tak bardzo chciałabym być szczupła

Wiem, ze niedużo ale i tak cięzko. Słyszałam, ze chrom pomaga tylko osobom, które mają zaburzony metabolizm węglowodanów. To ja. Jetsem obciązona genetycznie cukrzycą, jestem pewna ze w przyszłości będę mieć cukrzycę, moja mama wstrzykuje sobie insulinę, jej brat, dzieci brata... Mysle, ze mnie nie ominie. Zresztą odkąd pamietam zawsze miałam problemy z cukrem zawsze ponizej normy, i kiedyś słyszałam jak diabetolog mówił mamie, ze cukrzyca od tego sie zaczyna, na poczatku niski cukier a potem gwałtownie do góry, juz sama nie wiem

jeśli chcesz schudnąć zastosuj dietę proteinową czy tzw dietę nowojorską z Joya 4-5 posiłków dziennie z przewagą białka z ograniczoną ilością tłuszczu i węglowodanów, jedz co 3-4 godziny do tego codzienna porcja ćwiczeń, wystarczy dosłownie 15-20 minut, ale codziennie efekt będzie trwały, schudniesz ale nie będziesz się czuć głodna czy osłabiona, ćwiczenia dodatkowo ujędrnią ciało polecam, ja już schudłam 3 kilo, codziennie wykonuję kilka ćwiczeń na uda, pośladki i ramiona, naprawdę lepiej ćwiczyć 10 minut co dzień niż pół godziny raz na miesiąc bo się nie chce propozycje posiłków: gotowane filety z ryb, jaja, twarożek light, krewetki, paluszki krabowe, tuńczyk z puszki w sosie własnym, sałatki z sera feta light, ser mozarella light, gotowane piersi z kurczaka lub filety z indyka do każdego produktu białkowego mozesz dodawać warzywa i robić z tego sałatkę

Też mam problem z podwyższonym cukrem, u mnie działa to tak że gdy się stresuje cukier we krwi się podnosi....mam tak od ponad 10 lat zauważyłam że czuję się lepiej gdy nie jem pieczywa, ziemniaków, makaronów....jem wtedy więcej białka, na takiej diecie łatwiej schudnąć i utrzymywać stałą wagę jesli u Ciebie problem z cukrzycą występuje rodzinnie to tym bardziej powinnaś dbać o siebie, często zapominamy że cukrzyca to nie tylko nazwa choroby, to choroba która uszkadza naczynia krwionośne, osłabia wzrok, z czasem powoduje wiele skutków ubocznych dbaj o siebie, wierzę że Ci się uda

Witam! Dziś nie najgorzej, póki co nie miałam żadnego napadu ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca. Co do diet typowo proteinowych. W czerwcu stosowałam ową dietę, "przytyłam" 2kg w ciągu miesiąca, ale za to spadłam w obwodach, skóra jędrna i gładka, ładnie zarysowane mięśnie, tylko, że po miesiącu nie mogłam patrzec na ser, mięso i jajka. Każda dieta ma swoje plusy i minusy. Obecnie jem wszystko tylko w małych ilościach co 3 godziny. Byłoby ok gdybym nie miała napadu głodu na słodycze. To mnie najbardziej gubi. A tak to ziemniaki i makarony mogą dla mnie nie istnieć, jem ale nie tak aby przepadać, podobie wszelaki chleb, ale jem, nieduże ilości ale jem, za to nadganiam białkiem.

ja mam 166 i waże 65 kg też się okropnie czuję . . :( 10 kg za dużo . . .

Dzis też trzymam się dzielnie. Trzy posiłki, chromik, póki co zadnego napadu głodu. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Póki co jestem zmotywowana. Tak sobie myślę, idzie wiosna, rok temu o tej porze też się odchudzałam i to z dośc dobrym efektem. Sama tego po sobie nie widziałam ale inni ciągle do mnie że schudłam. Idzie wiosna, trzeba zrzucić cięzkie ubrania, zaczną się bluzeczki, spódniczki itp.