pierwszy raz jade dzisiaj do domu mojego chlopaka i ..

strasznie sie denerwuje, nie wiem czy beda tam jego rodzice czy on sam, nie wiem nawet co bym wolala, a on nie chce powiedziec kto bedzie. Nerwy mnie zzeraja jak nie wiem,chyba zwariowalam

dzie to będą wszyscy!!! tzn.: * jego matka [będzie badać cie czy nadajesz się na żone], * babka [która będzie się patrzeć szarymi oczami przez 99% całego spotkania], *tatka [który będzie cię podrywał], *dziadka[jemu bedziesz obojętna, ważne żebyś nie miała nic przeciwko jego pierdą], *siostra (która będzie cię [piorunować wzrokiem przy każdym ruchu], i kto wie, kto jeszcze?

hmmm siostra to raczej bedzie mila i bedzie probowala sie zakumplowac :) wiem z autopsji

aaa boje sie powaznie:D siostry nie bedzie, bo bedzie w pracy...ale reszta osob kto wie... boze co robic? masakra, nie lubie takich rodzinnych spotkan...a na zone to ja sie w ogole nie nadaje...jestem ofiara losu...

a moim zdaniem wszyscy beda chcieli zrobic dobre wrazenie i pokazac ze sa fajna rodzinka :D

obys miala racje:D bo ja z nerwow to chyba nic madrego nie powiem i jak zawsze w takich sytuacjach zrobie z siebie idotke

pamietaj zeby ubrac czyste skarpetki i wez majtki na zmiene :D