Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania1986

proszę pomóżcie ..

Polecane posty

Gość Ania1986

Prosze pomóżcie mi, nie wiem już co robić-otóż rozstałam się z chłopakiem w grudniu,jego była zaczęła mieszać bardzo,on powiedział, że potrzebuje czasu, zeby to wszytsko poukładać,pomyślec..ja powiedziałam, że nie dam mu czas bo nie jestem zabawką..ona wciąż walczy o niego-wysyła kartki milosne, ma opisy gg tez takie..i mieszka prawie okno w okno z nim!on raczej zadnych ruchow nie podejmuje w jej strone.2 dni temu gadałam z nim na gg - trzymał mnie bardzo na dystans.a 2 mies sie nie odzywalismy...wiem ze ma mnie wciaz kochanie zapisana na gg, wciaz ma maile ode mnie wiadomo jakiej tresci..mmyslałam ze mi przeszlo z nim, ale jednak nie.. on w rozmowie powiedzial ze sa wazniejsze rzeczy w zyciu niz milosc, ze szkoda sie z babami uzerac.. juz sama nie wiem, poradzcie mi cos, tylko prosze nie piszcie ze jestem beznadziejna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz czekać na to co on postanowi ale skoro powiedział "rzeczy w zyciu niz milosc, ze szkoda sie z babami uzerac.." to chyba z żadną z was nie będzie chciał być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waldemar z Leszna 46lat
to zależy jakie masz auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu. twoje zycie zalezy od ciebie a nie od kaprysow innej osoby. zastanow sie, czy chcialabys zyc na polu minowym. nie czekaj na jego ruchy, jest wielu wartosciowych chlopcow, ktorzy uszanuja ciebie i to, co w tobie najpiekniejsze. jesli on musi sie zastanawiac nad wami to znaczy, ze nigdy powaznie o was nie myslal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1986
tesknie za nim.. i chyba juz ni epotrafie byc konsekwentna! jest taki konkurs w esce- bal czy szmal, mysle czy by nie napisac do nich, moze by sie udalo - i wtedy bym wiedziala czy wybierze kolacje ze mna czy kase. nie wiem co robic, milion mysli na minute mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie to, ze nie potrafisz. ty nie chcesz. szanuj sie, dziewczyno. jesli sama nie bedziesz sie szanowac, nikt szanowac ciebie nie bedzie. czasem duma i poczucie wlasnej godnosci moze uratowac przed smiesznoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1986
wydaje mi sie ze myslał o nas powaznie..on byl wartosciowy, zakochalam sie własnie w tym jaki jest, nie ma facetów wartosciowych, naprawde nie ma, wiekszosc by chciala wolnego zwiazku, a my mieslimy stworzyc rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wydaje mi sie" - no wlasnie. czasem tak dlugo zyjemy zludzeniami, ze zaczynamy w nie wierzyc. skoro mieliscie stac sie rodzina, powinniscie porozmawiac o tym, co sie dzieje. jesli trzyma cie na dystans... sama sobie na to odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1986
gdybym potrafila sobie na to pytanie odpowiedziec na pewno nie szukałabym tutaj jakis rad osob bardziej doswiadczonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1986
owszem, nikt nie przezyje, prosiłam tylko o wyrazenie opinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie jest to najlepsza metoda, ale czasem bywa najskuteczniejsza. przycisniecie do muru. postawienie sprawy jasno: jak to z wami jest? skoro mowil, ze kocha, ze mu zalezy, to niech teraz wezmie pod uwage twoj stan, nerwy i zachowa sie, jak mezczyzna. ty chcesz wiedziec, co sie dzieje i masz do tego prawo. zainwestowalas swoje uczucia i siebie w ten zwiazek. powinien to uszanowac, skoro jest dorosly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1986
wiecie co, on na moja propozycje kawy powiedział ze kiedys.. bo teraz ma reorganizacje w firmie, a w weekendy przesypia... on NIE chce, wiec zostaje mi odejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×