zakochalam sie w zonatym

i chyba sobie w leb strzele, dlaczego akurat musial byc zonaty buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

kulwo jedna:/

no to sobie strzel, bylebyś nie włazila z buciorami w inny związek :|

nie moja wina przeciez, tym bardziej ,ze jest to obustronne i wyszlo od Niego

kontynuuj:) a jak wyszło?

Popuściłaś już mu szpary?

powiedz cos wiecej? :)

czy ja powiedzialam ,ze bede cokolwiek rozbijac???? jestescie chamscy , a ja mam naprwde nieciekawa sytuacje, przeciez czlowiek nie wybiera tego w kim sie zakocha

bedzie mu obciagala az milo i nawet sie nie wzrygnie na mysl, ze wczesniej moczyl kutafona w dbycie zoneczki, bo pewnie mają 3 dzieci i pipsko rozjechane to w grote nestle lecą heheh. smacznego bejbe:*

znamy sie juz dlugo , i jakos tak wyszlo ,ze na imprezie pocalowal mnie i powiedzial ,ze od dawna sie we mnie kocha

ydfy No to się wycofaj od razu, nie pogłębiaj tego związku bardziej, bo i tak wybierze na końcu żone ;)

mialo byc odbycie:D smacznego kurwo

zostawiam ten temat i nie pojde z nim do lozka, mimo ze mnie boli jak widze go codziennie i nie moge zrobic praktycznie zadnego kroku

szpary juz dawno popuscilam

wiem ,ze tak Monis , jestem realistka:)

zakochalas. Przeciez miłosci nie było nie ma i nie bedzie na tym swiecie. Ludzie chodza ze soba z przyzwyczajenia mysla ze tak musi byc a guzik prawda.100 razy lepsze jest zycie bez milosci do drugiej osoby.

Ja Ci współczuję pod warunkiem, że naprawdę go kochasz, ale powiem Ci szczerze, jeśli On ma dzieci, żona go szanuje to lepiej wcześniej się z tym uporaj, bo jak się wtopisz w taki związek to może być ciężko. Aczkolwiek różnie bywa, jeśli żona to jakaś pomylona baba, to dlaczego facet ma się z nią męczyć, w takim wypadku proponuje pójść na pewien układ, składa papierki i jest luzik, albo po prostu go olej na wstępie. Szczerze, znając facetów, to pewnie jakiś cham i prostak ale nie mnie jest oceniać, nie znam tego Pana.... Pamiętaj, im wcześniej zakończysz, tym mniej cierpienia. A ból niesamowity.

Pracujecie razem ?

Dziewczyno daj sobie z nim spokój...Wiem, że to nie jest łatwe, ale nie niszcz życia sobie, jemu, jego żonie i może dzieciom.

probuje dac sobie spokoj, niestety pracujemy razem i jest mi cholernie ciezko