Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doditka

Czy to dziwne,że było fajnie?

Polecane posty

Gość doditka

Każdy mnie straszył wizytą u ginekologa. Ale byłam wczoraj pierwszy raz i...moze to dziwne ale podobało mi sie :| pan doktor calkiem przyjemny nawet przystojny (choc Delągiem to on nie jest:P) ale ma takie boskie dłonie, w ogole lekarz to respect! Czy to dziwne ze podczas badania nie czulam bolu, dyskomfortu tylko przyjemnosc? Ponoc nikomu sie nie podoba u ginekologa. Troche sie wstydzilam,ale ten wstyd, moja mlodosc, a jego wiek 45lat dodawal przyjemnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doditko, to nie dziwne. Założyłem topik \"czy liczycie się ze zdaniem partnera przy wyborze ginekologa\" w dziale \"zdrowia i uroda\". Przynajmniej dwie respondentki zadeklarowały wprost, że sprawia im taka wizyta przyjemność. A pozwól, że ja Cię zapytam. Czy uważasz, że chodzenie do ginekologa mężczyzny, jeśli czerpiesz z tego jakąś przyjemność, jest lojalne wobec partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doditka
Myślę, że jest to lojalne. Pan doktor nie podnieca mnie, nie mam o nim mysli erotycznych, po prostu fajnie mi bylo i tyle. Chyba lepiej, niz mialabym cierpiec czuc dyskomfort i sie bac? Choc nie zaprzecze- nie mowilam partnerowi ze bylo fajnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest jakies chore
Ja rozumiem ze mozna polubic lekarza bo jest miły, wyrozumiały i kompetentny, mozna miec do niego zaufanie, ale zeby odczuwac przyjemnosc podczas wizyty u ginekologa?! A jak idziesz do dentysty albo okulisty tez ci jest przyjemnie??? Moim zdaniem to nie jest normalny, zdrowy odruch zeby u ginekologa było przyjemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyy///
obcy facet wkłada ci tam palec albo wziernik, ty siedzisz rozwalona na tym fotelu i jest Ci przyjemnie?????????? O ludzie litosci!!!!!!!!!!! Wjakim sensie jest ci przyjemnie skoro twierdzisz ze on cie w zaden sposób nie podnieca ani nie masz zadnych mysli itp?? Co moze byc przyjemnego w takiej wizycie i badaniu ginekologicznym? To ze cie nie bolało to dobrze ale zeby było to przyjemne?! Mnie tez nie boli badanie ale nie odczuwam przyjemnosci. Tak jak ktos napisał wyzej: mozna polubic lekarza, miec do niego zaufanie, lubic do niego chodzic bo dobrze ci sie z nim rozmawia, traktuje cie powaznie i odpowiada na wszystkie pytania itd Ale nie zrozumiem jak mozna odczuwac przyjemnosc w trakcie badania?! niepojmuje tego! Co moze byc w tym przyjemnego? Ja w trakcie badania czuje sie niezbyt fajnie chociarz jak pisała wczesniej nic mnie nie boli. Leżąc na tym fotelu mysle czy wszystko jest ok, czy lekarz niczego złego nie wykryje itp, a jak schodze z tego fotela i słyze ze wszystko w porządku wtedy czuje ulge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli dobrze zrozumiałem Doditkę, to chodzi o lekko dwuznaczny kontekst damsko-męski, nie o jakieś podniecenie, czy orgazm. Facetom trudno jest uwierzyć, że wizyta u gina faceta może być tego kontekstu całkiem pozbawiona i Doditka zdaje się to potwierdzać. Choć wiem, że inne kobiety tego by nie potwierdziły. Z punktu widzenia relacji w związku potrzeba tu dużego zaufania między partnerami. Niektórzy faceci wizytę partnerki u gina mężczyzny odbierają jako spore upokorzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostksa
ja tez lubie i czasem tez mi przyjemnie i nie widze w tym nic dziwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skoro nie widzisz
w tym nic dziwnego to juz samo to swiadczy o jakims skrzywieniu!!!! Siedzisz na fotelu a jakis chłop pcha ci tam kawał zelastwa i ci tam grzebie. Byc moze znajdzie cos niepokojącego. Ja tylko o tym mysle na fotelu, zeby było wszystko ok. Badanie mnie nie boli i nie jest jakies straszne dla mnie ale zadnej przyjemnosci nigdy nie czułam. To jest chore! Po cholere wy chodzicie do tego gina? przecierz to jest lekarz! a jak byscie robiły np usg piersi to tez by wam było przyjemnie??? Jezeli ktos ma naprawde problemy i leząc na tym fotelu modli sie zeby było wporządku i czyta ze jakiejs panience jest przyjemnie to sie robi niedobrze!!!!! a jak idziecie do ginekologa kobiety to tez wam przyjemnie? Czy wy wogule wiecie po co chodzicie do ginekologa? Ja miałam robine usg piersi. Tez niby przyjemne bo lekarz jezdzi po twoim ciele takim aparacikiem z kuleczka posmarowana zelem. A ja lezałam tam i myslałam tylko o tym zeby nie było zadnego guza itd. Nie odczuwałam zadnej przyjemnosci, tylko marzyłam zeby to badanie sie wreszcie skonczyło i zebym wyszła z gabinetu spokojna ze wszystko jest ok. Zastanówcie sie co wy klepiecie za głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdura
dwuznaczny konteks damsko meski???!!!!! A czy uwazasz ze temu ginowi tez jest przyjemnie???? Niesądze. To jest po prostu zboczenie, inaczej sie tego nazwac nie da. To jest po prostu niesmaczne. I nie wiem nad czym tu dyskutowac. ale oczywiscie zaraz ktos napisze ze to normalne. A jak was lekarz bada słuchwką, albo zagląda w gardło to tez wam przyjemnie głupie baby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak gardło i zęby to nie to samo, co genitalia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorii
ajj czepiacie sie dziewczyny:-) super ze miala ten 1 raz u gina miły..Ja bylam pierwszy raz u kobiety i zaluje..Teraz wiem ze najdelikatniejsi sa mezczyzni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azalea
niclas, moge ci zadac pytanie? co uwazalbys za gorsze: 1. tak jak autorka, kobieta odczuwa fizyczna przyjemnosc (ale na zasadzie raczej komfortu niz orgazmu) u gina faceta, natomiast nie ma do niego zadnych emocjonalno-erotycznych odczuc, typu sympatia, podniecenie, lubienie, flirtowanie. 2. kobieta nie odczuwa nic fizycznego na pozytywnie, natomiast widzi w tym ginie zaufanego powiernika swojej intymnosci w sensie emocjonalnym. ? tak pytam z ciekawosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azaleo, postawiłaś bardzo ciekawe pytanie. Żadna z dwóch sytuacji przez Ciebie opisanych nie byłaby dla mnie przyjemna. Wierność pojmuję w ten sposób, że tylko ja jej i ona mnie może dostarczać przyjemnych doznań związanych z dotykiem genitaliów. Doditka o swoich doznaniach nie powiedziała facetowi, bo wie, oględnie mówiąc, że by się nie ucieszył. Twoje pytanie jest cenne, bo pokazuje różnice wrażliwości kobiety i mężczyzny. Czytałem kiedyś jakiś post o zdradzie. Pewna kobieta napisała: \"wybaczyłabym mu być może jakiś jeden epizod łóżkowy, ale nigdy, gdyby odszedł do innej uczuciowo\". U mężczyzny jest raczej odwrotnie. Jeśli już wolałby, żeby zakochała się w innym (ale bez łóżka), niż miała spędzić tylko jedną noc z kimś dla niej bez znaczenia uczuciowego. Nie chcę oczywiście porównywać zdrady do wizyty u ginekologa. Ten przykład jest po to, by pokazać, że dla faceta liczy się bardzo, jeśli chodzi o wyłączność, to co fizyczne, i stąd dyskomfort, gdy partnerka wybiera sobie na swojego ginekologa prowadzącego mężczyznę. Pomijam tu sytuacje nagłe (poród, szpital), bo wtedy także dla faceta płeć lekarza się nie liczy, tylko szybkość i skuteczność interwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×