Sposoby na rozdziewiczanie

Ja osobiscie lubie rozdziewiczac bolesnie- wmawiam malej ze jest rozluzniona a potem jak w nia wparowuje to ona sie wije i krzyczy z bolu. Przynajmniej nie zapomni swego pierwszego razu

Cóż, każda liga na swój...urok.

ten sposób znam od pana Jurka z sąsiedniego bloku; mojego czterdziestokilkuletniego sąsiada. Otóż graliśmy kiedyś w piłke nożną i pan Jurek miał strzelać karnego (ja stałem na bramce). No i pan Jurek tak sie rozpędził przy tej "jedenastce", że wparował we mnie bez chamstwa i zbędnej żenady. Od tamtej pory stosuje to też wobec innych- moim kolegom- piłkownikom też sie to podoba :P