Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malenkaaaa

2,5 roku... i wystarczy?

Polecane posty

Gość malenkaaaa

hej, jestem z moim facetem 2,5 roku. najdluzszy zwiazek mego zycia ;) kiedys mowil mu, ze jestem TA kobieta, ze bedzie mnie zawsze kochal i nie wyobraza sobie zycia beze mnie. teraz mowi, ze kocha mnie dzis, jutro pewnie tez, ale nie chce mi obiecywac, ze tak bedzie zawsze. to jego slowa. co sie zmienilo?? dlaczego zaczal byc taki ostrozny w tym co mowi?? przez to stracilam poczucie bezpieczenstwa, ktorego pragnie kazda kobieta. czesto staram sie poruszac ten temat, ale on po prostu mowi, ze nie chce niczego obiecywac. i ze jestem mloda i na pewno bede miala jeszcze mnostwo facetow po nim. bardzo to boli. i ciagle zadaje sobie pytanie co sie zmienilo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znudziłaś mu się ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenkaaaa
20 i 22 milioooooon razy pytalam o co chodzi. no i nic nie uwazam zebym mu sie znudzila, poza tym tekstem wszystko jest jakby jak dawniej. ale to mimo wszystko boli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znudziłaś mu się ..
" ze nie chce niczego obiecywac. i ze jestem mloda i na pewno bede miala jeszcze mnostwo facetow po nim. wg mnie nie wiąże z Tobą przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kropka w kropke...
U mnie było to samo,tylko że po 3 latach.mówił że nie wie co będzie dalej,choć wcześniej był przekonany że chce być do końca życia ze mną.przechodzicie po prostu jakiś kryzys,ale możliwe że on minie.u mnie to się skończyło tym,że powiedział że nie wie czy mnie kocha ale ja wtedy pier.....łam mu drzwiami przed nosem i jak się po miesiącu dowiedział,to dałam mu jeszcze jedną szansę.i teraz się zarzeka że już nie wyobraża sobie życia beze mnie.wie,że to ostatnia szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mów mu jak najczęściej dokładnie to co on ci. Że "kocham cie dzis, jutro pewnie tez, ale nie chce cii obiecywac, ze tak bedzie zawsze... nie chce niczego obiecywac. jestes mlody i na pewno bedziesz mial jeszcze mnostwo kobiet po mnie"... I powtarzaj mu to do bólu. Może zakuma... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenkaaaa
heh to jest wlasnie chyba metoda na przetrzymanie. ciagle sobie powtarzam, zeby zachowywac dystans, nie byc na kazde zawolanie. to powinno go troche zastanowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znudziłaś mu się ..
"Mów mu jak najczęściej dokładnie to co on ci. Że "kocham cie dzis, jutro pewnie tez, ale nie chce cii obiecywac, ze tak bedzie zawsze..." Nie mów mu tak ! bo jeśli coś knuje albo wieje u was nudą , to pomyśli ,że Twoje uczucia do niego też się wypalają i łatwo się pogodzisz z rozstaniem . Raczej mów mu ,że go kochasz , wzniecaj płomień miłości między wami jesli go kochasz i rozmawiajcie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:o Ale chyba rozpoznałby własne słowa mówione z przekąsem? Chyba jest na tyle inteligentny, żeby zrozumieć aluzje. Autorka pisze ze często wraca do tego tematu. Przecież ją to boli. Na pewno mu często mówi że go kocha. Ale gdy on jej odpowieda na to "nie chce niczego obiecywac. i ze jestem mloda i na pewno bede miala jeszcze mnostwo facetow po nim. ". To ile można być słodkim? Ja bym się załamała po takim jednorazowym tekście. Ale z tego co pisze autorka można wywnioskować, że to nie jest jednorazowe. Do "tanga trzeba dwojga". Po co ona ma wzniecać ogień, gdy on nie widzi ich wspólnej przyszłości.? Trudno mi doradzić w tj sprawie, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Mój facet zawsze był 100% pewny że chce być ze mną. Jeżeli kiedykolwiek go naszły jakieś wątpliwości to mi o nich nie wspominał. Może dlatego że mnie zna i wie że przeżyłabym taki tekst strasznie a moze ich nigdy nie miał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenkaaaa
hmm nuda u nas nie wieje, faktem jest to, ze rzadko sie widujemy z racji wielu zajec i duzej odleglosci. po dlugiej rozlace jest goraco, nie mozemy sie soba nasycic. trudno tez mowic, ze sie soba nudzimy, jest nam wspaniale w lozku, wtedy tez mowi mi jak mnie kocha i ze jestem idealna. kiedys nawet zazartowalam, ze mowi mi tak tylko wtedy jak sie kochamy, a on mi odpowiedzial, ze wtedy jest po prostu totalnie szczery. wiec sprobuj tu zrozumiec faceta... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×