Dawne teksty z podstawówki! Wspominamy

hahaha albo pamiętam piosenke :D nasza pani jak ta lala nasza pani jak ta lala pod żarówką się opala pod żarówką się opala:D jedną nogę opaliła jedną nogę opaliła a tej drugiej nmie zdążyła bo żarówka się spaliła hahahahha:D

Albo: ja to ty, ty to ja kto jest głupszy? ja czy ty?

"palec pedała na mnie nie działa" :D

młody piernik to było amse adamse flooore..oma de, oma de..oma deo deo riki tiki czy jakoś tak :D

zabawa w głuchy telefon, gra w dwa ognie, i cos takiego co sie mówl"krowo krowo jakie mleko dajesz":D:D:D:D:D:D:D:D:D

sory jesteś u pani:) równo z tobą se go dałam:P a ta gra to omse madonse flore o amde o made o madeo deo rikitiki myszka miki łan tu fri:P ach i te długie przerwy i kanapki:0

u nas nie bylo tego skisniecia :P ale np. bylo cos takiego: "brudny jestes" ktos popatrzyl sobie na bluzke a druga osoba mowi: "dzieki za uklon" :D albo bylo kolekcjonowanie karteczek, pamietacie?? takich kolorowych malych lub duzych np.z obrazkami z bajki kurcze i wymienianie sie tym gdzie popadnie, szkola, na lawce pod blokiem, w domu to bylo dopiero :D

piernik - fląse madąse flore:D

palec prostytutki jest dla mnie za krótki :P

Trąf, Trąf, Misia, Bela, Misia, Kasia, Kąfacela, Misia a, Misia be, Misia, Kasia, Kąface. :D:D:D to mnie tak wkuurwiałooooo:o :D:D:D nie wiem czemu:D

picz z wrocławia- to chyba zależało od regionu, bo pamiętam jak byłem mały to kłóciłem się z rodziną z drugiej części polski, bo u nich było jeszcze inaczej, jakoś "onse madonse" czy coś takiego :) A pamiętacie jak na lekcji jedna osoba dawała hasło "cisza na morzu, cisza w komnacie, kto się odezwie ten ściąga gacie" i cała klasa bez słowa, az babka się dziwiła co się stało, że nikt nie gada :)

jesteś u pani: omse madomse i wszystkie te inne wyliczanki jak pani zo-zo-zo pani sia-sia-sia pani zosia męża ma wymiatają :D

albo "ladna bluzka!" odp. "wyprana w Perwollu" :D

myszka miki łan tu fri:D:D hahahah szczam:D

ene due rike fake, torba borba osme smake, deus deus kosmateua i morele baks :)

ja pamietam jak sie nieraz koledzy na przerwie miedzy sobą bili i jeden zrezygnował z walki albo ją przegrał to inni kumple do niego krzyczeli " SPENIAŁ ALE SIARA!!!" "WYMIĘKASZ" "PIERDO..L BARBI AŻ SIE ZGARBI " "PIERD...OL BĄKA BOŚ BIEDRONKA"

"myszka miki gra w guziki, a kaczorek pije sok! smik, smak, smok!" :D

ahh... pobite gary! :D

Karteczki w segregatorach, ile kasy na to poszło :D a ktoś się nieźle dorobił :P Ja pamiętam jeszcze różne gry w łapki, z różnymi kombinacjami słownymi i ruchowymi :)

POMYLONE gary u nas byly!! :D

albo granie w gumę..achh super było kiedyś:D

albo sie podbiegało do kogoś i sorry ten ktos taki zdziwiony sie spojrzał i wtedy sie do niego krzyczało "Śmierdzą ci majciory" i w nogi zawsze do starszych sie podchodzilo i później "pitanie" ;D

naciąganie czapki na twarz i mówienie \"zgaś światło\" :D a w starszych klasach podstawowki chlopaki podkladali pinezki na krzesło, jak sie np. szlo do tablicy:o raz podlozyli tez nauczycielce, ale byla afera:D

karteczki!!!:D do dzisiaj je mam:D serio:D z herkulesem:O haha:D

ja tez mam karteczki do dzisiaj :D

nie mow właśnie bo cie kura jajem trzasnie - kura nie ejst taka glupia zeby sobie jajka tlukla

"alaaaaaaaaaaaa moje szczepienie" :P

i jeszcze "kto wypina tego wina, kto prsotuje, ten żałuje" :P

nie wystawiaj jezyka bo ci krowa nasika:D

u mnie tez bylo :ONSE MADONSE FLORE OMA DE OMA DE OMADEO DEO RIKITIKI...