czy to jest takie trudne?

Różowe światło sączące się zza szczelnie zasłoniętych okien wabiło niczym bezpieczna przystań a wesołe dźwięki muzyki hipnotyzowały. Prawiczek i kropka wszedł energicznie acz z pewnym wahaniem w przybytek rozkoszy. Barwne niczym pawie kobiety lawirowały zręcznie pomiędzy klientami a wystudiowane uśmiechy nie znikały z uszminkowanych jaskrawo ust. Usiadł cichutko w rogu sali i zaciskawszy kurczowo dłonie na blacie stołu powtarzał niczym mantrę tajemne zaklęcie - Jestem prawiczkiem i się nie poddam, jestem pra... - Co podać? - uśmiechała się kusząco a błyszczące diodami wielgachne, sztuczne sutki służbowego stanika zamrugały zachęcająco. Przełknął z trudem ślinę. - Jestem prawiczkiem - Ależ - wyrozumiały uśmiech nie znikał z jej warg acz oczy pozostały zimne - możemy coś zaraz na to zaradzić. Zakołysała biodrami i wyginając się lekko postawiła obutą w jaskrawe czółenko stopę na jego udzie. Wzdrygnął się jak ukąszony i krzyczał z wyrzutem - Jestem Prawiczkiem. Prawiczkiem. Prawiczkiem i kropka - szlochał jak dziecko...

:D:D

tak pewnie wygląda najgorszy koszmar prawiczka i kropka :D

Odeszła wdzięcznie nie zaszczyciwszy kolejnym spojrzeniem jego żałosnej postaci. Wstrząsany szlochem wytarł nos rękawem i zacisnąwszy zęby rozpiął suwak spodni. Chwycił znienawidzone narzędzie grzechu i wbijając nienawistny wzrok w wiotkie kelnerki oddał się masturbacji. - Jestem prawiczkiem - szeptał rytmicznie zsuwając i naciągając na powrót poocierany napletek - nie oddam dziewictwa byle komu. Kolorowy tłum bawił się i pląsał. Poszczególne parki znikały za tajemniczymi drzwiami w kolorze starej ochry a on pracował nad swym dziewictwem niczym mityczny Syzyf, który głaz toczył raz w górę, raz w dół, naciągał i zsuwał nieszczęsną skórkę...

Jak prawiczek i kropka to zobaczy to chyba będzie po nocach płakał w poduszkę a na koniec odetnie sobie swoje marne narzędzie grzechu i na wieki pozbawi się przyjemności w ramach protestu przeciw tym wszystkim seksualnym okropienstwą i przeszłości seksualnej kobiet :) :)

Głuche stuknięcie w spód blatu obwieściło koniec męki a ciepły ejakulat odbił się od wysłużonego drewna i plasnął na kolana Prawiczka. Zalękniony wstał od stołu z zamiarem błyskawicznego opuszczenia jaskini rozpusty ruszył chyłkiem w stronę drzwi cedząc przez zęby złorzeczenia na sodomitów. Barwny korowód bawiący się w węża porwał go nagle. Czyjaś silna dłoń chwyciła jego lepkie palce i sam nie wiedząc kiedy, pląsał wraz z innymi wokół centralnej postaci. A postać była piękna. Naga do pasa, poniżej osłonięta jeno muślinową zawijką. Obnażone ramiona trzymała w górze w ekstatycznym wyrzucie a odchylona w tył głowa przysłaniała burzą ognistych pukli zgrabne plecy. Śpiewał jak wszyscy, klaskał i śmiał się i pochłaniał wzrokiem boginię. - Aya - krzyknęła płomienno-ruda i szybkim ruchem odrzuciła zwiewną przepaskę. Wszyscy zamarli i w jednej chwili obnażyli swe ciała. Kobiety podkasały spódniczki zarzucając je dziarsko na plecy i stając w lekkim rozkroku wypięły ponętne pośladki stojącym za nimi chłopakom. Ci również nie leniuchowali. Odrzucili już spodnie i stając jak panie świecili wypiętymi tyłkami w twarze kobiet za nimi. Prawiczek miał pecha. Jak zwykle. Miast słodkiej, różowej pupeczki przed jego licem tkwiły włochate półdupki Zdzicha - miejscowego wykidajły...

no to sie usmialam:D hie hie hie

prawiczek + Zdzichu i jazda:)

ha, ha, super!!!!

Z obłędem w oczach potoczył wzrokiem i wiedziony stadnym odruchem nabrał głęboko w płuca powietrza i zanurzył twarz w Zdzichowe wonności. Lizał zapamiętale nie zważając na włosy, nie zważając na płeć, nie zważając na swe ideały i na woń. Rył nosem Zdzichową bruzdę niczym wygłodniały dzik w poszukiwaniu żołędzi. Przyznasz czytelniku, iż nie był Prawiczek największym szczęściarzem. Nie dość, że jako jedyny trafił na przedstawiciela tej samej płci, znalazł się też w ostatnim kręgu. Kręgu, którego wypięte zadki tkwiły samotnie bez należnej obsługi. Kręgu, który jedyną rozkosz mógł czerpać z własnej pracy ruchliwym językiem wokół cudzego anusa. A Prawiczek pracował wytrwale. Brązowy glut zwisał mu już z nosa i ciecz kapała z warg znacząc cuchnącymi plamami wytarte deski parkietu....

ja się wciągnęłam a tu... PROBLEMY Z CERĄ!!!!!!!!!!! :D:D:D

Wtem, królowa wykrzyknęła entuzjastycznie - Hej - siup zmiana dup! Wszystkie pary błyskawicznie zamieniły się miejscami. Lizani lizali liżących a liżący oddali się kontemplacji i lizaniu tych, którzy kontentowali ich wcześniej. Prawiczek lękliwie wystawił Zdzichowi pośladki lecz pod surowym spojrzeniem osiłka pokornie spuścił głowę i na powrót wcisnął nosek w gęsy zarost wykidajły...

Prawiczku... czytałeś? :)

Szczęśliwie oralne zabawy zakończono równie gwałtownie jak rozpoczęto. Parki spojrzały sobie głęboko w oczy i bez żadnego skrępowania rzuciły się na podłogę w miłosnych uściskach. Zdzichu puścił Prawiczkowi łobuzerskie oczko i podciągnąwszy portki zajął swe miejsce przy bramce a nasz bohater pochlipując cichutko umknął w niegościnną noc. W zaciszu swego pokoju patrzył poważnie w lustro dumając a z jego ust spłynęło pytanie. - Azaliż jestem jeszcze Prawiczkiem, czy jeno kropką na kudłatym zadku wykidajły? Nikt mu nie odpowiedział...

ciekawe kiedy prawiczek coś na ten temat napisze xD

:D:D:D Proponuję teraz poszukać wydawcy. "Hej siup! Zmiana dup" - hasło miesiąca :D

poważnie zaszkodziły autorce na móżdżek :D ale fajnie poznać fantazje erotyczne takich dziwolągów... prawda, że nie jedna marzy o takim prawiczku z kropką ??? :D

;)

ej Prawiczku jak tam Ccx?

no.. próbuję Cie wybronić od szatańskiej twórczości pisareczki

nie ważne jak się pisze , i tak wiesz o co chodzi :D kłopoty z mózgiem mają ci co poświęcają czas na taką kretyńską twórczość , a nie ci co robią błędy

Kłopoty z mózgiem mają niedouczone kreatury, które sklecić zdania poprawnie nie potrafią. Ten, kto napisał tę historię mistrzowsko włada słowem a z doboru słownictwa można wywnioskować, że to człowiek wykształcony, albo oczytany, albo jedno i drugie. Tematyka nie ma tu nic do rzeczy choć będąc upierdliwą z natury mogłabym porównać temat opowiadania z tematami typu: \"Lizanie męskiego tyłeczka i zabawa prostatą...\" \"Czy faceci lubią pieszczoty odbytu przez partnerkę?\" \"Kobiety z kutasami ?\" \"Jestem napalona na wszystko co rodzaju męskiego pchaj mnie tak\" I to przeklejone z jednej strony ;) Ale znać, że poziom intelektualny tych wątków bardziej odpowiada niedouczonej gawiedzi. Jak widać każdy znajdzie tu coś dla siebie. A autor/ka ma styl bardzo ciekawy choć trzeba jeszcze nad nim nieco popracować. Pozdrawiam autorze/ko i życzę powodzenia. Może jakieś opowiadanko stworzysz wraz z moim bratem, który bywa tu czasem i też mu się zdarzy \"popełnić jakąś wprawkę literacką\":D

PS. \"Nieważne\" piszemy razem :O

Nie czepiajcie się prawiczka, on jest super. Gdybym była młodsza i wolna to bym go poderwała. Ale opowiadanie jest super ;)

prawiczku nie mam wyrobionego zdania ;)

Generalnie- to... autorke troszke \"ponioslo\". Tekst bylby lepszy,gdyby nie zawieral dokladnie jednego\"niesmacznego\" i zbyt obrazowego opisu... ktory psuje ogolne wrazenie.

Bo wszyscy mówią, że to autorka? A ja myślałam, że to pewien facet ;)

a który to fragment cię zbulwersował? ;)

:D