Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lifana

koszerne jedzenie

Polecane posty

Gość lifana
kuchta i a rh+ - dziekuje Wam bardzo ! :) To jest naprawde bardzo ciekawe . a rh+ - czy Ty osobiscie stosujesz koszerna kuchnie czy Twoja wiedza pochodzi z literatury ? Piszcie konicznie wiecej ! A ta zapiekanka makaronowa z serem to na slodko czy na slono ? Kuchta , jezeli masz jakies zdjecia - zamiesc kilka . Moj tata kiedys mial w domu ksiazeczke z przepisami zydowskimi , nie moge jej jednak znalezc. Na ile byly tam rzeczywiscie zydowskie przepisy tego nie wiem. Pamietam jednak przepis na buraczki ze smietana na cieplo. Robilam je i byly bardzo smaczne. Moze kiedys pojade do Nowego Jorku , chcialabym. Norella , Ty mieszkasz w Wielkiej Brytanii - prawda ? Ja mieszkam w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Ja mieszkam pod Londynem. Duzo tu Zydow widuje ale osobiscie zadnego nie znam. Oni sie trzymaja razem. :) W Soboty chodza odswietnie ubrani spaceruja calymi rodzinami.Szabas maja. a wtedy nic im robic nie wolno.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, dziś już nie dam rady więcej napisać, ale jutro w przerwach od pracy postaram się coś umieścić tutaj moje wspomnienia na temat życia Żydów. Miłej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lifana
Dobrej nocki kuchta :) . Odezwij sie koniecznie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargulecmały
Przeczytałam, dzięki za relację opartą na faktach!:) Baaardzo interesujące!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry.. Zaraz postaram się coś skrobnąć. Tylko musze sobie to jakoś poukładać w głowie :) Od czego by tu zacząć. Bo interesujących kwestii jest bardzo dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznę może od tego, że byłam w Stanach jakiś czas - na wizie turystycznej, a tak jak większość polaków chciałam sobie zarobić, nie mogłam pracować legalnie więc pierwszą moją pracą było sprzątanie- właśnie w rodzinach żydowskich. Było ciężko nie powiem, że nie, ale o tym później. Jak pierwszy raz zobaczyłam dzielnicę żydowską to nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Byłam w totalnym szoku. Tak jak pisałam wcześniej- upał, gorąco, ze nie da się wytrzymać, przy takiej wilgotności powietrza leje się z człowieka pot jak cholera, wszędzie ludize w koszulkach na ramiączka, krótkich sukienkach, spódnicach, klapkach- a wchodzi się do dzielnicy żydowskiej i widzi się Żydów ubranych od stóp do głów (Założę konto na fotosiku i wkleję zdjęcia to zobaczycie). Ale to jeszcze nic. Znajoma załatwiła mi pracę w rodzinach, u których sama wcześniej pracowała. Uprzedziła mnie, że do pracy muszę mieć długie spodnie, zakryte stopy, zakryte ramiona i ręce aż do łokci ( u niektórych mogłam nosić bluzkę z krótkim rękawem- ale nigdy na ramiączkach). Przygotowałam sobie ubrania i następnego dnia ruszyłam do pracy pod wskazany adres. Wchodzę do domu, wita mnie kobieta w długiej spódnicy, bluzce z długim rękawem, z turbanem na głowie (żydówki w dniu ślubu golą głowy- na znak tego, ze już są zajęte, a żydzi zapuszczają brody- małżeństwa w rodzinach ortodosyjnych nadal są reżyserowane). Przechodzę przez próg, gospodyni oprowadza mnie po domu a za nią biegają dzieci. Liczę - raz, dwa, trzy, cztery...jedenaścioro! Myślę- niemożliwe! Na pewno są tutaj też dzieci sąsiadów. A jednak. Po obejrzeniu domu i policzeniu łóżek już wiem- że to dzieci jednej kobiety. Zostają mi opisane zasad- w kuchni - to co pisałam wczesniej- o tym, ze zlew mleczny, mięsny, neutralny- że rzeczy takiego żółte (ścierki, zmywaki, płyn do naczyń)- są miesne, że zielone są mleczne a białe są neutralne. Zostaje mi opisana każda część kuchni- które szafki należą do mlecznych które do mięsnych. Lodówka to samo. kuchenki też. I właściwie z tą kuchnią był największy problem bo musiałam się tego wszytskiego nauczyć w każdym domu do którego wchodziłam- zawsze musiałam pytać jak jest podzielona kuchnia. Bo nawet jak wstawiałam pranie- np. ścierek to musiałam wstawiać oddzielnie. Salon- jest wykorzystywany głównie w czasie świąt, w każdym salonie ustawiony jest duży stół ( Jak się ma tyle dzieci to mały być nie może!!!- a każda rodzina w której byłam miała dzieci od sześciorga wzwyż). W salonie jest też komoda a w niej ustawione są srebrne naczynia, świecznieki wykorzystywane podczas szabasu i innych świąt. Nowa rzecz - to foliowe pokrowce na tapicerowanych meblach. Wszystkie meble (kanapy, krzesła) miały tapicerkę przykrytą taką folią. Kolejna rzecz, która mnie zdziwiła to sypialnia, w której znajdują się dwa łóżka. Ze względu na to, ze kobieta w czasie okresu i ileś dni po nim jest uważana za nieczystą nie może spać ze swoim mężem. Dopiero po rytualnej kąpieli w mykwie (tak chyba to się nazywa) mąż może jej dotknąć, zbliżyć się do niej. W okresie nieczystości nie ma między nimi żadnych intymnych sytuacji, nawet pocałunku. Pokoje dzieci raczej zwyczajne. choć wiadomo bałagan niesamowity, ale nie dziwię się- no bo jak zapanować nad porządkiem przy takiej ilości dzieci. Moja praca była daremna- kończyłam sprzątać pokój szłam do następnego a w poprzednim już był taki bałagan jak przed sprzątaniem. Na początku się tym przejmowałam, później zauważyłam, ze to niemożliwe by tam był porządek, grunt żeby podłogi były czyste, kurze wytarte, kuchnia i łazienki wyszorowane. To tyle na początek. Później jeszcze dopiszę. Teraz koniec przerwy. Idę zrobić kolejną kawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzuciłam trochę zdjęć. Dużo ich nie mam, i mam tylko zdjęcia robione na ulicy- nie w domu. Wszystkie zdjęcia robione "z ukrycia " tzn na dużym zoomie, niby przypadkiem, dlatego nie są najlepszej jakości. http://www.garnek.pl/yorknew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wielu zdjęciach widać góry śmieci, pewnie to był dzień wywózki (wtedy wyjmuje się worki z kontenerów i ustawia przy ulicy) ale powiem Wam, że Żydzi są mistrzami w produkcji śmieci, ponieważ na codzień większość z nich jada na plastikowych/papierowych naczyniach za pomocą plastikowych sztućców, popijając kawkę ze styropianowego kubka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpleday
przepraszam dziewczyny, ale otworzyłam tysiąc topików i wkleiłam linka nie tu gdzie chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lifana
kuchta - swietne zdjecia . Bardzo Ci dziekuje. Ta fura workow ze smieciami wyglada tak samo jak u nas , gdy jest wywozka zoltych workow z plastikami i puszkami. Wtedy tez wszyscy przed domami tak ukladaja worki. O tym goleniu glow przez kobiety zydowskie czytalam u Singera . Bardzo lubie jego proze. Myslalam jednak , ze one gola glowy tylko jeden raz. W czasie slubu. A powiedz jeszcze , jakimi ludzmi sa Zydzi dla nas na przyklad. Jak oni nas traktuja , co o nas mysla. Tez mnie zastanawia , co oni jedza gdy np. gdzies wyjezdzaja. Czy maja zaufanie do jakis restauracji (ktore zwa sie koszernymi) a moze zabieraja ze soba swoje jedzenie. Wtedy i ta "zastawe" plastikowa trzeba zabrac aby cos przekasic. A znasz jakies przepisy ? Pisz , pisz co wiesz bo to jest bardzo ciekawe , no i Ty bardzo fajnie potrafisz opowiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety golą głowy w dzień slubu i póżniej w każdy piątek przed szabasem, przynajmniej te u których pracowałam tak robiły. Żydzi dla nas- to zależy, wiadomo w każdej kulturze są różni ludzie, niektórzy są przyjaźni, zwracają się z szacunkiem, a inni traktują Cię tylko jak robola, kogoś niższej rangi, gorszej wiary i kultury. Są ludzie, których bliscy zginęli w Polsce podczas wojny i Ci polakami pomiatają często, a są też tacy, którzy przez polaków zostali uratowani, ukrywani i dzięki temu przeżyli i okazują tą wdzięczność. Wiec to naprawdę zależy- jedni pozwolą Ci na 3 przerwy w ciągu dnia pracy inni na jedną i to tylko 10 minutową na wypicie kawy. Ale zawsze jesteśmy dla nich tylko pracownikami i pilnują nas na każdym kroku, czasem to denerwujące bo niektóre życówki w ogóle nie miały zaufania do polek i chodziły za pracownicami krok w krok- inne wręcz przeciwnie, wychodziły na cały dzień i zostawiałay dom pod opieką sprzątaczki, po powrocie sprawdzały co zostało zrobione. W każdym razie- w większości domów szorowałam podłogę na kolanach- bo uważały, ze mopem jest niedokładnie- więc czasem spędzałam na szorowaniu podłóg cały dzień, szorowanie ścian, to też normalne. Czasem ręce odpadały a kolana puchły ale trzeba było zapierniczać. Zydzi są skąpi- z tym się zgodzę- rozliczają Cię z każdych pięciu minut. Jeśli przychodziłam do pracy np. o 7:50 to zawsze sobie zapisywały że przyszłam o 8 ,a jak wychodziłam 15:15 to liczyły mi czas tylko do 15 - zawsze na swoją korzyść. Oczywiście trzeba walczyć o każdą minutę bo jak masz np. w ciągu dnia 3 domy i każda ci obetnie po pół godziny to zbiera się tego 1,5 godziny ,a płacone jest za czas. Jeśli chodzi o wyjazdy- to są żydowskie ośrodki wakacyjne i prawie każda rodzina ma taki domek w ośrodku i tam wyjeżdza na wakacje. Poza tym oczywiście korzystają z żydowskich restauracji, gdzie serwowane jest koszerne jedzenie. Przepisy miałam, ale znalezione już po powrocie do polski, na stronie jakiegoś forum żydowskiego. Orginalnych niestety nie przywiozłam. To tyle, cholerka, mam trochę pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatar Davida
1 kg wątróbek drobiowych 2 łyżki smalcu kurzego 8 jajek 30 dag cebuli sól pieprz olej do natłuszczenia blachy Wątróbki oczyścić, umyć i osuszyć. Blachę natłuścić, układać na niej wątróbki i piec w temp 170 st ok 30 min. Jajka ugotować na twardo i rozgnieść widelcem. Cebulę obrać, rozdrobnić i przesmażyć na tłuszczu. Upieczone wątróbki rozgrobnić, połączyć z cebulą, jajkami, doprawić solą i pieprzem. Podawać z surówkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lifana
Bardzo dziekuje A rh+ , rzeczywiscie przepisy wydaja sie niezle. Upichce cos z tej strony. :) Watrobki tez zrobie bo je lubie a tej wersji nie znalam. Kuchta , czyli mentalnosc maja taka jak my . U nas tez wiele osob ocenia po tym skad ktos pochodzi a nie jakim jest czlowiekiem. W kazdej narodowosci sa zli i dobrzy ludzie. Dla mnie wazny jest konkretny czlowiek a nie to skad pochodzi. No ale tak jest juz ten swiat urzadzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyjude
HAHA ktos napisal ze dbaja o to zeby zwierze bylo zabite w humanitarny sposob, nazywacie podrzynanie gardla i powolny uplyw krwi humanitarnym zabiciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhdjbshjkf
swego czasu jak studiowałam mieszkałam w akademiku z żydówką. Normalna dziweczyna-ubierała się tak jak ja, farbowała włosy, chodziła na imprezy. Jak poleciałam z nia na wakacje do Hajfy to było tak samo jak np w NY-pełen luz. To tzw. judaizm reformowany. Z kolei jak byłyśmy na wycieczce w Jerozolimie gdzie mieszka duzo chasydów jest tak jak opisywałałyście-inny swiat. Muzułmanie z kolei nie maja takiej "reformowanej" wspólnoty i przypominają żydowskich ortodoksów jeżeli chodzi o zachowanie. Takich chasydów można by porównać do Cejrowskiego a zyda reformowanego do no nie wiem... posła SLD. Co rok jeżdżę na wakacje do Izraela. Cudowny kraj ze wspaniałą kulturą. I uwierzcie mi-w wielkich miastach najczęsciej są wspólnoty chasydzkie, normalnie żyda od chrześcijaninia byście nie odróżniły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×