Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość od do co to

Od introwertycznosci po ekstra .

Polecane posty

Gość od do co to

też ktoś miał podobnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak i teraz zrobiło mi się maksymalnie w drugą stronę.:O i tak, i tak niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od do co to
i co wybralas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Introwertyk
Nie można tego zmienić. Co jest możliwe to nauczenie się pewnych zachowań. Nie wyeliminujesz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od do co to
intro - czyli jakich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Introwertyk
Społecznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od do co to
dzięki coraz bardziej robię się extra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Intro, też tak myślałam, ale to nieprawda. Wszystko jest do zrobienia - byłam aspołeczna i nieśmiała, wystarczyła zmiana środowiska i parę lat, by zrobić się pewną siebie imprezowiczką... Aż czasami brakuje mi trochę tego wyciszenia i wewnętrznego spokoju... Nie potrafię teraz objeść się bez kontaktu z ludźmi, dostosowałam się do towarzystwa... Nawet nigdy bym nie pomyślała, że jestem tak podatna na wpływy środowiska...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba podatna na sile
swojego umyslu, ktory chcial byc bardziej spoleczny :) gratulacje, jestes wielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja wiem... czasami, mówię - czuję pustkę i tęsknotę za tym co było... za moimi wielogodzinnymi, samotnymi przemyśleniami i zapatrzeniami w okno... ech, może to gdzieś we mnie jeszcze drzemie? taka , powiedzmy, 'nieśmiała cząstka duszy'...?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parę lat tamu (parę? może 2, góra 3 lata temu) w ogóle nie czułam potrzeby spotykania się z ludźmi, dzielenia się sobą, swoimi przemyśleniami... teraz czasem, siedząc parę dni z rzędu w domu czują taką pustkę i samotność, że aż mnie to niepokoi... hm... takie uzależnienie od kontaktu z ludźmi... i wcale nie jest to takie 'fajne', jak mi się zdawało... ech, maruda ze mnie.;) PS: byłam BARDZO nieśmiała i introwertyczna, podobnie, jak reszta mojej rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×