I ZNOWU! cHOLERA MIAŁAM ISC DO LUMPEKSU! NIE POSZŁAM. BO SIE BAŁAM.. !?

cholera przechodze koło tych ciuchlandów, juz mam isc ale oczywiscie nie! bo sie boje, ze ktos tam bedzie, mnie zobaczy, i mysle sobie nie nie wejde tam, w ogole jakas powalona jestem. k**** mac. przepraszaaaam za wulgaryzm.

twojego życia? :D swojądroga znam osoby, ktore nie potrafia przyznać sie do tego, że kupują w lumpkach tak jakby to było cos wstydliwego.:p

bo ja niewiem ja jestem jakas poje.. boje sie ze mnie ktos zobaczy i sie wstydze bardzo sie wstydze niewiem,,glupia jestem wiem ale nie umiem tego przezwyciezyc niewiem.. Nie ze jakis najwiekszy problem zyciowy to mój ale mnie to wkurza ze tak mi głupio tam wejsc. Niewiem bo mysle sobie ze ludzie jak tam wejdą pomysla ' patrzcie to ta córka tej przeciez ma tyle kasy a tu sie ubiera? ' cos w tym stylu. głupio mi. Powiedzcie mi cos takiego zeby mi nie było głupio tam wejsc?

że w lumpkach ubierają sie praktycznie wszystkie warstwy społeczne? to mit, ze tylko ubodzy. zresztą zobacz ajka jest ostatnio moda na ciucholandy. co chwile slyszy sie o tym w tv bądź czyta w gazetach.

no niby wiem, ale ciagle mysle co sobie ludzie pomysla! nie moge pozbyc sie wrazenia ze patrza na mnie i w ogole.

mam to samo:-( też boje sie tam wejść:-(

kompleksy i jestes niepewna wlasnej wartości skoro tak ważne jest dla ciebie "co ludzie powiedzą".;)

na wizaż na topik o ciuchach z lumpeksu - jak zobaczylam te super ciuchy to niedlugo potem sama polecialam do lumpka. :D:D:D

cholera jasna! az sobie weszłam na ten topik o ciuchach! i az mnie zamurowało! teeeeez chce takie ciuchy! one tam wynajdują zajebistee ciuchy ludzie! Mnie to sie zawsze kojarzylo z ciuchami takimi wyjetymi z psiego pyska wiecie takie zmechacone a one cudne bluzki,buty i torby tam wynajdują! Jakby nie było ze jest 10 to posżłabym zaraz do tego ciucha. Mam w dupie co ludzie powiedzą mogą sobie mówic co chcą i tak pójde.

nie boję się, bo i niby czego? nawet jak bym tam spotkała kogoś znajomego, to co? ten ktoś tam przecież też przyszedł. :P Ja mam inny problem :O Nigdy nie znalazłam tam czegoś wartego uwagi, coś co by mi się spodobało. Może trafiałam nie na ten dzień, ale duży lumpeks i nic? same szmaty? Podziwiam dziewczyny, które coś tam znajdują i chwalą się , że takie ciekawe i tanie rzeczy tam znajdują.

:/ Ludzie potrafią na pół bazaru wykrzykiwać niższą cenę za różowe figi w grochy, a Ty się wstydzić wejść do samoobsługowego lumpa :)

dzis kupilam zajebiste spodnie za 5 zeta. Jestem ogromnie zadowolona. Kiedys tez nie umialam wejsc dot akiego sklepu a teraz bez problemu chodze....................

też tak mialam, dlatego pierwszy raz poszłam z bratową. może też pójdż z kimś z rodziny.

byłam z siostra i tylko z nią. reszta ze mna nie pójdzie co wy;p Ale tak owszem z siostrą był poszła, tylko ze ona nie ma czasu ma teraz sesje i w ogole.

spodnie za 5 zł? dlaczego ja nie widzę tam takich cen? W sobotę weszłam do jednego, była obniżka 50%, ale i po tej obniżce za na prawdę szmatowy, okropny ciuch trzeba by było zapłacić kilkanaście zł. :O

jak jest obniżka cen bo nie mam zamiaru płacić 30 zeta za bluzkę a i tak wyhacze jakies fajne ciuszki. ile ja mam ciuszków za przysłowiowe gorsze! skompletowałam nawet świetny zestaw za łączną kwotę "aż" 7 zł.:D:D:D

od lat, za czasow mojego liceumnie bylo to modne tak jak teraz, wiec nie rozglaszam tego na prawo i lewo, choc nie mialamoporow takich jak ty :) dodatkowo chodzilam do liceum tzn "smietanki", nie bylam biedna, ale przy tych bananowcach czasami tak sie czulam :P i wiesz co? ku mojemui zdziwieniu to wlasnie ci znajomi, ktorych rodzice topili sie w kasie oficjalnie lazili do lumpow :) teraz na studiach widze, ze kazdy lazi...niektorzy maja jakies "ale"....tzn"kuzwa, chodz ze mna bo nic znlazc nie moge". tera lumpy to zbiorowe lowy, wiec sa tym bardziej przyjemne :) spotykam tam wsyztskich, swoja lekarke, wykladowcow, nawiazalam tam kontakty z ludzmi z roku, z ktorymi na korytarzu sie mojalal. co do cen - robimy "zawody", kto co taniej kupi :D

w ogóle nie przypominają tych z lat 90-tych. teraz wszystko jest posegregowane na wieszakach (nawet układane kolorystycznie:p przyznam, ze kilka lat temu byłam sceptyczna wobec kupowania ubrań w lumpeksie ale teraz nie wyobrażam sobie, zebym chociaz raz na tydzień nie wpadła do jakiegos. to prawie jak nałóg. a jaka frajda jak uda sie upolowac coś fajnego za gorsze.;)

Ja mam inny problem. Boje sie dotykac tych rzeczy, czuje obrzydzenie :/ Ten zapach mnie drazni, czuje go jeszcze dlugo po wyjsciu. A rece...mam wrazenie, ze sa strasznie brudne ;> No tak mam i juz... A najlepsze jest to, ze mam oferte pracy w hurtowni taniej odziezy :D