czy to nerwica natrectw ???

moj 3 latek dziwnie sie zachowuje, nie moze miec ani przez 5 minut brudnych rączek,jak je sniadanie to po kazdym kawalku chce zeby mu wycierac palce jak np ma choc kropeczke masla, herbaty czy czegokolwiek na rece, w ciagu dnia wyciera te rece bardzo duzo razy,w piaskownicy nie bawi sie tak jak inne dzieci ktorym obojetnie czy czyste czy brudne tylko bardzo ostroznie, jak umyje rece a odrobina wody poleci na rekawek bluzki zaraz chce ja przebierac,a jak upadnie to juz masakra. Czy to normalne, czy jest zwyklym czysciochem czy to juz podchodzi pod jakies promlemy emocjonalne, dodam ze my nigdy nie mielismy az takiego pypcia na punkcie czystosci,owszem dbamy o chigiene ale nie tak przesadnie jak on.

za maly na takie schorzenie, mysle ze mu to przejdzie, jak nie zapytaj pediatry

ma to samo, ale z czasem coraz mniej :D Tylko mój ma to bardziej na punkcie ciuchów, a nie rączek, choć może nie zauważam tego bo rączki myje sam, a nie sprawdzam co robi w łazience

ale moj nawet kromke chleba chce zeby mu kroic na kosteczki i je to widelcem zeby rak nie pobrudzic i obowiazkowo wycierac buzie po jedzeniu a dzieci znajomych moga latac godzinami umorusane

ale czy Tobie to aż tak przeszkadza? Przynajmniej nie lata z tłustymi rączkami i mebli czy ścian Ci nie brudzi, ja się ciesze, że mój taki czyścioszek :D Czasem się wkurzam jak chce się przebierać kilka razy dziennie, bo ma jakąś małą plamkę :D ale taki już jest i nic tego nie zmieni, trzeba widzieć w tym wszystkim także plusy :)

mi to nie przeszkadza tylko nie chcialabym aby sie za kilka lat okazalo ze zbagatelizowalam jakies pierwsze oznaki a potem bedzie gorzej i zacznie miec jakies dziwne tiki albo jakies gorsze natrectwa, zastanawiam sie jak to tez bedzie od wrzesnia w przedszkolu,przeciez nie beda mu co kawalek kromki reki wycierac bo nie on jeden bedzie w grupie

a poza tym z nim to jest tez tak ze on ta reke wytrze w byle co byle nie miec jej brudnej i zdarza sie ze wyciera np w czyjes spodnie mimo naszego gadania ze od tego jest recznik albo chusteczka

Mój zawsze w spodniach nosi paczkę chusteczek, bez tego nie wychodzi z domu :D. On nie jest już taki malutki, nie wycieraj mu rąk tylko podaj chusteczkę lub pokarz gdzie są niech sam wytrze ręce. Do przedszkola też pamiętaj zawsze mu włożyć do kieszeni chusteczki, ale musisz nauczyć go z nich korzystać :) . Wydaje mi się, że jak w przedszkolu wszystkie dzieci będą jadły ładnie rączkami to on też będzie, a jak nie to zgłodnieje i w końcu zje :)

hmmmm,z takim schorzeniem(bo u niej to choroba)znam tylko siostre kolezanki.Mieszkają w Danii,ma 22 lata jest na rencie z powodu zaburzen psychicznych.Lepiej sprawdz małego u psychologa,co ci szkodzi?

dodam ze ona po umyciu rąk wychodzac z łazienki otwiera je nogą,by nie poprudzic:( ma ręce jak staruszka starte do mięsa od szorowania,cały czas wydaje jej sie ze obsiadają ją bakterie

http://forum.kardiolo.pl/temat1857.htm

autorko masz racje, ze nie chcesz zbagatelizowac pierwszych oznak choroby. nie smiejcie sie. ogladalam kiedys caly program - na nerwice natrectw choruja juz nawet 4 - 5 - letnie dzieci!!! co prawda w tym programie nie bylo takiego przypadku jak twojego syna, ale byly inne, rownie dziwne i rownie uciazliwe.:O byc moze twoj synek jest po prostu malym pedantem, ale moze to byc rowniez nerwica natrectw, a wierz mi, ta choroba jest bardzo przykra i dla chorego, i dla jego bliskich. ja radzilabym jednak kontakt z specjalista, najwyzej cie uspokoi, ze wszystko jest ok i maly z tego wyrosnie:)pozdrawiam:)

poprzedniczka ma racje- nerwica natresct dotyka nawet bardzo male dzieci. Twoj synek ma bardzo klasyczne objawy i to niestety w dosc duzym nasileniu, takze powinnas jak najszybciej isc z nim do psychologa. Niestety nerwica natrectw jest jednym z popularniejszych a jednoczesnie najciezszych do wyleczenia zaburzen natury psychicznej.