Faceci - czemu tak kręcą?

Chodzi o to że sama nie wiem co mam o tym mysleć. Poznałam fajnego faceta, jesteśmy razem no nie całe dwa miesiące dopiero, jest bardzo wrażliwy i kochany. Na samym początku znajomości zapytałam z iloma dziewczynami – no wiecie, kochał się. Zaczął kręcić- nie bardzo chciał odpowiedzieć,mówił że innym razem itp. Ale że ja mu już powiedziałam – że tylko z jednym, to chciałam by i on odpowiedział mi. Jakoś wykręcił się że dla niego liczył się sex z jedną a reszta jest nie ważna…. Po moich dociekaniach marudził ze z reszta może nie był trzeźwy, albo nie do końca że w ogóle się nie liczy prócz tej jednej no może dwóch. Więcej się nie dało wyciągnąć. Innym razem jak do tematu wróciłam było podobnie – jakoś tak nie lubi tego tematu. A ostatnio przez telefon weszło na tego typu rozmowe i powiedział ze przecież już mi odpowiedział tylko że ja go nie słucham. Ja na to że słucham ale mowi tak pokrętnie że i tak nic nie wiem. Zciszonym głosem powiedział że z jedną. Chwila ciszy i pytam co w takim razie z tamtą- około piątką dziewczyn co mówił ze one się nie liczą. I znowu zaczął żartować typu np. że pijany był nie musi wszystkiego pamiętac. Wkurzyłam się, pożegnałam i tel odłożyłam. Odezwał się na gg. Że jestem druga – i że się z tego cieszy. Wyjaśnił ze z tamtymi był blisko – pieścili się itp. Ale nie można tego nazwać sexem z technicznego punktu widzenia. Napisał też zebyśmy już nie wracali do tego tematu. Co wy o tym sądzicie? Ja już sama nie wiem jak to jest  nie wiem czy mogę mu w to uwierzyć ze tylko z jedną. Czemu więc od razu nie powiedział jak jest tylko tak kręcił? Czemu tak wymslał i za każdym razem mówił co innego? Nie wiem może było ich aż tak duuużo że nie chce się przyznać  Dodam że on ma 26 lat – ja jestem troszke młodsza. Nie wiem, nie rozumiem czemu ten temat jest dla niego taki ciężki. Dodam że naprawde obiektywnie jest przystojny i bardzo fajny – nie tylko moje zdanie. Więc co wstyd że tylko z jedną? Ale co w tym wstydliwego? Albo właśnie nie chce się przyznać. Co myślicie?

tak w skrócie facet nie chce mi powiedzieć ile miał przedemną dziewczyn w sensie seksu.

taaaak dziękuje podszywaczu.

bo jeżeli on miał dużo to ja też chce dużo i najlepiej razem byśmy to robili. taka orgia moze ktoś skorzysta?

na głupie pytania są głupie odpowiedzi. Nigdy nie przyznawaj sie z iloma facetami spałaś, a tym bardziej nie czekaj na prawdziwą odpowieź od faceta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

po dwoch miesiacach oczekujesz zwierzen na temat tak intymny? dziecinko, zajmij ty sie lepiej lekcjami. :-o

"jest bardzo wrażliwy i kochany" Może do tego jeszcze poeta ? Ty nie poznałaś faceta, bo normalni tacy nie są. To naciągacz, uważaj na klejnoty rodzinne :D

ehh to zwykły latawiec i się wstydzi , że się tak puszczał :D:D niechciałabym ażtakiego zużytego - normalne , że kogoś tam przed tobą miał ao ale bez przesady - żeby ci tylko jakiegoś syfa nie sprzedał ...:O

Kurcze, no ale czemu niby facet nie może odpowiedzieć prawdy? Nie rozumiem. Przecież nic by mu to nie zaszkodziło. Nie wiem już co mam myśleć............. Bo jeśli on mi nie może powiedzieć tak prostej rzeczy to niech spada :( A po co mi to? Poprostu, myśle że warto wiedzieć o sobie takie rzeczy, przecież to dość ważne.

A czemu nie wierzysz mu że miał tylko jedna? Faceci tak mają że wstydzą sie jeśli mają małe doświadczenie.

gdyż... ponieważ... hmm... mają to we krwi :D

jakakolwiek ilosc ci poda, od razu podziel to sobie przez dwa. Faceci z reguly mieli mniej kobiet niz mowia.

ruda wiedzmo.... skąd ta pewność? Kurcze, o wiele prościej by było gdyby faceci mówili prawde :( ehhh. a czemu mu nie wierze? Ja sama nie wiem... może i troche wierze w tą jedną - ale po co tak kręcił tyle czasu? No a pozatym, faceci i sex, sex i faceci - przecież oni potrzebuja tego ;D dlatego ciężko mi uwierzyć w tą jedną :(

odp do tematu: bo kobiety lykaja jak pelikany