koncem świata jest dopiero kiedy chce się miec to dziecko, a już nie można :-o tak więc wszystko z głową :)