Ciąża w wieku 18 lat, czy to ma sens?

Witam Mam Na Imie Gosia I Mam 18 Lat. Moja Sytuacja Rodzinna Nie Jest Najlepsza. Rodzice Są Alkocholikami, z tego wzgledu chce jak najszybciej opuscic dom i zaczać żyć. Jestem mamą chrzestną co sprawia mi wielką radość. Kocham dzieci i marze o swoim. Niestety nie mam partnera na stale i w tej chwili jest to nie mozliwe. To trudna decyzja w moim zyciu i nie moge jej podjąc w ciągu godziny. Pomózcie mi, chciałabym zajść w ciąze urodzic dziecko i wyjsc za mąż jak najszybciej! Mam mętlik w glowie, jak znajde partnera to boje sie ze powiem za duzo wystrasze go ze w tak mlodym wieku chce miec dziecko. Pomóżcie, niewiem co robić ze swoim życiem, za 3 miesiace koncze Liceum i co dalej?..

prosze niech ktos odpisze

za co to dziecko utrzymasz? gdzie bedziecie mieszkac? mysl logicznie!!

a potem kolejne patologiczne pokolenie, i taki bedzie na mnie zarabial za 40 lat ;/

to ze masz rodzicow alkoholikow nie znaczy ze powinnas od razu robic sobie dziecko.dokladnie za co je wychowasz?wyprowadz sie znajdz prace zacznij sie sama utrzymywac a potem pomysl o tym

znajdź prace wyprowadź się szalej zakochaj się i miej dziecko. Skoro masz rodziców alkoholików to zakładam że dzieciństwo nie było słodkie. I wybacz ale z twojego postu wynika przynajmniej ja tak odbieram że chcesz zaciągnąć pierwszego lepszego faceta mieć z nim dziecko wziąć ślub i po problemie.

na studia isc zawod zdobyc faceta poznac za maz wyjsc dziecko zrobic w takiej kolejnosci nie odwrotnej....chcesz sie wyrwac z domu to na studia odz najprostszy i najszybszy sposob...chyba nie chcesz dziecka z alkoholikamim chowac?

Nie oczywiscie ze niechce pierwszego lepszego faceta. Chyba tak zrobie, pojde na studia. W sumie na dziecko jeszcze przyjdzie czas, nie ma co myslec o tym dopoki jest się samotnym. Ehh widac ze jeszcze mysle jak gowniara. Niestety dziecinstwa nie mialam łatwego i chyba z tego wzgledu chce miec dziecko. Żeby czuć że ktos jest obok mnie, ze komus jestem potrzebna. Przez całe zycie musialam sama sobie radzić. A teraz kiedy skonczylam 18 lat nie widze siebie w przyszlosci..

prosze o odpowiedz

no właśnie sama piszesz że dzieciństwo nie było łatwe a jeśli byś chciała dziecko już teraz to ono tez nie miało by łatwo. Bo nie masz mieszkania pracy i predyspozycji na przyszłość by móc zapewnić dziecku dobry byt. Póki co jeśli tak bardzo lubisz dzieci to znajdź pracę jako niania

to świetny pomysł! ;) dziekuje! skoncze szkole i w okresie letnim poszukam czegos jako niania ;))

zgadzam sie w powyzszymi opiniami. Nie masz warunkow na dziecko, chcesz zeby mialo dziecinstwo jak Twoje? i mame gowniare bez wyksztalcenia i perspektyw?

moim zdaniem wyjscie za maz i urodzenie dziecka jest tylko i wyłącznie ucieczka od dotychczasowego życia. Ale to nie rozwiąże problemu. ślub i macierzyństwo jest na całe życie! Nie warto łapać faceta na ciążę bo może okazać się równie niedojrzały jak Ty i olać sprawę, ze zostanie ojcem. I wtedy zostaniesz już zupełnie sama. Będziesz zmuszona wychować dziecko w takich samych patologicznych warunkach w jakich wychowałaś sie Ty. Chcesz narażac na to własne dziecko? Poza tym nie rozumiem jak mozna planować ślub, a tym bardziej macierzyństwo skoro nawet nie ma sie faceta. Jestes jeszcze młodziutka i niedojrzała. Pewnie wydaje Ci się, ze jestes dojrzała jak na swój wiek. To normalne. Ale zobaczysz, że z każdym rokiem Twojego życia Twoje podejście do wielu wielu spraw się zmieni. Poza tym możesz wziąść sprawy w swoje ręce, znaleźć pracę, zamieszkać sama i pomagać rodzicom wyjść z tego dołka. Przecież to Twoi rodzice. Wiem co mówię, mój ojciec tez jest alkoholikiem, tyle, ze od 14 lat niepijącym. A pił okrutnie. Mam bardzo niemiłe wspomnienia z dziecinstwa, takze wiem jak sie czujesz. Wieczne awantury , bijatyki i libacje w domu. Nic przyjmenego. Mój ojciec 14 lat temu pojechał na rekolekcje dla alkoholików. Troche to potrwało, aż zaczął zmieniać swoje życie. Przestawał pić na jakis czas, ale zawsze do tego wracał i byo to samo. Za którymś razem klęknął przed ołtarze i całkowicie ofiarował się Bogu. I od tamtej chwili nie wypił juz ani kropli. Nawet nie miał na to ochoty. Rok później w ten sam sposób rzucił palenie. Nie załamuj się, a tym bardziej nie poddawaj. No i wybij sobie z głowy te durne mysli o uciceczce z domu za pretekstem ciązy i małżeństwa. A jeśli to zrobisz to uwierz, ze bedziesz żałowała. 3mam kciuki za Ciebie i rodziców.

Dziewczyno- idź na żywioł!!! Zwiąż się z kimś po szkole specjalnej, głuchoniemym no i obowięzkowo alkoholikiem!! Żyjcie w jakiejś obskurnej klitce, płodząc wesoło gromadki przeuroczych, opóźnionych w rozwoju dzieci. Żyjcie z kradzieży i żebrania. I tylko niech w waszym domu nigdy nie zabraknie co najmniej litra wódki. Na łeb. Dziennie. Wtedy będziesz szczęśliwa.

Proponuje najpierw za nauke sie wziasc i ustatkowac potem myslec o dzieciach i rodzinie.

Boże świety, ludzie czy wy musicie odrazu tak na tę biedna dziewczynę najeżdżac? ona tu szuka pomocy!! Rady!!! Nie wiecie przez co przeszła!

ja nie najezdzam tylko dobrze jej radze

ale możesz to robic w inny sposob!!!

przeciez grzecznie napisalem bez napinki:)