na jakie miano zasługuje taki facet?

mój ex ukochany zostawił mnie. Byliśmy razem przez 8 miesięcy, mieliśmy wspaniały urlop za granicą, dużo rzeczy robiliśmy razem związanych z jego pracą. Na koniec powiedział mi że mnie nie kocha i nie będziemy razem szczęśliwi. Były łzy, rozpacz ale jakoś się pozbierałam. Mineło prawie 3 mięsiące. Ostatnio bardzo się uaktywnił, pisze do mnie na gg, czasem dzwoni, czuję jak by chciał coś mi powiedzieć ale trzyma to w sobie. Mówi że tęskni, że chce wiedzieć co u mnie się dzieje, jest zazdrosny o moje wypady na imprezy i spotkania z kolegami. Dowiedziałam się kilka dni temu, że zerwał ze mną bo miał kogoś na oku, z nią spędził sylwestra w górach, trochę czasu spotykali się, ale im się nie ułożyło, a ta nowa jest łasa na kasę. Zerwali ze sobą. I teraz już nie wiem co o tym myśleć. Strasznie mnie zabolało że zostawił mnie dla innej, a teraz znów próbuje mnie zbajerować, chyba widzi we mnie wariant zapasowy. I to mnie wkurza. Czy zwyczajnie olać go, czy wygarnąć mu to wszystko i powiedzieć co o nim myślę, Jak byście określili jego zachowanie?? Piszcie plizzz...

olać !!! jak następna wpadnie Mu w oko to znów Cię zostawi

tylko dodam że facet ma 25 lat, ja rok młodsza.

a Ty w ogóle chcesz jeszcze mieć z nim coś wspólnego?, jak nie to powiedz,że nie będziesz jego kołem zapasowym

typ zasluguje tylko na olanie go :O

Dokładnie, olej go! :)

Obawiam sie,ze czego bysmy nie napisali,to ty juz podjelas decyzje i jesli facet tylko o to poprosi -WROCISZ DO NIEGO. Nie obwiniam Cie, nie oceniam, ale moim zdaniem nadal cos do niego czujesz.

nawet jak bym chciała do niego wrócić, to myśl o tym że znowu mnie zostawi, przekreśla to wszystko. Nie chcę przeżyć to co miałam świeżo po rozstaniu.

do aaniaa: tak, wciąż jest w moim sercu, zakochałam się praktycznie od początku znajomości, ale rozum mówi co innego. Dziewczyny, a czy Wy potrafiłybyście cos takiego wybaczyć?

Olej wiec to i zerwij wszelkie kontakty. Powiedzial wyraznie,ze Cie nie kocha, ze nie bedziecie razem szczesliwi,wiec ...wszystko powinno byc jasne, nic Was juz powinno laczyc.

Nic Was juz nie laczy, to mialam na mysli. Ja mam prawie 30-tke, kiedy patrze wstecz, uwierz, nie takie rzeczy wybaczalam,ale ...nie wyszlo mi to na dobre i gdybym mogla cofnac czas, nie wchodzilabym 2 razy to tej samej rzeki...

Bo niestety, z facetami nie warto byc do konca szczerym i otwartym... Jesli wrocisz do niego, bedzie czul sie gora, uwazajac,ze czego nie zrobi, bedziesz jego. Wiem,ze naraze sie niektorym, ale zwiazek kobieta-mezczyzna to gra, odkryjesz za duzo kart i przegrywasz.

do aaniaa: dzięki bardzo za radę. Mam dość silny charakter, więc jak koniec to koniec. Niech układa sobie życie z inną.

Jestes mloda, nie warto marnowac czasu na idiotow... Ja zmarnowalam ponad 5 lat. Kiedy pozwolilam mu wrocic pierwszy raz, juz wtedy wiadomo bylo,ze nic z tego nie bedzie.Nawet nie policze ile razy mnie zostawiam i wracal. Dzis mamy wspanialego synka, ale nie jestesmy i nigdy nie bedziemy razem. Ulozylam sobie zycie z kims,kto jest mnie wart. Widzisz, wazne,zeby znac swoja wartosc. Kochac i szanowac siebie,bo jesli Ty nie bedziesz uwazac siebie za wspaniala dziewczyne, dlaczego inni maja Cie za taka uwazac??? Pozdrawiam i zycze powodzenia!

Dzięki Aaniaa za dobre słowa, mam nadzieję że niedługo poznam wartościową osobę, z którą będę szczęśliwa i kochana. Twoja historia bardzo mi przypomina sytuację mojej siostry, która samotnie wychowuje wspaniałego synka, a z ojcem małego nie utrzymuje żadnego kontaktu. Chciałam o tym napisać, bo to wszystko siedzi we mnie, gadał mi o ślubie, o wspólnym mieszkaniu, o okazał się dupkiem odszedł do innej, a teraz raptem mu się odmieniło. A ja cenię życie, bo jest jedne, i nie chcę marnować czas i później tego żalować.

zreszta sama zadalas pytanie wiec doskonale wiesz, raz sie zawiodlas to i drugi mozesz nie traktowal powaznie, tylko chce miec panienke na boku nie ma sensu tracic na niego czasu

Dziewczyny, a czy Wy potrafiłybyście cos takiego wybaczyć wybaczyc bycie kolem zapasowym czyli brak szacunku? nie ma mowy! jedyne rozsadne wyjscie to olac go,

8 miesięcy to mnóstwo czasu. przez ten czas nie zauważyłaś, że nie jesteś dla niego ważna? że nie jesteś jego wymarzona kobietą? chyba musiałaś czuć że to nie to. bez powodu by cie nie zostawiał.

nie chcę za bardzo wracać do tego tematu, ale przez 8 miesięcy było nam dobrze, zdarzały się kłótnie o jakieś drobiazgi, ale to chyba nie warto brać pod uwagę. Nasi znajomi uważali nas za dobrą parę, przedstawił mnie swojej rodzinie, tej bliższej i dalszej, i nic nie wskazywało na to że coś jest nie tak.