Czy też tak macie, że dużo znosicie do pewnego momentu

a jak ktoś przekroczy tę linię, to coś, jakąś granicę, to wszystko w was pęka i choćby ta osoba się ozłociła, to nie jesteście w stanie już z nią być?

ozłociła?????

"ozłociła"? To jest przenośnia.:) Tak,mam tak,nie jesteś sama.

Jasne,ze tez tak mam :) Jestesmy tylko ludzmi,a to ze kochamy,to nie znaczy ,ze mozemy wszystko znosic ;/takie rzeczy ,to tylko w ksiazkach.W realiach to nie ujdzie.

I też tak macie, że ta miłość w momencie pryska, bo ktoś powiedział o jedno słowo za dużo czy za mało, albo zrobił o jedną rzecz za dużo czy za mało???? No nie mogę się do niego już przekonać, chociaż tak byłoby najlepiej dla wszystkich. Nie mogę i już. Nawet sobie rozumem rozkazuję, ale nie da się i koniec.