Yasminelle cz.2

Ze względu na czeste zawieszanie się poprzedniego topiku Yasminelle, zakładam część 2, żeby było łatwiej :) Pozdrawiam i zapraszam :)

no hej ja tez już biorę jakiś czas i jest ok. żadnych skutków ubocznych. w przerwach normalnie uprawiamy sex i w ciążę nie zaszłam :)

Hejka:-) ja w poniedziałek zaczełam 7 dniową przerwe z odstawienia( miałam jej nie robic i zacząc brać drugie opakowanie ale stwierdziłam że po pierwszym opakowaniu pasuje odpocząć 7 dni) problem w tym że to już 3 dzień a ja nie dostałam krwawienia:-( przedtem brałam yasmin i po nich zawsze po 2 dniu krwawinie już było. oprócz tego chyba trądzik mi wychodzi (nigdy w życiu go nie miałam) ale poczekam i zobacze może sie ureguluje wszystko:-) no i piersi mam takie fajne,pełne i jędrne:-) hihi to duży plus:-D pozdrawiam:-)

Chętnie odkupię zafoliowane Yasminelle z długą datą ważności. Najlepiej kilka opakowań. Jeśli ktoś ma, proszę o maila.

przeglądając inne fora na temat tych tabletek zauważyłam, że dziewczyny często narzekaja że ich cera sie pogorszyła... Ja biorę dopiero 6-sty dzień. I tez zauważyłam już kilka krostek na mojej twarzy, raczej przejmowac się tym zamiaru nie mam. wolę mieć te kilka krostek niz małęgo dzidziusia;P A z tego co zauważyłam w ulotce, to poprawnie, i zwykle krawwienie pojawia się w 2 lub 3cim tygoniu przerwy od tabletek. Jeżeli go jednak nie dostaniesz nie powinnaś miec powodów do obaw. Moja siostra miała tak, że krwawiła, po tygodniu przerwy kiedy zaczynała nowy blister :)

w 2 lub3cim dniu* :P