Gość Styu39 Napisano Luty 11, 2009 Czemu chodze smutna, czym to jest sowodowane, pełnia a moze stan pookresowy?... Wyzylam sie na moim chlopaku, poplakalam i wcale nie jest lepiej. Denerwuje mnie juz on, jak zadzwoni to gada o jakichs stoczniach, c h u j wi o czym, mam zly dzien, powiedzalam mu to a on ani slowa pocieszania typu... i na dodatek zbilam dzis lusterko, i chyba od dzis zaczynam liczyc lat nieszczescia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach