Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krwawi mi serce

DAC SIE DZIECKU WYPLAKAC??????

Polecane posty

kluska ja już idę, bo mi oczy się kleją a w domu jeszcze tyle do zrobienia... pa i powodzenia dla wszystkich mam, które chcą pomóc swoim dzieciom w spokojnym zasypianiu i przesypianiu nocek. autorka pisze, ze metoda sprawdza sie w 96% przypadkach. oby juz niedługo kolejne dzieci spały snem kamiennym a wraz z nimi ich rodzice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja moje dziecko
ja to na palcach chodziłam żeby tylko jej nie obudzić a broń Boże żeby ktoś sie odezwała jak sapała!!!!Odrazu z łapami leciałam. A teraz nic jej nie przeszkadza,wiadomo nie przesadza się z hałasem w nocy ale w dzień jest na prawdę głośno a laleczka sobie słodziutko śpi.No i bycie matka stało sie piękne a nie tylko wyczerpujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja moje dziecko: powtórzę się ale u nas było IDENTYCZNIE!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SERCE MI KRWAWI
Witam Dzis synek nie zasnol w dzien przy butli,wiec polozylam go i caly rytual sie zaczol powtarzac,zasnol po prawie 40mi,wczoraj po 1godz,wiec jakas poprawa agniesiulka piszesz ze twoja mala zasypia teraz na brzuszku,moj maly tez,za kazdym razem tak zasypia:-) Tylko mam jeden problem ,mojemu mezowi juz sie odwidzialo,i boi sie ze jednak ta metoda ma na niego jakis zly wplyw,a jagorsze jest to ze jak mi tak mowi to mnie jeszcze bardziej boli zastosowanie tej metody:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serce mi krwawi mój mąż przy pierwszym dniu powiedział mi, ze jej serduszko mocno bije, ze oddech jej taki szybki :o powiedziałam mu, ze wcale mi nie pomaga i że dziecko to nie zabawka. nie można zacząć potem przestać i znów coś innego zaczynać... nikt nie mówił, ze za 1 razem się uda. powiedz mężowi, ze skoro się zdecydowaliście to musicie 7 dni wytrzymać. jeśli sie nie unormuje to wtedy zdecydujecie, czy zaprzestać. ja wierzę głęboko, ze i wam się uda. jeśli mąż nie jest zdecydowany to ty usypiaj małego (tzn ty do niego dochodź) zobaczysz już za kilka dni wszyscy będziecie smacznie spać :) ja na początku miałam takie wyrzuty sumienia, i potem co chwilę chodziłam patrzeć jak śpi :) i w pracy też cały czas tylko o niej myślałam. a jak wróciłam i ona sie do mnie tak promiennie uśmiechnęła i wyciągnęła do mnie łapki to wiedziałam, ze krzywdy jej nie zrobiłam. dziś pierwszy raz zasypia sama w dzień. no cóż. trwa to już 20 min, ale już zaczyna podsypiać :) a jak ci przespał noc? ile razy się budził i jak długo zasypiał w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krwawi mi serce
Teraz druga drzemka w dzien ,potrzebowal 25min,znowu krocej,a noce to chyba duzo bledow popelniam,wstal dosc szybko bo o 23 juz myslalam ze mam dac mu mleko,ale przenioslam go tylko do naszego luzka,czego zaluje ze tak szybko,i zasnol odrazu,jak go tylko wyjelam z luzeczka,potem jeszcze dwa razy sie obudzil na mleko:-( Chcialabym go zostawic cala noc w luzeczku,ale boje sie ze z rana on tak nawet co chwile sie kreci i przebudza,gdzies tak od 6,a ja zawsez go probowalam przetrzymac do 8,tulac go ,wiec sama niewiem co teraz mam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krwawi mi serce
No ja tez zycze twojej malej zeby szybko pojela ze w dzien zasypia sie tak samo:-) A co do meza-wiesz do niego takie argumenty nie trafiaja,moj maz to twardy orzech do zgryzienia,ma naprawde ciezki charakter,mielismy wkoncu oto straszna wojne,poczym powiedzial ,ze moglam go jakos delikatnie przekonac ze ta metoda jest jednka dobra,a bo przeczytal cos w necie ,ze jakis doktorek sie wypowiadal jakie to jest niedobre,ech ci faceci w tych czasac za bardzo wtracaja sie w sprawy matek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ze wzielas go do lozka. jesli juz sie decydujesz to musisz byc konsekwentna bo innaczej to dajesz mu sprzeczne komunikaty. najpierw mowisz mu ze usypia sam w lozeczku i w koncu usypia ale pozniej jak sie budzi to dajesz mu do zrozumienia ze koniec z usypianiem w lozeczku i juz moze spac z mamusia i tatusiem. nie wiem czemu Ci sie tak szybko obudzil ale trzeba bylo dac mu pic ewentualnie jesc i znowu odlozyc powtarzajac mu ze bedzie spal w lozeczku z ... (imie maskotki), dobranoc, kocham Cie i do zobaczenia rano. moj sie mi dzisiaj obudzil ale to wina mojego meza bo wyciagal z pod niego kocyk i go obudzil (bylo po 3 w nocy). wstalam, dalam mu pic i odlozylam spowrotem do lozeczka. juz teraz automatycznie uklada sie na brzuszek i przytula Puchatka. w dzien to nie dziala ale to dlatego ze w dzien go raczej jednak bujam :O powoli moze i w dzien go przestawie na usypianie samodzielne ale mi na nocach zalezalo. w dzien usnie i ma dlugie drzemki wiec nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłka miłka
Po co mążz wyciągał spod dziecka kocyk?? ;) Dziewczyny ratujcie! Ja stosuję mniej drastyczna metodę polegającą na odłozeniu do łóżeczka, a gdy zaczyna płakac, na podniesieniu i uspokojeniu. Jak tylko płacz milknie, myk do łożeczka. Nie bujam wtedy nic, klepię lekko po pupie. W dzien metoda sie sprawdza. Drugi dzień praktycznie, a ja podnoszę tylko 1-2 do uspokojeniai zasypianie trwa 10-15 minut. Masakra natomiast byla wieczorem po kąpieli. Dziecko jest już chyba tak przemeczone, że zaczyna się godzinne wycie i nie mogę go uspokoic. Aż sie zanosi. W efekcie pierwszego dnia ubujałam na rękach i na nastepny dzień zaczełam od nowa. Co mam poradzic na ten płacz (ryk)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka milka he he.. nie wiem po co wyciagal, mogl przykryc innym kocykiem (zapas zawsze lezy obok :D ). nie wiem co Ci doradzic. wg. metody z ktorej korzystalam nie wolno wyciagac z lozeczka tylko spowrotem polozyc, ale Ty robisz innaczej i nie wiem co mozesz zrobic. mimo wszystko zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klusko Serowa___
i zastosowalam dzis te metode:( Syn plakal od 19.30 do teraz:(, przed chwilka zajrzalam do Niego, zasnal na brzuszku, nie wiem czy mam Go ulozyc na podusi (bo teraz sa na niej Jego stopy:( )...mam dylemat a co jesli obudzi sie w nocy?mam leciec robic mleko/wode/czy zaczac od tej metody:( tak strasznie dzis plakal:( ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc tak: córcia spała 0d 20 do 5.30 (9,5h!) normalnie jej nie poznaję. dostała herbatkę i dociągnęła jeszcze do 7.30. chociaż obudziła sie około północy, ale nim zdążyłam do niej wstać zasnęła :D krwawi mi serce ja mam w pogotowiu herbatke na grzejniku i jak sie przebudza to wtedy dostaje pić. spróbuj oszukać go herbatką (chyba pisałaś, ze on nie może za duzo jeść) i zobacz, czy uśnie sam znów. gratulacje w związku z tym, ze zasypia coraz szybciej :) moja dzis usnęła bez płaczu :) jestem z niej taka dumna. po południu zasypiała aż 45 min (wyglądała to jak za pierwszym razem w nocy) ale zasnęła i spała 2h. jestem taka szczęśliwa. pisz koniecznie jak to wygląda u ciebie :) a męża moze przekieruj tu na forum. pogadamy z nim ;) miłka miłka ja też bym nie wyciągała, bo dajesz mu sprzeczne sygnały (uśnij sam-ale jednak ci pomogę). ale zrób jak uważasz. ja wogóle bym sie nie zdecydowała na tą metodę gdyby nie sprawdziła się ona u moje psiapsiółki ;) jak przeczytałam pierwszy wers w książce "dzięki niej tysiace maluchów śpią snem kamiennym..." pomyślałam, ze moja ma taki lekki sen, ale zeby choć sama zasnęła. a tu niespodzianka. sypia bardzo głęboko. i nie wiem od czego to zależy. przecież niby nic sie nie zmieniło - warunki, hałas takie same jak wcześniej. więc dlaczego spi jak suseł? nie wiem. a moze też sie przebudza, tyle, ze umie zasnąć sama więc się nie rozbudza zupełnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klusko serowa___________ uszykuj sobie wodę teraz, połóż na grzejniku (ja tak robię) i nie ważne o której się obudzi daj mu pić i powtórz cały rytuał. zobaczysz z dnia na dzień bedzie lepiej. wiem co przeżywasz, bo ja dziś w południe miałam 45 min koncert :( serce boli, ale przecież wiem jak pięknie teraz śpi i jak radosna wstaje. u nas to 6 dzień usypiania nocnego i 1 dzień usypiania popołudniowego. tego południowego boję się bo tylko 3 razy w tygodniu będzie tak usypiać. resztę spędza poza domem (u opiekunki-tam nie ma łóżeczka) więc nie wiem, czy załapie, czy zawsze będzie tak płakać. czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klusko Serowa___
Agniesiulko uszykuje:(strasznie sie boje tej nocy:( ), mam nadzieje, ze sie nie zlamie i, ze jutro zasnie szybciej pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klusko serowa__________ przełż go delikatnie na podusię. ja tak moją przekładałam, choć budziła sie jeszcze przy tym z 4 razy. a teraz już wiem kiedy zasnęła mocno, idę przełożyć i sie nie budzi. jeśli zasnał ci w niecała godzinkę to super. ja cały czas chodziłąm i patrzyłam na córcię tak mnie serce bolało. ale teraz jest już ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klusko serowa__________ nie robisz mu krzywdy. zaglądasz do niego jak płacze, pokazujesz mu, że tobie na nim zależy, ze jego potrzeby nie są ci obojętne. nauczy się. ja nocy też się bałam. moja akurat obudziła się 1 raz i po 15 min (i 3 podejściach) znów spała. ale wiem, ze może być i gorzej i moze potrwać to znów dłuzej. a zauważyłaś jak zmienił się jego płacz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klusko Serowa___
wlasnie Go przelozylam, nie obudzil sie....tak zauwazylam jak zmienial sie Jego placz z kazdym moim wejsciem, mialam lekki kryzys o 20-tej ale powiedzialam sobie, ze nie moge sie zlamac, skoro sie zdecydowalam, bylo ciezko..... Ciepla wode bede miec przygotowana, tylko boje sie, ze moze byc glodny, dzis dalam Mu kaszke (za ktora nie przepada)wczesniej byl tylko na mleku (moze dlatego sie w nocy budzil ?!?). Nie wiem czy 3 miarki kaszy wystarcza Mu na cala noc, w ciagu dnia je bardzo duzo, to taki maly glodomorek i stad moje watpliwosci. Zobaczymy jak bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klusko serowo__________ ja też miałam kryzys po około 30 min. wtedy tak szlochała, ale przytuliłam się do męża i jakoś razem przez to przeszliśmy :) ja mojej też dodawałam kaszke do mleka, bo myślałam, ze głodna w tej nocy. ale po chorobie zaczęłam na noc dawać samo mleczko i to jej wystarczało. w nocy tylko herbatka. niby po mleczku zasypiała jakoś lepiej ale i tak po 1h się przebudzała więc zdecydowaliśmy, ze mleko w nocy i tak nic nie daje i sięgnęliśmy po tą metodę, bo wykluczyliśmy niedojedzenie. i okazało sie strzałem w 10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klusko Serowa___
oj mam nadzieje, ze i u Nas sie okaze :) ide robic kolacje bo przez placz Syna skurczyl mi sie zoladek, teraz na szczescie wrocil juz do swoich poprzednich rozmiarow;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klusko serowa_______ wierzę, że i wam się uda :) tylko musisz przeżyc te najgorsze chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SERCE MI KRWAWI
HEj no musze sie pochwalic,ze moj synek plakal teraz tylko 10min,razem cale zasypianie trwalo ok 20min,5poplakal 5min cisza 5min plakal i troche sie pogramolil i cisza.........zasnol z glowa wtulona w kolderke:-D Ja to szykuje wode do termosu,a do butelek sypie juz wczesniej mleko,i tak czeka tylko jak sie obudzi to zalewam i gotowe,dzis postaram sie go przetrzymac jak najdluzej w luzeczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulkaaa87
Dziewczyny moim zdaniem popełniłyscie na początku błąd!!! Żadnego bujania, przez babcie ciocie itp. JAk mój smy ksie urodził to owszem był oszony, ale NIE BUjany!!! Jak mial dwa miesiace przespal mi całą noc z jedny karmieniem był kompany o 19 spał do 10 teraz ma 9 miesięcy i jest tak samo sam zasypia w nocy w dzień żadnego kołysania. I jeszcze jedno wózki bez paslów, bo te paski największa głup[ota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj na pomaranczowo
U nas poprawę widać gdy unormowałam dziecku godziny snu. Tj Zasypia o 20:30 po karmieniu ostatnim, drzemki w dzień również o stałych godzinach. Musiałam, bo wcześniej był ryk. Było zmęczone, padało na twarz a spać nie chciało - wybite z rytmu. od tygodnia kładę o stałych godzinach, 5 minut przed wyznaczoną godziną dziecko ziewa. Położone do łóżeczka szybko zasypia. wbrew pozorom dziecko potrzebuje stałego rytmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj na pomaranczowo
Aha i u nas nie było żadnego bujania na rączkach! Po prostu nadszedł taki etap, kiedy dziecko zaczęło się drzeć przy zasypianiu, samo z siebie i z dnia na dzień! Więc nie ma mowy o żadnym błędzie związany z noszeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulkaaa87 rozczaruję cię ale ja mojej córci nigdy nie kołysałam ani nie nosiłam na rękach, nie bujałam w wózku ani nic podobnego. do 4,5 m-ca zasypiała pięknie i przesypiała mi prawie całe nocki jak suseł. około 5 m-ca zaczęły się problemy z brzuszkiem, kupką i spanie diabli wzięli. jaki w tym mój błąd wychowawczy ???? nawet jeśli ktoś tutaj błąd popełnił, no cóż jesteśmy tylko ludźmi i całe życie się uczymy. nie ma co wypominać tylko pomagać sobie. a co do wózków to nie rozumiem. bo my na paskach nie mamy, stoi w wózkarni a dziecko i tak nocy nie przesypiało :o ok krwawi mi serce GRATULUJĘ widzisz juz teraz będzie z górki. pewnie będą cięższe noce, podczas choroby, czy ząbkowania, ale najważniejsze, ze widzisz rezultaty. a jak mąż? już się przekonał? ja sie pochwalę. moja córcia zasnęła pierwszy raz bez jąknięcia i spała bez przerwy przez 10,5h, potem herbatka i jeszcze 40 min, potem cyc i już był zaczepny uśmiech i koniec spania. no ale 7-7.30 to jej pora wstawania więc co się tu dziwić. dzis na pomarańczowo. popieram. rytm dnia najważniejszy. tyle, ze i moja córcia go miała/ma, ale po tych problemach z brzuszkiem zasypiała a my siedzieliśmy przy łóżeczku, czasem kładliśmy rękę na brzuszku albo przy nosku i wtedy się uspokajała. i tak sie nauczyła. potem był dramat jak się budziła i nas nie było. dlatego tak chwalę sobie to samodzielne zasypianie. wczoraj poszłam zerknąć czy się nie odkryła i akurat weszłam na moment gdzie sie podniosła na łokciach, podniosła głowę, znalazła smoczek, włozyła go do buzi i poszła spać spowrotem :D jest taka dzielna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SERCE MI KRWAWI
agniesiulka-no prosze prosze,super,szybko pojela nauke,wielkie gratki dla malej,i dla mamy za wytrwalosc:-) Moj maly wczoraj zasnol o 20.24 i obudzil sie o 5,szok,nigdy tak dlugo niespal.-) Ale moj problem jest teraz taki,ze klade go do luzeczka po jedzonku,10min poplacze i robi kupke noi musze go przewinac,i zaczyna sie na nowo No moj maz troche sie juz przekonal:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SERCE MI KRWAWI
Oj teraz nam cos nie poszlo,w dzien potrzebowal znowu prawie godziny,teraz siedzi w luzku od 10min nie placze ale tez nie widze zeby mial zamiar spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klusko Serowa___
witam:) Tak sie balam wczorajszej nocy, ale jak widac nie taki diabel straszny;) Syn (przed zastosowaniem metody)budzil sie zawsze kolo 23.30 i o 3 z minutami na mleko, a wczoraj o dziwo dostal herbatke grubo po polnocy i przespal po niej az do 4.10;D pozniej spanikowalam bo zaczal sie wiercic i dalam Mu 120 mleka i pospal do 6.45:)dzis nie spanikuje i beda 2 herbatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klusko Serowa___
jestem wdzieczna autorce za ten topik 🌼 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×